Odpowiadasz na:

Przeczytałam opinie, nie byłam nigdy pacjentką dr A. Kicińskiej, gdyż sama jestem lekarzem, endokrynologiem.

Co do opinii pozytywnych - jako pacjent się nie wypowiem z oczywistych... rozwiń

Przeczytałam opinie, nie byłam nigdy pacjentką dr A. Kicińskiej, gdyż sama jestem lekarzem, endokrynologiem.

Co do opinii pozytywnych - jako pacjent się nie wypowiem z oczywistych względów.
Co do podejmowania się przez dr A. Kicińską leczenia schorzeń endokrynologicznych, to mogę domniemywać, że jeśli ma ona okazję zająć się niedoczynnością tarczycy (ewentualnie nadczynnością), to nie są to na tyle skomplikowane schorzenia, by lekarz internista miałby sobie z nimi nie poradzić.... PO CO WIĘC TA DRAMATURGIA??, ma speckę czy nie ma, bez przesady... jeśli nie jest to szalejący Graves to sobie "porodzi"...
ja - nawet od lekarza rodzinnego oczekuję, że powinien sobie poradzić z takimi jednostkami, a do endokrynologa kierować bardziej skomplikowane przypadki... wielu rodzinnych sobie bez problemu radzi, Ci co sobie nie radzą, to mniej zorientowani lub "niechętni"...co też można zrozumieć jeśli się ma wiedzę, ilu pacjentów na godzinę pracy przypada w POZetach

Co do opinii negatywnych - jako pacjent się nie wypowiem..j.w., natomiast widzę, że wiele z tych negatywnie opiniujących jest bardzo dobrze zorientowanych medycznie, co z kolei przemawia za szeroko rozumianą konkurencją, tudzież przeciwników tej napro...
Czytający powinni zatem wziąć to pod uwagę.

zobacz wątek
7 lat temu
~Lekarz, endokrynolog

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry