Widok

Problemy z wypróżnianiem

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Piszę tutaj, bo może ktoś miał/ma taki sam problem i coś mi podpowie

Moja mała od sierpnia tego roku, zaczęła mieć problemy z wypróżnianiem
Na początku myślałam, że to zatwardzenie. Byliśmy na wakacjach, także zmiana wody, jedzenie itd.

Wprowadziłam jej dietę, zaprzestałam podawania czegoś, co może powodować zatwardzenia, a wprowadziłam owoce, które te wypróżnianie jej ułatwią

Niestety, na niewiele to się zdało, bo po dłuższej obserwacji, doszłam do wniosku, że problem nie leży w zatwardzeniu, tylko w strachu przed robienie kupki :(

Problem moim zdaniem nasilił się. Mała ewidentnie powstrzymuje wypróżnienie się, do momentu, aż nie wytrzyma i organizm zmusi ją do zrobienia kupki.

Tłumaczę jej, siedzę przy niej, ale nic nie skutkuje
Lekarka kazała podawać syrop, żeby kupki były luźniejsze.
Oczywiście nic to nie daje. Mała zaciska tyłek i powstrzymuje :(

Może ktoś coś mi podpowie, co robić.
Jestem przerażona jej zachowaniem i powstrzymywaniem wypróżnienia :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie bądź przerażona, tzn nie okazuj tego. Może córka wie, ze jak wstrzyma, to świat będzie się kręcił wokół jej kupy?

Nie twierdzę absolutnie, że ją zaniedbujesz, że poświęcasz jej mało uwagi, ale wiesz, zainteresowania mamy nigdy dość.
Może przez ułamek sekundy poczuła się zlekceważona ( z perspektywy dziecka wiele spraw wygląda zupełnie inaczej) a teraz znalazła sposób i korzysta. Chwal ją jak ładnie zrobi, ale ogranicz zainteresowanie do minimum, nadal karm rzeczami rozluźniającymi, ale bez tłumaczenia, że "to na ładną kupkę".

Może spróbuj odwrócić uwagę? Mam na myśli, żebyś mężowi po powrocie do domu opowiadała o pięknych rysunkach Córci, nowym wierszyku, zabawie, a nie o tym, ze zrobiła/nie zrobiła i jak cię to martwi.
Polecam też dużo aktywności fizycznej, w zabawie masażu brzuszka, znowu bez komentarza w jakim (ukrytym) celu to robisz. :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasoia mamy to samo

odkąd zaczeła robuic na nocnik nie chce kupki zrobic nigdzie

wiesz co wymysliłam w nocy ... wezme mase solną + duzo kakao - zrobie z tego kupke

pojde do M i powiem

"o Misio chce kupkę i dz go posadz na nocnik"
podłoże kupke z masy solnej
po chwili M sprawdzi - znajdzie kupke - a ja zrobie FANFARY na całe osiedle i BRAWA ...

tak poszło z SISI wiec może i to poskutkuje - spróbuj z ukochaną lalą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,

