Dzień dobry, mój maltańczyk urodził się 7 lutego. Wg tej daty ma prawie 13 tygodni, straszna z niej rozrabiara. Otarła się o śmierć, bo po przyjeździe do domu okazało się że ma parwowirozę...
rozwiń
Dzień dobry, mój maltańczyk urodził się 7 lutego. Wg tej daty ma prawie 13 tygodni, straszna z niej rozrabiara. Otarła się o śmierć, bo po przyjeździe do domu okazało się że ma parwowirozę i psi covid. Lekarze wet ją uratowali. Jest teraz po pierwszym szczepieniu, bo to szczepienie w lipnych książeczkach nie jest brane pod uwagę - była zbyt mała żeby ją zaszczepić, a po drugie lipny weterynarz z okolic Poznania i książeczki anonimowe - wypełniane w dniu zakupu. Nie wiem czy jest 100% maltańczykiem, ale jest tak kochana i tyle było stresu żeby przeżyła, że jest mi obojętnie, no chyba że wyrośnie z niej ogromny labrador :) ale wtedy i tak będę kochać :)
Jedno szczęście, że ten koszmar się zakończył i pieski trafiły do schroniska.
zobacz wątek