Nasz buldog odszedl dzis w nocy. Mial niecałe 3lata i wrodzona wade serca...mimo ze lekarze robili co w ich mocy to nie pokonaliby tego...nie wspomne o pozoztalych dolegliwosciach w tym krotkim...
Nasz buldog odszedl dzis w nocy. Mial niecałe 3lata i wrodzona wade serca...mimo ze lekarze robili co w ich mocy to nie pokonaliby tego...nie wspomne o pozoztalych dolegliwosciach w tym krotkim jego życiu...bol po stracie ogromny:(
zobacz wątek