U nas też tak było przez chwilę. Zdecydowanie przejściowo....
Mały nie chciał pić i jeść owoców i nagle miał zatwardzenia. Bał się siadać na nocnik i robić bo będzie bolało - zgaduję :) No i skutek taki, ze robił gwałtownie jak już nie móg powstrzymać. Ryczał jak wysadzaliśmy i chciało mu się..Nie chciał nawet wejść do toalety wtedy..
Po pewnym okresie z sokami i owocami powoli się zorientował, że nie jest tak zawsze i zapomniał o tych buntach.. Naprawdę nie trwało to długo.. Tylko musiałam pamiętać by mu picie często oferować i podtykać rózne owoce bardzo regularnie..by zatwardzenie nie nawróciło. Jak napisałam szybko przeszło - potrwało tylko z tydzień czy dwa - Czego i Tobie życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia wiem o czym mowisz mojej 1,5 rocznej niedawno zdazylo sie mega zatwardzenie i tez boi sie robic teraz kupy, na szczescie jest coraz lepiej ale ten strach w oczach ze idzie kupa wrrr.
ja jej nie zmuszam tylko , jak jest czas to siadam z nia przy nocniku glaszcze tule mowie ze trzeba pocisnac to bedzie lepiej sie czula (brzuszka nie dawala sobie dotknac) to masowalam po kosci ogonowej, i jakos poszlo, teraz tez nie ma miekkich kup - jelita dojrzewają i taki urok. ale juz jest coraz lepiej , sama juz siedzi i robi. a i uwielbia ksiażeczke Ciało z serii obrazki dla maluchow bo tam dzieci tez siedza na nocnikach :)
moj starszy robi kupe raz na 2-3 dni Gosia tez ma ta czestotliwosc, a jedza duzo kaszy, zawsze zupka z warzywami(bez przeginania z marchewka)
na rozluznienie stolca pomaga: napar z senesu(ale z tym ostroznie), len mielony namoczony i dodawana do jedzenia, rodzynki, sliwki - my ostatni po po sliwkowej aktiwii mielismy nawet lekkiego kleksa , a wypila ze 2 lyki bo jej nie smakuje,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja niestety w tym problemie nie pomoge, ale mysle ze zadne owoce, napary itp nic nie dadza jesli problem lezy w tym ze dziecko powstrzymuje kupke to trzeba sie skupic tylko na tym. I tak jesli kal znajduje sie dlugo w jelicie to zawiera coraz mniej wody a co za tym idzie ciezej sie wyproznic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz ale jak luzmna kupka to lekko idzie i nie musi dziecko tak tloczyc bo to strach przed parciem sie robi bo co pomorze nawet najlepszy psycholog jak kupa dalej idzie ciezko i bolesnie(a pupa za kazdym razem zostaje podrazniona i coraz bardziej czula)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale luzna kupka=bardziej wodnista. Jak powstrzymuje to ta woda i tak sie wchlonie w jelicie i nic z tego nie bedzie. Lepiej sprobowac porozmawiac, wytlumaczyc niz kombinowac z nadmierna iloscia owocow itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia, mojej koleżanki synek miał do niedawna to samo. Trwało to kilka miesięcy. Wprowadziła mu dietę ułatwiającą wypróżnianie, dużo pił, dawała syropki, czopki i nic. Chłopiec też przez kilka dni powstrzymywał kupkę, a jak musiał już zrobić to nerwowo biegał i płakał. Lekarze nic nie pomogli. Jeden kazał włożyć kilka czopków naraz, ehhhh szkoda gadać.
Pomógł jakiś lek z Niemiec, tzn. nie wiem czy nie ma czegoś podobnego w Polsce. Mogę się spytać jak się nazywa.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A zapomniałam dodać, że po tym preparacie, synek koleżanki zaczął po kilku miesiącach normalnie załatwiać się na nocnik.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mojego brata pomogł nocnik z dźwiękami, czyli jak zrobił malec kupkę to grała muzyczka. Mimo, że był już odpieluszkowany i załatwiał się na dorosłym wc, to na jakiś czas wrócili do nocniczka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to Wy macie ten problem z maluchami a u mnie 7-latek zaczął wstrzymywac jak poszedl do szkoły - niestety nie odpowiadała mu ubikacja w szkole ( sprawdzałam nawet czy są czyste , czy jest papier itp ) niestety trochę sie wciągnął w ten nawyk i mialam długie rozmowy z nim , ze tak nie wolno ( potem miał nawet problem aby zrobić w domu ) uparty jest ale postraszyłam trochę szpitalem, kroplówkami itp i zrozumiał , że tak nie można robić - niestety nadal muszę go trochę pilnować ...niestety też pije nie duzo i owoców tez za dużo nie chce jeśc . Siku idzie 2 razy tylko w ciągu dnia i czasem musze mu przypominac bo on nie ma czasu na takie prozaiczne rzeczy jak sikanie :-)A wydaje się , ze to takie duze dziecko już ehhhh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzynka, bardzo bym Cię prosiła o nazwę

Ja zdaję sobie sprawę, ze problem leży w główce.
Najprawdopodobniej kiedyś coś zabolało i teraz mała się boi robić.

Poczytałam trochę w necie, okazuje się, że taki problem ma masa dzieci i co dziwne w wieku 2-3 latka

Fakt moja mała jest niejadkiem, mało pije mało je.
Trzeba się ostro nagimnastykować, żeby wypiła odpowiednią ilość wody
Z jedzeniem to samo, je bardzo mało

Dietę jej wprowadziłam, przeszłam wojnę z teściową o słodycze :/ ale staram się w ogóle jej nie dawać czegokolwiek co utrudni jej wypróżnienie :(

Ruchu ma tyle na ile w chwili obecnej pogoda nam pozwala, zabawy, poczucie bezpieczeństwa uważam, że ma

Masowanie brzuszka ma codziennie, bo sama podnosi wieczorem bluzeczkę od piżamki i prosi o masowanie ( w ten sposób zasypia, a przy okazji ma masaż )

Szukam jakieś alternatywy, żeby kupki były częściej, bo boję się zalegającego kału

Mój syn, w chwili obecnej miał również problemy, ale on miał zatwardzenia.
Po wielu badaniach okazało się, że ma za długą esicę i to powodowało problemy.

Problem faktycznie minął ( po lekach, lewatywach, masażach ) ale trwał 5 lat !! także myśl, że teraz ma się to powtórzyć u córki, przeraża mnie i chcę jak najszybciej reagować, żeby nie załapała nawyku powstrzymywania

Tylko co jeszcze podać dziecku ( oprócz diety, masażu i laktulozy ) żeby wyprózniała się i zaczęła ten nawyk łapać ?
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia31 mój synek miał to samo, wstrzymywał robienie kupki, płakał, tupał nóżkami dopiero jak go przycisnęło to robił z płaczem. Kupki robił co ok 5 dni, czasami nawet dłużej. Walczyłam z tym prawie rok czasu. Dostaliśmy Lactulose, ale niewiele pomogło. Poprawa nastąpiła jak zaczęłam mu gotować kompot z jabłek, albo jabłek i śliwek. Teraz robi codziennie bez problemu.
Napisze Ci co jeszcze podawałam z różnym skutkiem.
- codziennie 1 buteleczkę soku śliwkowego HIPP to mu pomagało
-kiwi bardzo dobrze działa
- morele, maliny, ale to latem i też dobrze robiły
- woda z miodem do picia
- siemie lniane, ale nie widziałam różnicy
- czasami śliwki ze słoika
- buraczki gotowane bardzo dobrze działają

Ograniczyłam banany, gotowaną marchew.

Nie mówcie przy małej o kupce, nie naciskajcie jej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podobno dobrze też działają suszone śliwki zalane wodą wieczorem przegotowaną a wypite na czczo z samego rana ,
ograniczyć ryż , banany, slodycze, kakao , kleiki ryzowe i dużo owoców i picia ale wiem jak to jest z dziećmi łatwo powiedzieć trudniej zrobic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaaaaaaaa kiwi faktycznie chyba pomaga bo mój syn je bardzo lubi i staram się aby codziennie zjadł 2 szt tych dużych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale widzisz ze jej sie chce kupe i powstrzymuje?
bo moj robi raz na 3 dni zaczelo mu sie to jak skonczyl ok 1,5 roku i tak poprostu ma , je nie wiele to organizm niewiele tez wydala, a kupa musi sie uzbierac zeby wyszla, jak ma dzien ze zje duzo to zaraz i kupa sie pojawia,
wiec moze przez doswiadczenie ze starszym, za mocno panikujesz i szukasz dziury w całym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, nie tu ewidentnie widać problem
Mała zaciska pośladki i zaczyna płakać
Widać, że chce kupkę, ale tak zaciśnie tyłek, że nawet jak szybko podejdę wezmę ją i wysadzę, to wszystko mija
Posadzona na nocniku posiedzi i nic nie zrobi, ale jak wstanie i pobiega, rozrusza jelita i wszystko zaczyna się na nowo.

Także problem jest niestety i wiem, że jeżeli nic nie zaradzę, w jelitach zaczną się odkładać grudy kału
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja córka miała to samo 2 razy oczywiście zatwardzenie zabolało i amba... wstrzymywanie ile się da kładzenie na brzuchu marudzenie wrzask i łzy jak już musiała zrobić... trochę to trwało... u nas pomogło bagatelizowanie problemu wiem że to trudne... bo mi się serce krajało jak krzyczała... a ja musiałam potarzać ja CI nie pomogę wiesz co musisz zrobić /nawet słowo kupa nie padało był zakaz mówienie kupa w domu;)/ A jak juz się udało to była naklejka którą naklejała sobie na łóżko i tak powolutku pozbyłyśmy się problemu ale ile nerwów mnie to kosztowało :/ Oczywiście dieta do tego i dużo picia. śliwki szpinak owsianka siemie lniane w formie przemyconej.
Drugi raz na odwrót było rozwolnienie i szczypało i też blokada. A córcia była w podobnym wieku jak Twoja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
goganik, dzięki sa wskazówki.
Właśnie wyczytałam, żeby zbagatelizować problem i w domu w ogóle o kupie nie mówić.

No nic, od dziś zaostrzę jej dietę jeszcze bardziej, wprowadzę siemię i śliwki ( bo tak tylko w kaszce małą ilość przemycałam )

Muszę coś zrobić, bo wykańcza to nas i córkę :(
Ona przerażona robieniem kupy, ja jej płaczem, ciągłym praniem majtek i bieganiem po 50 razy dziennie na kibelek :/
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas niedawno było to samo. Kilka tygodni mały latał z nocnikiem, ale co usiadł, zaraz z niego uciekał, wstrzymywał, bał się.

Też czytałam o tym bagatelizowaniu, ale jakoś nie mogłam się zmusić.

Pomogło za to coś innego - jak już zaczął te swoje tańce z nocnikiem, zajrzałam mu między pośladki i zawołałam "o, widzę kupę, już wychodzi! Tylko usiądziesz i zrobisz yyyy, to zaraz wpadnie do nocnika"

Zadziałało, malutki aż mnie wycałował z radości :D Potem tak jeszcze ze trzy razy i lęk minął, teraz załatwia się niemal normalnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia, troszkę się "wywiedziałam" co do tego leku. Otóż koleżanka mówi, że można go kupić najprawdopodobniej tylko w Niemczech. Nazywa się MOVICOL (jak coś to lepiej kupić o smaku czekoladowym, bo podobno są ochydne). Sprawdź czy u nas go nie ma. Terzeba go stosować minimum pół roku. Jest to lek na receptę, od drugiego roku. Miesięczna kuracja kosztuje ok 25euro. Jest to lek w saszetkach.
Jej synek bieże to ok 2 miesięcy i tak jak pisałam bez problemu zaczął robić kupkę na nocnik. Tylko koleżanka mówiła, że po miesiącu zdarzyło jej się pominąć jedną dawkę i już był problem. Nie wiem więc jak to jest po zalecanym okresie kuracji.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
booozee nawet o kupach potraficie gadac.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzynka, dziękuję. Zaraz skontaktuję się z ciotką w Austrii, tam tez powinien być ten lek

Mi już pomysłu brakuje, właśnie przed chwilą znowu zakończyło się na zaciśniętych pośladkach i wyprostowaniu jak struna

Agatha, spróbuję i Twój sposób, bo łapię się wszystkiego.
Żal mi małej strasznie, umęczona jest tym wszystkim
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czopek glicerynowy - jesli nienawidzi to może się przełamie

bo albo kupka albo czopek ...


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
polecam forlax - u nas sprawdzony i rewelacyjny tylko że ja bym bez konsultacji lekarskiej nie podała bo niby od 7r.ż. jest. u nas była laktuloza, debridat, błonniki, len mielony, owoce i przepajanie wodą, dicomany i nic a po forlaxie od razu szło i mała się odblokowała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kasia ja mam podobny problem wczoraj maja zrobiłą kupke po 8 dniach , moja mała ma 21 miesiecy wiec tłumaczenia nie daja skutku , jest okropny płacz i histeria byłam juz na lewatywie z nia bo od zalegajcego kału dostała goraczki, daje debridat i laktulose , jak ona płacze serec mi peka , pani doktor dala mi teraz srerie badania wszytskie tarczycowe oraz czy nie jest na laktoze uczulona kazała podawac łyzeczka parafine idziemy na usg i kazała zrobic posiew ja tez wiem ze siedzi w głowce małej dieta to koszmar bo mała nie lubi sodyczy ale bardzo lubi nabiał a ponoc jego duza ilosc zatwrdza ale teraz przez 8 dni dałam majce za zgoda lekarza zwiekszone dawki wyzej wymienionych lekow i pomogło kupka była miekka i wrecz luzna wiec mała tylko płakała jak czuła jak sie jej chce a jak juz sie wyproniła nawet biła sobie brawo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu ten lek podobno jest rewelacyjny, niestety nie dostępny w Naszych aptekach tylko przez internet. Poczytaj sobie opinie w necie:)
http://www.zdrowybrzuszek.pl/shop/dla-dzieci,6.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znam ten problem doskonale, moja córka dzis juz 16letnia miala ten klopot do 4 tego rou zycia. Długo by opisywać jaki to był horror.

Mój synek i synek mojej siostry tez mieli etap strachu przed kupką. To są tzw zaparcie nawykowe .

Niestety ciężko jest to wyeliminowac. Oczywiscie nalezy wspomagac się dietą , żeby kupki były jak najbardziej lużne (tu polecam , starte jabłko , ciepła woda pita na czczo, ugotowany kompocik z suszonych śliwek , ewentualnie mikstura z siemienia lnianego , zalewa się siemie gorącą wodą odstawia i póżniej podaje sie ten kleik który powstanie , no i ja jeszcze podawałam jogurt activia, też pomaga )

Po moich sporych doświadczeniach w tym temacie sukces leży w oswojeniu dziecka z robieniem kupki i przełamaniu strachu, Przede wszystkim nasze opanowanie , uśmiech na twarzy i radocha nadmiernie okazywana kiedy zobaczycie ze dziecko chce kupkę. Posadzić na nocnik zagadac pokazać bajke książke czy coś zakazanego co na bank zainteresuje malca. ;)) Absolutnie nie okazujcie nerwów , czy mowienia czegos w stylu o jeny kupa co robic,musisz zrobic bo costam itd . Tylko spokój ... :)
Łatwo nie będzie , z córką trwało to bardzo długo .Ale już z synem i siostrzeńcem poszło łatwiej i szybciej ,ale nie liczcie ze problem zniknie w 3 dni... :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dzięki, łapię się wszystkiego, żeby nie dopuścić dłużej do tego nawyku.

U mojego syna jak dobrze pamiętam problem zaczął się tak samo, tylko to było 10 lat temu i mojej latania do lekarza kończyły się "mamuśka panikujesz"
To trwało ponad rok, jak słuchałam, że panikuję.
Moja wina, że nie skonsultowałam tego z innym pediatrą przez tyle czasu i dopuściłam do osadzenia się grud kałowych w jelitach.

Ale to już inna historia, a teraz tylko mogę wyciągnąć wnioski i reagować.

Na pewno poproszę pediatrę o wykonanie badań, wolę sprawdzić co się dzieje w jelitach, niż później być zła na siebie samą.

Domyślam się tylko po zachowaniu córki, że jest to nawykowe. Mała nigdy nie miała problemu z wypróżnianiem się, a teraz ewidentnie widać, że powstrzymuje załatwienie.

Najgorsze w tym wszystkim jest, że obecna kuracja ( laktuloza i dieta ) nie wiele nam pomagają :(
Muszę wprowadzić coś jeszcze innego.
Postaram się przemycać w jedzeniu siemie lniane, choć przy niejadku nie jest to proste, dać coś co może w jakikolwiek sposób zmienić smak.
Załamać się idzie, dziś 5 dzien bez kupy, mała się męczy, ale uparcie powstrzymuje.
W momencie kiedy niosę ją na nocnik/wc to wszystko mija :(
Tłumaczenie nie działają, owszem przytakuje mi, że kupka musi zamieszkać w nocniku, bo w brzuszku jej ciasno, ale to tylko przytakiwanie...

