Odpowiadasz na:

Re: Problemy z wypróżnianiem

Dziewczyny dzięki, łapię się wszystkiego, żeby nie dopuścić dłużej do tego nawyku.

U mojego syna jak dobrze pamiętam problem zaczął się tak samo, tylko to było 10 lat temu i mojej... rozwiń

Dziewczyny dzięki, łapię się wszystkiego, żeby nie dopuścić dłużej do tego nawyku.

U mojego syna jak dobrze pamiętam problem zaczął się tak samo, tylko to było 10 lat temu i mojej latania do lekarza kończyły się "mamuśka panikujesz"
To trwało ponad rok, jak słuchałam, że panikuję.
Moja wina, że nie skonsultowałam tego z innym pediatrą przez tyle czasu i dopuściłam do osadzenia się grud kałowych w jelitach.

Ale to już inna historia, a teraz tylko mogę wyciągnąć wnioski i reagować.

Na pewno poproszę pediatrę o wykonanie badań, wolę sprawdzić co się dzieje w jelitach, niż później być zła na siebie samą.

Domyślam się tylko po zachowaniu córki, że jest to nawykowe. Mała nigdy nie miała problemu z wypróżnianiem się, a teraz ewidentnie widać, że powstrzymuje załatwienie.

Najgorsze w tym wszystkim jest, że obecna kuracja ( laktuloza i dieta ) nie wiele nam pomagają :(
Muszę wprowadzić coś jeszcze innego.
Postaram się przemycać w jedzeniu siemie lniane, choć przy niejadku nie jest to proste, dać coś co może w jakikolwiek sposób zmienić smak.
Załamać się idzie, dziś 5 dzien bez kupy, mała się męczy, ale uparcie powstrzymuje.
W momencie kiedy niosę ją na nocnik/wc to wszystko mija :(
Tłumaczenie nie działają, owszem przytakuje mi, że kupka musi zamieszkać w nocniku, bo w brzuszku jej ciasno, ale to tylko przytakiwanie...

Chyba wybiorę się do dr Bałandy, ona mi syna wyciągnęła z zaparć, dzięki niej nie doszło do tragedii ( syn już tak miał zapchane jelita )
więc może i tym razem pomoże, póki to sam początek problemu.

zobacz wątek
14 lat temu
Kasia31

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry