Re: Problemy emocjonalne u 8-latki
Trzymam kciuki Bądź dzielna! Osobiscie mam zaufanie do państwowych poradni, tak jak wyżej ktoś napisał, teoretycznie jest rejonizacja,ale poradnie specjalizują się w dziedzinach (np. w integracji...
rozwiń
Trzymam kciuki Bądź dzielna! Osobiscie mam zaufanie do państwowych poradni, tak jak wyżej ktoś napisał, teoretycznie jest rejonizacja,ale poradnie specjalizują się w dziedzinach (np. w integracji nr. 5 i na wałowej). Więc próbowałabym w innych poradniach, poprosiłabym o spotkanie z dyrektorem poradni, przedstawiłabym problem i może was przyjmą poza rejonem.
Co do wyciszenia, to nie wiem jak jest z 8latką. Czy można tak samo działąć jak z 4latkiem? Może program tv jakiś spokojny? moze książka albo wspólne działąnie z tobą (nie wiem - robienie kolacji?)kapiel w piance? Może spacer? Przyszło mi do głowy, że może pies czy inne zwierze by jej "pomogło". my od sierpnia mamy pieska i dzieci go uwielbiają.
U mnie jest łatwiej, bo Kuba nie przejawia żadnych cech nadpobudliwości, jest spokojny, długo się koncentruje, ładnie się bawi (zabawy ma bardzo rozwinięte, dialogi, wydarzenia, następstwo zdarzeń), nie jest agresywny, raczej czuje obawę przed głosnymi dziećmi. Za to obserwuję u niego dużą zdolność samokontroli zachowań np. jest wściekły i aż się trzęsie ale złapie mnie za rękę i tylko udaje że ściska, robi wrrrr i nic więcej. Trochę się boję bo samokontrola wiąże się często z nerwicą natręctw, ale staram się nic sobie nie wmawiać do wizyty u psychologa. Pierwsze spotkanie mam terazw piątek na terenie przedszkola, ma być też wychowawca kuby.
Ja u nas najbardziej obstawiam jednak bunt na sytuację rodzinną (brak taty w codziennym życiu), dlatego dwoimy się teraz z mężem żeby to zmienić (od kilku dni jest efekt zdecydowanie pozytywny).
zobacz wątek