Widok
To wcale nie jest taki głupi pomysł jak Ci się wydaje. Mi żadne żelazko czy "maseczki" z oliwy z oliwek nie pomogły ani żadne preparaty. Stwierdziłam, że spróbuję z tym zmywaczem skoro i tak nie mam nic do stracenia i udało się! Białą plama po gorącym kubku zniknęła od razu i nie ma po niej śladu. Ja polecam ten sposób jak najbardziej : ) Następnym razem coś sprawdźcie zamiast od razu oceniać...
Właśnie wpadłam na pomysł by poszukać na to pytanie odpowiedzi w sieci stół próbowałam ratować specjalnymi do tego typu problemów przywiezionymi z zachodu i nic natomiast gdy przeczytałam o zmywaczu byłam zdziwiona ale co tam spróbuję i co? Rewelacja dziękuję za pomoc! Teraz tylko olej- najlepiej lniany -akurat nie mam więc oliwa z oliwek też jest ok.
dziękuję z całego serca za ten sposób ze zmywaczem !!!!!!!!!!!!!!! zadziałało !!!!!!!! :)))))))))) Szkoda, że nie mogę zamieścić tu zdjęcia jako dowód. Nakładałam patyczkiem kosmetycznym zamoczonym w zmywaczu, na początek na malutki fragment. Kółko na drewnianym biurku po kubku miało ok 2 tyg i było bardzo białe, wyglądało to koszmarnie.... Też się bałam :O, dlatego trzeba nałożyć na bardzo mały fragment. Zmywacz bez acetonu.
Dziękuję jeszcze raz :-)
Dziękuję jeszcze raz :-)
żelazko musi być z funkcją pary, nie wiem kiedy pojawiają się białe ślady od gorących naczyń ale żelazkiem skutecznie je usunąłem. Rozkręciłem je na 1, może 2 kropki, a że widząc efekt zasłużyłem na nagrodę właśnie piję zwycięskie piwo ;)
PS prasowałem przez bawełnianą koszulę, jedno kółko było od gorącego talerza, drugie od obciekającej flaszki
PS prasowałem przez bawełnianą koszulę, jedno kółko było od gorącego talerza, drugie od obciekającej flaszki
dodam, że wcześniej jak miałem podobny problem na szafce, zeskrobałem wierzchnią warstwę lakieru nożem, z daleka nie widać, ale tego żelazkiem już chyba nie uleczę, choć spróbuję jutro jak wytrzeźwieję
W każdym razie pomysł podobny do zmywacza do paznokci, nie polecam, papier ścierny i nowy lakier to też podobny pomysł - można usunąć przebarwiony lakier, ale nie trzeba, sól i oliwa, nie próbowałem bo pewnie podobnie działa, oglądałem jakiś filmik z YT z żelazkiem i zrobiłem tak samo, pomogło :)
PS nie sprzedaję nowych mebli :D
W każdym razie pomysł podobny do zmywacza do paznokci, nie polecam, papier ścierny i nowy lakier to też podobny pomysł - można usunąć przebarwiony lakier, ale nie trzeba, sól i oliwa, nie próbowałem bo pewnie podobnie działa, oglądałem jakiś filmik z YT z żelazkiem i zrobiłem tak samo, pomogło :)
PS nie sprzedaję nowych mebli :D
Zrób zmywaczem bez acetonu na waciki do uszu ,.Zobaczysz ,Wszystko ki zeszło pięknie .spróbowałam- oliwa i sól śle bez efektu,była plama na ciemnej politurze wielkości dużego talerza od gorącej pizzy . .Efekt zmywaczem rewelacja.Jak nowy .Potem przeczyściłam cały stół mleczkiem do mebli.Żadnego śladu.
Wprawdzie pytanie jest sprzed 4,5 roku, ale mam odpowiedź! Sam długo szukałem w necie informacji, jak usunąć białe plamy powstałe w wyniku stawiania gorących naczyń na blacie pięknego stołu i wypróbowałem nawet parę znalezionych "porad" internautów. Wziąłem w końcu sprawę we własne ręce i postanowiłem zamalować to wszystko, nie oszczędzając pięknej faktury forniru. Kupiłem więc: farbę alkidową kryjącą w kolorze gorzkiej czekolady, wałeczki do malowania i papier ścierny "160" i 240" do zmatowienia powierzchni.