Chyba wybiorę się do dr Bałandy, ona mi syna wyciągnęła z zaparć, dzięki niej nie doszło do tragedii ( syn już tak miał zapchane jelita )
więc może i tym razem pomoże, póki to sam początek problemu.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu, Nocnik trzymaj gdzieś na wierzchu , pod ręką , dosłownie w pokoju w którym przebywacie, żeby w razie czego nie marnowac czasu na bieganie do łazienki,to musi być szybka akcja :)

Pamiętam ,że moje dzieci dostawaly jeszcze poza lactulosum, debridad ale moim zdaniem te syropy nieszczególnie cos zmieniały.

Spróbuj może podać tą activię, może akurat zadziała. Grunt ,żeby zaczęła robic najlepiej lużną kupkę, jak już zacznie będzie łatwiej przekonać do kolejnej :)
Możesz jakąś nagrodę dać za zrobienie, nawet jeśli zrobi płacząc czy marudząc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia, załóż jej pieluchę. Jak poskutkuje stawiasz piwo ;). No za jakiś czas:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po wielu trudach, dwóch czopkach, bo pierwszy udało się pycisnąć, kupa poszła.
Fakt, nie za duża, po wielu krzykach, ale coś zrobiła

Kasia, spróbuję z pieluchą, chociaż strasznie się boję, że dziecko mi się uwsteczni
Ale tak jak to napisałas to sobie pomyślałam, ze mała w nocy ostatnio zrobiła kupę ! A na noc zakładam jej pieluszkę
Nie było krzyków, bo obudziła się po prostu w nocy, poszłam do niej i czuję, że coś mi śmierdzi ;) Sprawdzam pieluchę, a tam kupsko
Więc może faktycznie problem tkwi w nocniku/wc ?

Kolejną akcję z pieluchą wypróbuję, chyba wolę problem pieluchowy, niż złogi kału w jelitach :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia ja też się bałam uwstecznienia, ale czopki na dłuższą metę to jeszcze gorzej.

A moja Lenka, dziś popuściła kupla w majtki i od razu ją bach na nocnik, o dziwo bez płaczu i protestów i nie chciała zwiewać i cała reszta wylądowała tam gdzie trzeba. Nie wiem co się stało, czy to przełom czy niania coś jej zrobiła:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia, u nas ten sam problem. Zaczęło się od momentu, gdy zaczęłam uczyć córkę korzystania z nocnika. Zaczęła wstrzymywać kupki i załatwiać się co 3-4 dni. Nakładałam jej pampersy i nie wspominałam o nocniku (schowaliśmy go na jakiś czas). Je bardzo dużo owoców z piciem też nie ma problemów, a wypróżnia się co 2-3 dni. Podaję jej Lactulosum 2 łyżeczki dziennie. Pediatra zalecała nawet 3 razy dziennie, ale wtedy mała miała rozwolnienia. Miałam jej dawać 3 razy dziennie, w razie poprawy zmniejszać do 2 razy, potem do 1 raza, do momentu aż dziecko będzie się wypróżniać regularnie codziennie. Jakie ilości Lactulosum podajesz swojej córce? Może powinnaś zwiększyć dawkę?

Wiem, że to nie przejdzie tak szybko. Staram się spokojnie do tego podchodzić. Nie rozmawiamy o kupkach jakoś szczególnie często, chociaż nas to martwi. Mała się bardzo męczy. Sama wiesz jak to wygląda. Po załatwieniu się ma mokrą główkę i plecki.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewa, dokładnie u nas to samo, mała po zrobieniu kupki, jest cała mokra i rozpalona :(
Laktulosum, podaję dwa razy dziennie po 5ml

A powiedz, czy jak odstawiliście nocnik to coś pomogło, robi Dorotka w pieluszkę bez problemu ?

Jestem załamana, bo motam się, nie wiem co robić. Dziś już musiałam na siłę jej nóżki przetrzymać, żeby nie miała możliwości wyprostowania ich i spięcia tyłka :(
Może nie powinnam tak robić, ale nie mogłam już patrzeć, jak zaciska pośladki i powstrzymuje kupkę.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu wiesz co , ja tak myślę, że twoja Amelka jest jeszcze na tyle mała ,że nawet jeśli na jakis czas zrezygnuje z nocnika to nie będzie dramatu ... lepiej niech trochę z pielucha pochodzi niz ma sie męczyć...
Powodzenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu, nocnik odstawiliśmy na 4 miesiące. Dwa tygodnie temu wyjęliśmy i siusiu robi do nocniczka, ale kupki tylko w majtki! Najlepiej jej idzie, gdy noszę ją na rękach z nóżkami rozszerzonymi na moim brzuchu. Chodzi na co dzień w majteczkach, więc nie ma jak założyć jej pampersa tylko na kupkę, bo jak zaczyna się akcja to od razu chce na ręce, przytula się bardzo mocno i trudno byłoby ją wtedy przebierać. Na nocnik w tym przypadku nie chce siadać.
Trochę za mało podaję jej lactulosum (raz dziennie po 5ml), dlatego załatwia się co 3 dzień. Od wczoraj zaczęłam jej podawać 2 razy dziennie po 5 ml. Mam nadzieję, że będzie częściej się załatwiać.

