Wizyta u dr Kicińskiej, to chyba najgorsza wizyta jaką odbyłam w temacie niepłodności.Całą wizytę się zastanawiałam czemu ona jest taka ortodoksyjna, okropnie się czułam zmuszając się wręcz do...
rozwiń
Wizyta u dr Kicińskiej, to chyba najgorsza wizyta jaką odbyłam w temacie niepłodności.Całą wizytę się zastanawiałam czemu ona jest taka ortodoksyjna, okropnie się czułam zmuszając się wręcz do rozmowy. Jest odpychająca jako człowiek, przeoczyła moje ważne badania, które na szczęście zlecił mi ktoś inny. Nie wiem skąd ale cały czas sprawiała wrażenie jakiejś oszalałej katoliczki, najlepiej miałam nic ni mówić, mam już sporą wiedzę nt. swojego zdrowia, wiecznie krytykowała innych lekarzy, jest sztywna, nie przyjmuje innych argumentów, Myśli ,że wszystko wie najlepiej, kiedy tymczasem się myli. Wchodzi z butami w życie pary, będą mocno niedelikatna w trudnych tematach.Na wszystko trzeba się zgodzić, bo objawiła się się wielka pani dr. Zero podejścia. Poszukam pomocy gdzie indziej. A występy w katolickich mediach tej pani mówią za siebie i potwierdzają tylko przypuszczenia do tego dziwnego,restrykcyjnego nie znoszącego sprzeciwu i dyskusji charakteru. Mogła by zrozumieć ,że nikt nie jest nieomylny.
zobacz wątek