Rozplanowanie własnego ogrodu to niekończąca się praca. Co jakiś czas zmieniam miejsca poszczególnych roslin, bo cały czas badam jakie nasłonecznienie pasuje moim ulubionym gatunkom. W międzyczasie...
rozwiń
Rozplanowanie własnego ogrodu to niekończąca się praca. Co jakiś czas zmieniam miejsca poszczególnych roslin, bo cały czas badam jakie nasłonecznienie pasuje moim ulubionym gatunkom. W międzyczasie zdarzył się remont kanalizacji i zanim ostatecznie zaplanowałam gdzie co ma rosnąć trzeba było zbadać gruntz. Zrobiłam badania archeologiczne dzięki ekipie z https://archeolog.co/ i zamiast starożytnych skarbów wydobyliśmy zakopaną starą pralkę z lat 50. Teraz na jej miejscu jest oczko wodne :)
zobacz wątek