Życzę wytrwałości!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laktuloza wiąże wodę w organizmie, nie przeczyszcza, więc nie wiem czy twoja córka będzie robić częściej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na TLC oglądałam program i dziecko miało identyczny problem. Matka zaprowadziła córkę do psychologa a on zabawą przekonał małą do kupki :) Miał przygotowane obrazki z kupką i opowiadał coś jak bajkę o robieniu kupki. Brzmi idiotycznie, wiem, ale poskutkowało, może faktycznie pomysł z kupą z masy solnej nie jest zły :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też już chciałam iść do psychologa a nawet do terapeuty - terapia hipnozą. ale trafiłam z córką do gastroenterolog na Zaspie dr Chełstowska. szukałam również w księgarniach książeczki o kupce - ponoć rewelacyjna na temat kupki ale nie była dostępna nigdzie. ja się cieszę że u nas to minęło i córka nie boi się robić kupki - tylko córka ma 4 lata a problem u nas zaczął się jakoś po 2 urodzinach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a próbowałyście dawać maluchom miód ?? Na koniec łyżeczki 2 x dziennie.
Nam pomógł :)
I jeszcze jabłka, tylko nie każde. Muszą to być polskie jabłka z szorstką skórką. ( tak nam poradziła starsza p.doktor ).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
racja miód ma zbawienny wpływ na robienie kupy, tez u nas był krzyk i panika,ale samo przeszlo, jak sie zorientowała "że duszenie nie boli" :)
Teraz pomnóż to przez nieskończoność, rozciągnij na wieczność, a będziesz miał pojęcie o czym mówię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Książkę o kupce można dostać w księgarni na starówce (w Gdańsku). Dokładnie nie wiem jak się księgarnia nazywa ale jak się idzie od złotej bramy w stronę Motławy to jest po lewej strony tuż przed kinem neptun :) Sama książeczka mega śmieszna!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety u nas dosłownie nic nie skutkuje, na chwilę obecną jest gorzej niż było, bo od czwartku po prostu zero prób wypróżnienia się :(
Nie pomagają leki, ale co gorsze nie pomaga czopek, który już małej zaaplikowałam w niedzielę 2 razy ( rano i około 17stej ) i wczoraj w południe :(

Lekarze mówią, że tak bywa czasami, zapisują debridat i na tym kończy się wizyta :(

Najgorsze, że nie mam już pomysłu co jej podać, żeby się wyprózniła :( Dziś 5 doba będzie.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia a do jakiego lekarza chodzicie?
Ja naprawdę szczerze polecam dr Chełstowską - córkę zbadała, dała skierowania na badania żeby wykluczyć coś poważniejszego i przepisała leki i skuteczne leki a nie debridat czy laktuloza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam taki sam problem - córka strasznie, ale to masakrycznie cierpiała przy robieniu kupki ( przyczyną okazało się wysadzanie na nocnik w żłobku - wstydziła się).
Może nie sadzajcie na nocnik na razie? Ja od kilku miesięcy (mała ma 2 lata i 3 miesiące) w ogóle nie wysadzam na nocnik - i o to też proszę w żłobku - widzę poprawę.
A jak mówi "boję pupka" i się przytula - mówię jej że przecież kupka jest super i dostanie medal i ogólnie czekam na kupkę i się cieszę... brzmi głupio, ale młoda trochę się wyluzowała. Ideału nie ma - ale przynajmniej nie ma już takich wrzasków łącznie z krwawieniami.... A ostatnio ku mojemu zdziwieniu siada na nocnik i robi siusiu, widocznie podpatrzyła w żlobie:)
Pomyślcie o odstawieniu nocnika na trochę - może tu jest problem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hopla, niestety to u nas nie działa.
Odpuściłam nocnik, założyłam pieluchę, albo bez, żeby w majtki zrobiła
Niestety jest zaciskanie pośladków i płacz :(

Chodzimy do dr Pasierbskiej, dobra pediatra, super opinie, ale wydaje mi się, że musimy porobić padania i zastosować porządne leczenie

Po świętach pojadę do dr Bałandy, wiem, że na nią mogę liczyć
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i uwierzcie, co ja już do niej mówię to niejeden by się za głowę złapał :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
madzia-16 czy u dr Chełstowskiej byłaś w przychodni na zaspie? nie wiesz,czy przyjmuje gdzieś prywatnie, podobno na zaspie bardzo odległe terminy :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mojej kuzynce ( a raczej jej synkowi) pomogła psycholog- dr Giers. U Antosia było więcej problemów, bo oprócz nawykowych zaparć, odmawiał jedzenia. Ale udało się go wyprowadzić na prostą :) teraz jest szczęśliwym zdrowym chłopcem.
Ale chyba i tak warto najpierw zrobić wszystkie badania medyczne i udać się do pediatry, a dopiero potem do psychologa. Chociaż w obecnych czasach wizyta u psychologa czy u psychiatry to już nie jest taki problem czy powód do wstydu jak kiedyś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu czytajac wszystko co piszesz - odnosze wrazenie ze czytam swoja wlasna historie. Moja corka zaczela miec zaparcia jakos ok roczku ktore sie pojawialy i znikaly dopiero od kilku mies zaczela miec zaparcia naprawde mocne. I od tego sie zaczal strach przed zalatwianiem i zaczela satrzymywac i dopiero robic jak juz niemogla powstrzymac. Oczywiscie dzieki zmianie diety i roznych spaecyfikach zaczela miec dopiero problemy zeby zatrzymac kupke . Ja lapalam sie tak jak ty wszystkich sposobow. Mysle ze na sile podciaganie nozek niejest wyjsciem bo twoja corka sie boi a dodatkowo ta pozycja niejest wygodna do zalatwiania . Pamietam jak moja corka byla przerazona gdy to robilam. Zrobilam tylko raz-bo jak mi sie zaniosla placzem to myslalam ze juz powietrza niezlapie. To nie jest metoda. Jak sama wiesz problem lezy w psychice i urazie jaki teraz maja nasze coreczki. Moja robi kupke na nocnik od dluzszego czasu i gdy miala zaparcia zawsze robila na nocnik. Powiem jednak ci ze gdy naprawde miala mocny problem delikatnie ja podnosilam z nocnika opieralam na siebie i probowalam jej pomoc delikatnie wyciskajac jakby kupke. Pamietaj ze zaparcia moga powodowac pekniecia naskorka i tworza sie jakies szczeliny odbytu - a to jest bardzo bolesne. Od jakiegos czasu kupka po zmianie diety jest lepsza ale zdecydowanie wiem co znaczy podawanie dziecku tych wszystkich rzeczy jesli niebardzo lubi jesc. U nas sprawdzilo sie podawanie oleju lnianego nieprzetworzonego. Naprawde genialnie podzialalo. sprobuj. I najwazniejsze. Ja gdy moja corka siedzi na nocniku i juz widze jej strach i marudzenie poplakiwanie i wiem ze teraz czas na kupke poprostu siadam naprzeciwko i ja przytulam do siebie , glaszcze plecki i mowie ze mama zrobi z nia kupke i jej pomoze :) niewiem na ile mi moje dziecko w to wierzy i na ile pomaga ale wydaje mi sie ze pomaga. Pozatym zakarzdym razem gdy pusci baka usmiecham sie obracam go w zart zeby wykozystac to pozniej na nocniku gdy siedzi. Prosze ja wtedy zeby pokazala mi jakiegos baczka ona wtedy sie napina a to tez pomaga troche przyspieszyc wyjscie tej kupki i czasami poprzyez zabawe dochodzimy do momentu ze poprostu kupke zaczyna czuc sama i musze ja jakos zachecic do zrobienia. Trzymam kciuki bo wiem ile cie kosztuje strachu i lez kazde wyproznienie. Niemozesz po sobie dac tego poznac. Aha moja corka wlasnie skonczyla 2 latka wiec sa w podobnym wieku moze ten olej twojej coreczce tez pomoze . powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, dziękuję Ci za informację. U nas w chwili obecnej jesteśmy na prostej. Córce pomaga BioGaia, kupki są robione bez problemu, bez płaczu, po prostu normalnie siada na nocnik i robi, nie mówi, że boli, nie płacze

Nie wiem co będzie jak odstawimy probiotyk, ale w chwili obecnej cieszymy się tym co jest i mamy nadzieję, że po jakimś czasie zrozumie, że wypróżnianie się jest rzeczą naturalną
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez stosujemy BioGaie - narazie nieodstawiaj - niezaszkodzi jej to najwyzej zmieszaj czestotliwosc podawania i obserwuj :) A olej lniany pamietaj gdyby cos bylo zle :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha Kasiu i czopki to ostatecznosc. Pamietaj ze kazda dodatkowa rzecz ktora robisz przy pupie corki dodatkowo ja stresuje. A to moze powodowac dodatkowe blokowanie sie jej na kupke.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, nie z czopkami odpuściliśmy bardzo szybko po córa nam przy tym strasznie płakała, a po drugie nie uważam, że to może pomóc na dłuższą metę

