Naprotechnologia to metoda bardziej obciążająca farmakologicznie niż in vitro. Nie każdy organizm jest na tyle silny, żeby wytrzymać faszerowanie się kilkunastoma tabletkami dziennie (w tym...
rozwiń
Naprotechnologia to metoda bardziej obciążająca farmakologicznie niż in vitro. Nie każdy organizm jest na tyle silny, żeby wytrzymać faszerowanie się kilkunastoma tabletkami dziennie (w tym antybiotykami i sterydami). Wiadomo, że taka kuracja bardzo negatywnie odbija się na zdrowiu! Poza tym Napro zabiera czas, którego często niepłodni już za dużo.nie mają! Ja na szczęście zrezygnowałam po roku (żałuję, że nie wcześniej), a zalecenia są, że trzeba tam się leczyć aż dwa lata!
zobacz wątek