Widok
Problem z siusianiem u czterolatki
Moja czterolatka ma od czasu pójścia do następnej grupy w przedszkolu (czyli od września) gdy idzie do toalety robi siku, podciaga majtki, spodnie i "resztke" robi w majtki... Nie zawsze ale zdarza się często... Jak pilnuje, upominam by zrobiła do końca to jest ok.....troche to już trwa i mnie martwi.... Czy to przeczekać? Iść do lekarza? Wspomnę tylko że robiłam badanie moczu i wszystko Oki...
Moja miała podobnie tzn nie wiem czy popuszczała przed czy po ale kilka razy w tygodniu potrafiła być posikana jak po nią przychodziłam. Robiliśmy wszystkie badania - ogólne, pisiew a nawet usg pod kątem refluksu. Wszystko ok. Po kilku tygodniach przeszło, potem wróciło. W sumie prawie cały rok tak było. Lekarka mówiła że to może być na tle nerwowym. Zrób wszystkie badania a jeżeli nie będzie podłoża chorobowego to zastanów się czy nie dzieje się coś stresujacego w przedszkolu. Z punktu widzenia czterolatki oczywiście bo to co dla nas nie będzie problemem dla małej dziewczynki może być ogromnym.
Dziękuję za odpowiedzi... U mnie temat jest dziwny (wszędzie opisywane są problemy z popuszczaniem w ciągu dnia, lub moczeniem nocnym) ale tuż po wyjściu z toalety?? Stosowałam tablice motywacyjna, nagrody, kary, prośby itp i tak na prawdę jak się skupi to jest Oki... Właśnie dużo słyszę opinii że to na tle emocjonalnym...
Co do nocnego siusiania to nie pomogę bo u nas poszło gładko... Co prawda około dwa tygodnie codziennie chodziła pralka z pościelą ale jak raz sciagnelam pieluche to postanowiłam że będę konsekwentna i już jej nie założę :)
Co do nocnego siusiania to nie pomogę bo u nas poszło gładko... Co prawda około dwa tygodnie codziennie chodziła pralka z pościelą ale jak raz sciagnelam pieluche to postanowiłam że będę konsekwentna i już jej nie założę :)
Ja by, poszła z tym do nefrologa. Są rózne schorzenia układu moczowego. Może myśli że zrobiła siusiu do końca a jej nadal leci? mój syn miał akurat problem z sikaniem w nocy. Cudowałam, myślałam ze to na tle nerwowym itp a co sie okazało, że ma za mały pęcherz w stosunku do wieku, a miał 7 lat. brał tabletki na powiększenie pęcherza i przeszlo
Wiem, ze łatwo pisać, ale przestań się tym przejmować. Może dziecko chce zwrócić na siebie uwagę? My mieliśmy tak, tylko z jedzeniem. Córcia przez cały pobyt w przedszkolu nie jadła nic, przy czym uwielbia jeść i jak wpadała do domu to do wieczora jej się buzia nie zamykała. Psycholog mi uświadomił, ze dziecko ma jakiś problem i tak zwraca na siebie uwagę. Poprosiła, abym nie rozmawiała przy dziecku o jedzeniu, nie pytała się pań czy zjadła, ile itp, ja jej tez nie pytałam, nie zmuszała, poinformowałam wszystkich do okoła, ze temat jedzenia ma nie być poruszany. Pomogło. Może dziecko widzi, ze ty się martwisz, pytasz się wszystkich, denerwujesz się, może odwiedź psychologa, w większości placówek można umówić wizytę z psychologiem. Jeżeli to nie ten trop, to faktycznie zrób badania. Po co męczyć i siebie i dziecko.