BioGaię mam zamiar stosować jeszcze około 2 miesięcy regularnie, czyli codziennie, a później zacząć podawać co drugi dzień
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu, po dwóch buteleczkach Bio Gaia, postanowiliśmy podawać Dorotce co drugi dzień. Kropelki nam się skończyły i nie kupiliśmy od razu kolejnych. Ale wszystko jest w porządku. Załatwia się bez problemu bez tych kropelek już 3 tygodnie. Myślę, że u Was też tak będzie. Powodzenia!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewa, dzięki za informację, właśnie kupiliśmy kolejną, zacznę podawać co drugi dzień zobaczę jaka będzie reakcja
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To co mojej córeczce pomaga przy twardej kupce:
-kiwi
-winiogrona zielone
-szparagi zielone (niestety dostępne sezonowo)
po 1-2 dniach karmienia tym w większej ilości zaraz (najczęściej na drugi dzień po południu) pojawia się kupka i to znacznie luźniejsza niż przy diecie bez tych produktów
polecam też książkę z serii "mamie na ratunek" pt" Nauka korzystania z nocnika" autor: dr Linda Sonna - jest tam też o psychicznych oporach dziecka przed wypróżnianiem i jak sobie z tym radzić
oby pomogło i maluszek przestał bać się kupek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zielona herbata, wyprobowana. po dwoch dniach juz zaczyna dzialac.
Amelia Zofia 1225g, 43cm:) jestem mama!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do monia
a jak podawać olej lniany bo ja już wszystko wypróbowałam i nic nie działa
:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
shelby, a próbowałaś podać kropelki BioGaia? To są krople probiotyczne dla dzieci, które posiadają naturalne, aktywne kultury bakterii (trzyma się je w lodówce). U nas zdziałały cuda i to tego samego dnia po podaniu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
próbowałam ale tylko 1 opakowanie, moze za krótko ?
tylko ja podaje jeszcze błonnik asp 2 łyżki dziennie od mniej wiecej półtora miesiąca i wydawało mi sie ze raz czy dwa było lepiej, ponieważ mała załatwiła się co 3-4 dni ,a tak co tydzień, w tym czasie podawałam oba specyfiki, więc jak zobaczyłam, że jest lepiej to odstawiłam biogaie i zostałam na błonniku, gdyż stwierdziłam, że to dzięki niemu, ale teraz sama juz nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo mała znowu rzadziej się załatwia :(
Wam Biogaia pomogła od razu ja dawałam jakieś 3 tygodnie, powinnam znowu ją włączyć ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jest lepiej jak maly wiecej pije i je owoce i sloiczki ze sliwka i nie je czekolady bo jak zje najmniejszy kawalek juz jest gorzej ale i tak kupki srednio co 2-3dni czasem z bolem i stekaniem a czasem bez problemu o ile wlasnie wiecej pije i wcina np winogrona, jogurciki, zupy, galaretki itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
shelby, pół roku walczyłam z kupkami. Dziecko nie załatwiało się po 3-4 dni. Lactulosum nie pomagało, ani diety. Czekolady i kakao było odstawione. Dopiero, gdy podałam BioGaię, na drugi dzień była kupka i to bez żadnego bólu i stresu. Podawałam jej codziennie po 5 kropli. Załatwiała się codziennie na nocniczku. Po dwóch buteleczkach przestałam dawać i nadal nie ma problemu.

Nie wiem, co Ci mogę poradzić. Mojemu dziecku pomogło. Jak masz te krople spróbuj podać przez tydzień, jak nie będzie poprawy idź do lekarza. Może to coś poważniejszego niż psychiczna blokada.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
acha, BioGaię można dawać nawet do 1/2 roku, to nie jest chemia.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spróbujcie z Goko. Właściwie problemy znikają natychmiast, a przynajmniej u mnie tak było. A najlepsze jest to, że chodzi tylko o zmianę pozycji przy wypróżnianiu na taką w kucki. Mega dziwne, mega zaskakujące, ale tak jest. I radzę zacząć od sprawdzenia, czy o to samo nie chodzi u was. Kiedy szukałem rozwiązania, to w życiu bym nie powiedział, że w tym może tkwić problem. A jednak tak było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie dam ci gwarancji, że u ciebie chodzi o dokładnie to samo - może tak, może nie, ale u mnie problem tkwił w niewłaściwej pozycji przy wypróżnianiu. Tzn. prawidłowa pozycja to w kucki, a nie siedząca. I najlepsze jest to, że do jej przybrania potrzebne jest urządzenie o nazwie Goko - inaczej się nie da, próbowałem na różne sposoby - bez efektu. U mnie było podobnie - lekarze, dieta, różne działanie i bez efektu. Ale Goko pomogło i to już trwa jakiś czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mało co pomaga. U mnie zmianę dało dopiero Goko. Wszystko się wtedy poprawiło. W sensie - pozycja w kucki i nagle okazało się, że może być normalnie, nic nie będzie boleć. A początkowo faktycznie to wszystko było dla mnie śmieszne. Bo niby dlaczego w kucki? Teraz jest już całkowicie normalnie, ale czasu straciłem na szukanie mnóstwo. Domowe metody? W moim przypadku żadne nie działały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ta sama sytuacja. Goko pomogło. Tak, dziwne, ale faktycznie pozycja w kucki od razu rozwiązała problem. Zaczęło być normalnie, ból zniknął, nie działo się nic złego. Dla mnie to było mega zaskoczenie, ale zmiana zdecydowanie in plus. Teraz problemów już nie mam, przeszła zdecydowana poprawa, za co jestem wdzięczny. I w sumie przypadkiem znalazłem rozwiązanie. To nie było łatwe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zalezy od wieku. śliwki suszone namoczone w wodzie na noc i rano zjedzone i popite tą wodą działają cuda. łyżeczka oliwy z oliwek na czczo. siemie lniane. jedzenie nieprzetworzone, nawet ekologiczne , Holle powiedzmy, czy coś. duuuużo wody, zero gazowanych napojów, dużo ruchu, jak najmniej sztucznych srodkow na wypróznianie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

nnt. mieszkanie na parterze (71 odpowiedzi)

Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na parterze właśnie i proszę Was kobitki byście napisały...

Jak długo wchłania się szczepionka Rotarix? (11 odpowiedzi)

Zaszczepiłam synka przeciwko rotawirusom. Po ok 2 godz. po szczepieniu karmiłam go i sporo...

Spodziectwo, jest ktoś w temacie? (97 odpowiedzi)

Szukam mam synków ze spodziectwem, są tu takie?

do góry