Wziąłem głęboki oddech i... "matowiłem" starannie, "matowiłem"... gdy nagle spostrzegłem, że białe plamy robią się coraz mniejsze i mniejsze, aż w końcu ZNIKNĘŁY!!! Wielce uradowany popędziłem do sklepu, by kupić lakier alkidowy bezbarwny. Nałożyłem go wałeczkiem starannie, odczekałem 24 godziny i mamy "nowy" stary stół!!! Okazało się, że jest to najpewniejszy sposób pozbycia się plam. Nie szukajcie więcej i nie bójcie się skorzystać z mojego doświadczenia. To tylko ok. 2 godz. spokojnej pracy. Powodzenia. Pozdrawiam.
Wziąłem głęboki oddech i... "matowiłem" starannie, "matowiłem"... gdy nagle spostrzegłem, że białe plamy robią się coraz mniejsze i mniejsze, aż w końcu ZNIKNĘŁY!!! Wielce uradowany popędziłem do sklepu, by kupić lakier alkidowy bezbarwny. Nałożyłem go wałeczkiem starannie, odczekałem 24 godziny i mamy "nowy" stary stół!!! Okazało się, że jest to najpewniejszy sposób pozbycia się plam. Nie szukajcie więcej i nie bójcie się skorzystać z mojego doświadczenia. To tylko ok. 2 godz. spokojnej pracy. Powodzenia. Pozdrawiam.
A zmywaczem do paznokci bez acetonu bielusieńkie plama wielkości dużego talerza za 2 minutki,zniknęła bez śladu .Wyprobowany sposób,zastosowałam dodatkowo na innym poplamionym stole .Plamy były 10:15 letnie wszędzie .Stół politura także i wszystko zeszło jak pod wpływem czarodziejskiej różdżki.Niesamowite
Tak !!! Czytałam wszystkie porady na ten temat zmywacz wykluczyłam, po małym incydencie z lakierem do paznokci na stole i ratowaniu go właśnie zmywaczem , porażka. Rano na stole odkryłam dwa olbrzymie białe koła po kubkach były podstawki, ale widocznie poruszony stół rozlana herbata i rozpacz. Próbowałam natłuszczanie, korekta specjalnym piaskiem .... Tragedia.
nie mając nic do stracenia pomyślałam że wypróbuję środkiem do usuwania trudnych zabrudzeń i tak syf.. Użyłam grundpur vc 150 koncentrat nabrałam na wacik kosmetyczny delikatnie pocierając widząc niesamowity natychmiastowy efekt przetarłam cały stół zeszły również małe stare plamki. Potem cały stół umyłam samą wodą wytarłam di sucha a następnie nawoskowałam woskiem do mebli. Efekt jak nowy stół sama nie wierzę . Żałuję że nie zrobiłam zdjęć przed bo teraz to już bez sensu stół nówka. Pozdrawiam, ( mała rada czym kolwiel potraktujecie swój mebel zróbcie próbę w niewidocznym miejscu, meble różnią się powłokami lakier, szelak fornir itp.)
jeżeli ktoś wypróbuje i sprawdzi się ta metoda niech da znać na forum )
nie mając nic do stracenia pomyślałam że wypróbuję środkiem do usuwania trudnych zabrudzeń i tak syf.. Użyłam grundpur vc 150 koncentrat nabrałam na wacik kosmetyczny delikatnie pocierając widząc niesamowity natychmiastowy efekt przetarłam cały stół zeszły również małe stare plamki. Potem cały stół umyłam samą wodą wytarłam di sucha a następnie nawoskowałam woskiem do mebli. Efekt jak nowy stół sama nie wierzę . Żałuję że nie zrobiłam zdjęć przed bo teraz to już bez sensu stół nówka. Pozdrawiam, ( mała rada czym kolwiel potraktujecie swój mebel zróbcie próbę w niewidocznym miejscu, meble różnią się powłokami lakier, szelak fornir itp.)
jeżeli ktoś wypróbuje i sprawdzi się ta metoda niech da znać na forum )
Myślałam ze dostanę zawału jąk podniosłam mój kubek z drewnianego (lakierowaneg) stołu mojej przyjaciółki... do tego to antyk wiec serce miałam w gardle...
Na szczęście nie było jej w domu i szybko zaczęłam szukać na internecie... znalazłam to forum i się udało!!
lakier pomógł!
Wielkie dzieki !
Normalnie nie pisze na forum ale tym razem chciałam się moim „szczęściem w nieszczęściu” podzielić
Na szczęście nie było jej w domu i szybko zaczęłam szukać na internecie... znalazłam to forum i się udało!!
lakier pomógł!
Wielkie dzieki !
Normalnie nie pisze na forum ale tym razem chciałam się moim „szczęściem w nieszczęściu” podzielić