Re: Przedszkole a chorowanie...
uważam, że system norweski jest dużo lepszy i bardziej przemyślany niż polski
Irytuje mnie zakaz chodzenia do przedszkola dziecka z katarem/kaszlem itp. bzdurą jest, że to powoduje...
rozwiń
uważam, że system norweski jest dużo lepszy i bardziej przemyślany niż polski
Irytuje mnie zakaz chodzenia do przedszkola dziecka z katarem/kaszlem itp. bzdurą jest, że to powoduje rozsiewanie infekcji - bakterie i wirusy są w powietrzu, "przychodzą" z rodzicami, dorosłymi, dziećmi, powietrzem i zakaz dla dziecka tego nie zmieni. Dziecko czujące się dobrze i chodzące powinno chodzić do przedszkola. Dziecko czujące się źle, z biegunką, wymiotujące, z gorączką itp. powinno zostać w domu. Wg mnie najważniejsze jest samopoczucie dziecka - tak samo jak u dorosłego - kto z nas zamknie się w domu, bo ma katarek?
I nie wspomnę o lekarzach, którzy na byle co dają antybiotyk. I nie wspomnę o tym, jak często przyczyną infekcji są robaki lub alergie, których w ogóle nie badają. A ile z waszych pociech przed leczeniem miało jakiekolwiek badania poza "oględzinami" lekarza? Ile miało wirusa a dostało antybiotyk? Toż to jakaś plaga jest okropna i nic się z tym nie dzieje... Zero konsekwencji.
zobacz wątek