Miałam tak samo. Przez pierwsze dwa tygodnie pies pod kroplówką z ciężką anemią. Wymiotowała, nie chciała jeść. Pani twierdziła, że to przez leki na odrobaczenie, a moja Zuzia miała 50% szans na...
rozwiń
Miałam tak samo. Przez pierwsze dwa tygodnie pies pod kroplówką z ciężką anemią. Wymiotowała, nie chciała jeść. Pani twierdziła, że to przez leki na odrobaczenie, a moja Zuzia miała 50% szans na przeżycie. Jak już się udało ją podkarmić ze strzykawki i zrobiła kupkę, od razu na badania. Wykazało Kokcydia. Odpowiednie leczenie i piesek ma się dobrze. Warto zbadać psa konkretnie na te pasożyty, podobno powodują u psów anemie. Swoją drogą przemiła konwersacja z hodowcą, człowiek takich bajek się nasłuchał :) :)
zobacz wątek