Widok
A zapisałaś się na listę rezerwową? Bo bardzo często jest tak, że mamuśki zapisują dzieci do kilku przedszkoli, a potem robią się wolne miejsca. Do mnie na przykład we wrześniu zadzwonili z "Pod Topolą" i ze "Skrzata". Ale mój młody już się przyzwyczaił (po 2 tygodniach płaczu) do pań i dzieci, więc już go nie przepisywałam.
I jeszcze coś, za żadne skarby nie dawaj młodej do "Bajki" na ul. Kościelnej. Tam bardzo czuć wilgoć i dzieci chorują od tego.
I jeszcze coś, za żadne skarby nie dawaj młodej do "Bajki" na ul. Kościelnej. Tam bardzo czuć wilgoć i dzieci chorują od tego.