Widok
Prośba o pomoc
Pisze w imieniu kolezanki która dowiedziała sie że jest w ciąży .
Kolezanka pracuje niestety na umowę zlecenie .Zatrudniona jest od pażdziernika i na razie ma umowę do końca marca.
Nie może tu w takim stanie pracowac bo to praca stojąca po 14 godzin i robi po 280 godzin miesiecznie ( wiem ze tak nie można).
Moje pytanie czy ma jakieś prawa jako kobieta w ciązy czy jedynym wyjściem z sytuacji jest odejście z pracy?
Kolezanka pracuje niestety na umowę zlecenie .Zatrudniona jest od pażdziernika i na razie ma umowę do końca marca.
Nie może tu w takim stanie pracowac bo to praca stojąca po 14 godzin i robi po 280 godzin miesiecznie ( wiem ze tak nie można).
Moje pytanie czy ma jakieś prawa jako kobieta w ciązy czy jedynym wyjściem z sytuacji jest odejście z pracy?
Właściwie zostaje jej droga hardcorrowa. Idę o zakład, że ta umowa zlecenia to tylko wybieg pracodawcy, a praca spełnia wszystkie warunki, aby zostać zakwalifikowaną jako umowa o pracę. PIP, sąd pracy, potem uznanie praw dziewczyny, automatyczne przedłużenie umowy do czasu rozwiązania i urlopu... Ale tu trzeba prawnika, mocnych nerwów. To nie na ciążę.
Wkurzyło mnie to nieziemsko.
Wkurzyło mnie to nieziemsko.
Korzystne dla ciężarnych zapisy w kodeksie pracy nie przysługują zatrudnionym na podst. umowy o dzieło, umowy-zlecenia i na zasadzie samozatrudnienia.
Prawo do zasiłku macierzyńskiego: Jeżeli twoja umowa wygasa w trakcie urlopu macierzyńskiego prawo do zasiłku masz tylko wówczas, jeśli przystąpiłaś do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Tak samo, jeśli pracujesz na podstawie umowy-zlecenia, o dzieło lub prowadzisz własną firmę.
Prawo do zasiłku macierzyńskiego: Jeżeli twoja umowa wygasa w trakcie urlopu macierzyńskiego prawo do zasiłku masz tylko wówczas, jeśli przystąpiłaś do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Tak samo, jeśli pracujesz na podstawie umowy-zlecenia, o dzieło lub prowadzisz własną firmę.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
no niestety, ja miałam ta przyjemnośc pracowac na umowę zlecenie przez ponad półtora roku, dopiero po takim czasie łaskawie dostałam normalna umowę :(
z tym jest właśnie najgorszy problem jak coś takiego się wydarzy i wtedy biedna dziewczyna zamiast się cieszyc ze swojego stanu musi się zamartwiac jak sobie poradzi
pieprzona polska
z tym jest właśnie najgorszy problem jak coś takiego się wydarzy i wtedy biedna dziewczyna zamiast się cieszyc ze swojego stanu musi się zamartwiac jak sobie poradzi
pieprzona polska