Odpowiadasz na:

Nie polecam leczenia niepłodności u Pani Doktor Aleksandry Kicińskiej:
- miła, ale bardzo chłodna, wręcz nieprzyjemna, wizyty są bardzo stresujące
- trudne przypadki nie mile widziane... rozwiń

Nie polecam leczenia niepłodności u Pani Doktor Aleksandry Kicińskiej:
- miła, ale bardzo chłodna, wręcz nieprzyjemna, wizyty są bardzo stresujące
- trudne przypadki nie mile widziane Pani Doktor lubi szybkie rozwiązania, nie zaniżanie statystyk odestka kobiet, którym udało się pomóc.
- ostatecznie wina za niepowodzenie, kiedy już Pani Doktor nie miała pomysłu jak mi pomóc została zrzucona na mnie nie muszę mówić jak to działa na psychikę starającej się zajść w ciążę kobiety
- zalecanych jest wiele drogich badań, co miesiąc tych samych, leków kiedyś myślałam, że to ma sens, ale teraz widzę, że leczenie może być mniej agresywne, a mimo to przynieść rezultat
- nie słucha pacjenta, po czasie okazało się, że jednak ja miałam rację domagając się np. form metylowanych kwasu foliowego dla siebie, Pani Doktor uparcie odrzucała moje prośby, po to, aby po dwóch latach zacząć mi je jednak zalecać (doczytała to co można było przeczytać już wcześniej w badaniach naukowych)
- nie jest ginekologiem co sprawia, że ponosi się dodatkowe koszty za wizyty ginekologiczne Pani Doktor zaleca monitoring cyklu, ale u niej się tego nie zrobi trzeba osobno płacić ginekologowi to jest duży minus
- uważam, że najbardziej zgubne okazało się zadufanie w sobie to uniemożliwia dialog, słuchanie pacjenta, przyznanie się do błędu, do powiedzenia, że czegoś nie wiem proszę szukać kogoś innego, kto będzie wiedział jak leczyć, a nie usilnie trzymać pacjenta u siebie kilka lat. Dodam, że u innego lekarza z marszu zostałam skierowana na badania, których Pani Doktor nigdy mi nie zleciła i okazały się być one dla mnie kluczowe.

zobacz wątek
3 lata temu
~Marta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry