Widok
niestety, ciąg dalszy nastąpi
GDY DESZCZ JUŻ ZAPADŁ, A WIATRAKI DALEJ PRZELEWAŁY SIĘ MIĘDZY WZGÓRZAMI, MŁODY KOMBAJN OLŚNIEWAJĄCO NIEZBORNIE WYWINĄŁ DRUGIE ŚNIADANIA W POPRZEK BARU.
LATAJĄCY TEŚĆ UGRYZŁ ZAMGLONĄ TARCZĘ KWIATU PAJĄKA, KRZYCZĄC APETYCZNIE DO WIKLINOWEGO KOŁOWROTKA WZDŁÓŻ KAŁUŻY.
Z OTWORU WYWĄCHIWAŁ ARAKADOWY ANIOŁ O SREBRNEJ POŚWIACIE ŻÓŁCIENIA, Z TAK CHARAKTERYSTYCZNYM DLA SWEGO GATUNKU KOLOREM JAKOŚCI TKANINY MELODII.
PODMORSKIE JEŻE ZALEGAŁY ŚPIEWAJĄCO, A RADUJĄCY SIĘ WĘGIEL WCIELAŁ BRĄZOWĄ POŚWIATĘ W ASTETYCZNE FIGURY WONI BIELI.
FALUJĄCA NIESKOŃCZONOŚĆ DRGNĘŁA OSUNIĘTA CZTEROPŁAWEM NIKLOWO-FIOLETOWYM W ZABÓJCZYM ODMĘCIE LATARKOWEGO CYKANIA
LATAJĄCY TEŚĆ UGRYZŁ ZAMGLONĄ TARCZĘ KWIATU PAJĄKA, KRZYCZĄC APETYCZNIE DO WIKLINOWEGO KOŁOWROTKA WZDŁÓŻ KAŁUŻY.
Z OTWORU WYWĄCHIWAŁ ARAKADOWY ANIOŁ O SREBRNEJ POŚWIACIE ŻÓŁCIENIA, Z TAK CHARAKTERYSTYCZNYM DLA SWEGO GATUNKU KOLOREM JAKOŚCI TKANINY MELODII.
PODMORSKIE JEŻE ZALEGAŁY ŚPIEWAJĄCO, A RADUJĄCY SIĘ WĘGIEL WCIELAŁ BRĄZOWĄ POŚWIATĘ W ASTETYCZNE FIGURY WONI BIELI.
FALUJĄCA NIESKOŃCZONOŚĆ DRGNĘŁA OSUNIĘTA CZTEROPŁAWEM NIKLOWO-FIOLETOWYM W ZABÓJCZYM ODMĘCIE LATARKOWEGO CYKANIA
szok
JEZU LUDZIE co wy tu wypisujecie za glupoty. jakby tak poczytac wszytkie notki to okazuje sie ze w tym kraju to mlodziez sie wyslowic nie potrafi. tu jakies kokosy, gdzies zalosna proza, tudziez zalosna poezja. patrze na to i z podziwu wyjsc nie moge co w tym kraju za ludziska mieszkaja. to chyba jesien nadchodzaca tak oddzialywuje. cale szczescie ze ja mam lato caly rok i nawet jak jestem nawalony jak dzwon to takich glupot bym nie napisal.
pozdrowienia z st.maarten (karaiby jakby ktos mial 1 z geografii, jezeli nadal tego przedmiotu jeszcze ucza :)
pozdrowienia z st.maarten (karaiby jakby ktos mial 1 z geografii, jezeli nadal tego przedmiotu jeszcze ucza :)
lato z radiem
proszę o skońcczenie załosnych imprez lata z radiem w gdynii jeżeli nie umii się przygotować odpowiednio imprezy i zatrudnia się dziecici do pilnowania którym przeszkadzają ludzie którzy skaczą w czasie koncertu wykręca im się ręce i wyprowadza z koncertu zastanawiam się nad założemiem sprawy ale chyba mie warto
Jako Wielbłąda
Martwi mnie jedno , napisano , że jestem "gorszy" ;
Ja JESTEM NAJGORSZY bo :/ nie lubię prymitywnej głupoty/ tępego snobizmu , / pozerstwa
3/ cielęcego zachwytu np. tanim zleżałym idolem, umiejącym poza
piciem piwa , jedynie napisać parę obelżywych textów .
4/ nie lubię dewiantów i dewiacji (wiem , że mnie za to zaatakują)
5/ cenię LUDZI , którzy coś zdobyli lub do czegoś dążą a nie
płaczków popisujących się spleśniałymi textami z dawno
minionej epoki lub zasłaniających swe nieudacznictwo kobietą ...
6/ nie cenię kobiet wartych mniej niż dolna część ich ciała .
7/ wreszcie , bełkotliwych nie zawierających nic oprócz liter
kilometrowych textów
-----------------------------------------------------------------
I/ Cenię ludzi błyskotliwych , potrafiących mysleć
i wprowadzać to w czyn .
II/ Takich na których można gdy trzeba się oprzeć
III/ żyjących mocno ale prawdziwie .
IV/ po prostu ludzi otwartych , współczesnych , nie z ciemnogrodu.
Niestety piszący tu "m" ma rację . HP miał być miejscem wymiany mysli a nie wspomnianych nic nie wnoszących liter . Jest mi obojętne czy po tym co napisałem obrzucicie mnie błotem czy nie . Czasy studencko - Sobieskie mam poza sobą. Nie należę już do tego kręgu.
No i oczywiście " nie nastawałem i nie nastaję na czyjąkolwiek cnotę" . :)
Ja JESTEM NAJGORSZY bo :/ nie lubię prymitywnej głupoty/ tępego snobizmu , / pozerstwa
3/ cielęcego zachwytu np. tanim zleżałym idolem, umiejącym poza
piciem piwa , jedynie napisać parę obelżywych textów .
4/ nie lubię dewiantów i dewiacji (wiem , że mnie za to zaatakują)
5/ cenię LUDZI , którzy coś zdobyli lub do czegoś dążą a nie
płaczków popisujących się spleśniałymi textami z dawno
minionej epoki lub zasłaniających swe nieudacznictwo kobietą ...
6/ nie cenię kobiet wartych mniej niż dolna część ich ciała .
7/ wreszcie , bełkotliwych nie zawierających nic oprócz liter
kilometrowych textów
-----------------------------------------------------------------
I/ Cenię ludzi błyskotliwych , potrafiących mysleć
i wprowadzać to w czyn .
II/ Takich na których można gdy trzeba się oprzeć
III/ żyjących mocno ale prawdziwie .
IV/ po prostu ludzi otwartych , współczesnych , nie z ciemnogrodu.
Niestety piszący tu "m" ma rację . HP miał być miejscem wymiany mysli a nie wspomnianych nic nie wnoszących liter . Jest mi obojętne czy po tym co napisałem obrzucicie mnie błotem czy nie . Czasy studencko - Sobieskie mam poza sobą. Nie należę już do tego kręgu.
No i oczywiście " nie nastawałem i nie nastaję na czyjąkolwiek cnotę" . :)
Płk Kiszczak
Ciekawe co by było gdyby o Tobie ktoś tak napisał : " Nie szkoda Wam czasu na czytanie Jego twórczości , przecież wszyscy i tak wiedzą , że składa się ona wyłącznie z beznadziejnych częstochowskich rymów ". I co wtedy?? Ano wtedy N. Port i okolice byłyby w zagrożeniu a w HP terrrrrrrror i wybuchy.
At
chyba trochę inaczej by to wyglądało... ;)
Ale nie w tym rzecz.
W moim subiektywnym odczuciu, spoza Twoich słów wystaje poczucie krzywdy niewspółmierne do tego, co się stało. "Proszę pani, a on nazwał mnie brzydkim chłopcem, beeee!".
Profilaktycznie: Nie piszę tego żeby Ci dokopać, bo polubiłam z Tobą rozmawiać. Po prostu jestem szczera.
Ale nie w tym rzecz.
W moim subiektywnym odczuciu, spoza Twoich słów wystaje poczucie krzywdy niewspółmierne do tego, co się stało. "Proszę pani, a on nazwał mnie brzydkim chłopcem, beeee!".
Profilaktycznie: Nie piszę tego żeby Ci dokopać, bo polubiłam z Tobą rozmawiać. Po prostu jestem szczera.
Stworku
Ależ nie , byłem prostu wściekły , wybuchnołem i napisałem co o tym myślę , chyba trochę za dużo . Nie mam charakteru mimozy .
Gdybym czuł się skrzywdzony to bym szybko Go odnalazł
i "wyrównał ".... Możesz mi wierzyć lub nie ale nie należę do ludzi słabych w bardzo szerokopojętym tego słowa znaczeniu .Teraz nazywa to się asertywnością . Kreacje typu "zgnębiony nieszczęśnik" są mi krańcowo obce . Miło niezwykle , że od czasu do czasu wymieniasz ze mna parę zdań , mimo moich wariacko przewrotnych odpowiedzi :)
Gdybym czuł się skrzywdzony to bym szybko Go odnalazł
i "wyrównał ".... Możesz mi wierzyć lub nie ale nie należę do ludzi słabych w bardzo szerokopojętym tego słowa znaczeniu .Teraz nazywa to się asertywnością . Kreacje typu "zgnębiony nieszczęśnik" są mi krańcowo obce . Miło niezwykle , że od czasu do czasu wymieniasz ze mna parę zdań , mimo moich wariacko przewrotnych odpowiedzi :)
At
mnie też miło.
Czy mi się wydaje, czy uznałeś teraz grupę mnie i moich znajomych za ośrodek, "z którego nieniejszym się alienuję"?
Dlaczego? Bo poprztykałeś się z Lennonką? O ile mnie pamięć nie myli, wszystko zaczęło się od Czesława Milosza. Może wyjaśnicie sobie, oboje, własne stanowisko w tej sprawie i z czego wynikają takie a nie inne sądy na temat ww. osoby. Dyskusja w temacie zawsze jest lepsza od pochopnego oceniania. Czy nie?
Czy mi się wydaje, czy uznałeś teraz grupę mnie i moich znajomych za ośrodek, "z którego nieniejszym się alienuję"?
Dlaczego? Bo poprztykałeś się z Lennonką? O ile mnie pamięć nie myli, wszystko zaczęło się od Czesława Milosza. Może wyjaśnicie sobie, oboje, własne stanowisko w tej sprawie i z czego wynikają takie a nie inne sądy na temat ww. osoby. Dyskusja w temacie zawsze jest lepsza od pochopnego oceniania. Czy nie?
At
nie zaglądaj, mówię.
nie będę popełniała dla ciebie 'ciekawych' grzechów.
a ty dbasz o to, żeby twoje były ciekawe i utrzymywały się na równym poziomie? pielęgnujesz je, doglądasz, pilnujesz jak rosną? jakieś nawozy sztuczne? przepisy na interesujące okazy? porady hodowlane? niewątpliwie jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, z żałością i wstydem z powodu moich nudziarstw muszę oddać ci hołd.
nie będę popełniała dla ciebie 'ciekawych' grzechów.
a ty dbasz o to, żeby twoje były ciekawe i utrzymywały się na równym poziomie? pielęgnujesz je, doglądasz, pilnujesz jak rosną? jakieś nawozy sztuczne? przepisy na interesujące okazy? porady hodowlane? niewątpliwie jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, z żałością i wstydem z powodu moich nudziarstw muszę oddać ci hołd.
Stworku
"tematy" naszych wypowiedzi zmieniają się z kuponu na kupon, nie jestem już w stanie objąć ich wspólnym nawiasem. zaczęło sie od Miłosza. to pierwszy kupon, a każda następna wypowiedź o czym innym. At za każdym razem czepia się innego słowa w tym, co odpiszę. nie chodzi już o to, o co chodziło na początku (przynajmniej mi), czyli o danie sobie spokoju z głupawymi komantarzami. i nie umiem tego zakończyć inaczej, jak przez nieodpowiadanie mu, co niniejszym z przyjemnością czynię. obojgu nam się nudziło.
Droga Lenn
Tzw. Powaga w pisanych tu textach nie jest odzwierciedleniem rzeczywistej, tak jak i jej wartości. TO JEST ZABAWA , choć w tym przypadku należy użyć czasu przeszłego . Wymiana skompresowanych kondensatów myślowych jest obciążona zwykle błędem percepcji odbierającego. Stąd nieporozumienia . Stąd błąd oceny postaci a tych staram się nie powtarzać. Życzę Ci wielu wspaniałych chwil na otoczonej mgiełką szczęścia a usłanej przez los , drodze .
At i Lenn
At, nie miałam na myśli o rozbijania grup, tylko przedstawienie - dla siebie samego, w domysłach - (naszej) grupy jako kogoś, kto Cię nie zrozumie i potępi ("Nie boisz się mi odpisywać?. Jestem na tutejszym indexie. A jak będziesz się musiała z tego wyspowiadać ?") Nawet jeśli było to półżartem, jest to stawianie się w opozycji do grupy. Stawianie się w opozycji do niej nie rozbija jej jednak. Tym niemniej, w mojej prywatnej ocenie, najeżyłeś się dużo na wyrost.
Lenn, żeby stało się to, czego chciałaś ("danie sobie spokoju z głupawymi komentarzami"), At musiałby przyznać, że jego komentarz był głupawy. Nie wyglądało jednak na to, żeby był takiego zdania. Podobnie jak Ty nie poczuwasz się do "blondynizmu". Nikt nie powie o sobie "ależ jestem głupi głupi głupi" na życzenie innej osoby, bez uzasadnienia.
Co tu dużo gadać, zamiast ciekawej dyskusji na temat (na przykład) Miłosza, która mogłaby sie rozwinąć i być z zainteresowaniem śledzona, Wasza rozmowa była ciągniem ocen i przytyków. Szkoda.
Jeszcze raz zaznaczam profilaktycznie na koniec, że nie chcę nikomu sprawiać przykrości i przedstawiam swoje zdanie, starając się być obiektywna.
Lenn, żeby stało się to, czego chciałaś ("danie sobie spokoju z głupawymi komentarzami"), At musiałby przyznać, że jego komentarz był głupawy. Nie wyglądało jednak na to, żeby był takiego zdania. Podobnie jak Ty nie poczuwasz się do "blondynizmu". Nikt nie powie o sobie "ależ jestem głupi głupi głupi" na życzenie innej osoby, bez uzasadnienia.
Co tu dużo gadać, zamiast ciekawej dyskusji na temat (na przykład) Miłosza, która mogłaby sie rozwinąć i być z zainteresowaniem śledzona, Wasza rozmowa była ciągniem ocen i przytyków. Szkoda.
Jeszcze raz zaznaczam profilaktycznie na koniec, że nie chcę nikomu sprawiać przykrości i przedstawiam swoje zdanie, starając się być obiektywna.
Przywróćcie TRÓJMIASTO
Został zamkniety jeden z najlepszych klubów w gdańsku a ja sie pytam dlaczego? Po pierwsze został on zamkniety bez żadnego uprzedzenia bez żadnej informacji. Po prostu chce iść na impreze a tu mi mówią , że tu nie ma żadnego klubu i już nie będzie. Po drugie codziennie było tam full. Wiem bo byłem tam w rożne dni tygodnia. Leciała dobra muza interes się kręcił także ponownie pytam czeeeeeeeeeeeeemu nam obywatelom miasta Gdańsk zrobiono takie coś. Gdzie teraz bede chodził na takie udane imprezy? Ja i moi znajomi jesteśmy oburzeni tym faktem. Aż szkoda mi więcej słów także ja już skończe.
Stworku,
znamienne: a wiesz co było na pierwszym spotkaniu gratkowiczow na ktorym bylam i nikt mnie jeszcze nie znal?
Jimmy (ekhm) i większość osób po tym, jak się przedstawiałam im, wykrzykiwało ze zdumieniem: "ło ja, myślałem/-am, że blondynką jesteś!"
myśleli też, że mam 175 cm wzrostu co najmniej. a ktoś kiedyś pisał o 'smukłych ramionach'.
Jimmy (ekhm) i większość osób po tym, jak się przedstawiałam im, wykrzykiwało ze zdumieniem: "ło ja, myślałem/-am, że blondynką jesteś!"
myśleli też, że mam 175 cm wzrostu co najmniej. a ktoś kiedyś pisał o 'smukłych ramionach'.
Ja, Robot?
Obejrzałam dziś ten filmik.
Ciekawe efekty, scenariusz niezbyt fascynujący, ale może być...
Zastanowiło mnie jednak kilka scen.
Jest taka jedna gdy główny bochater w pogoni za robotem wchodzi do magazynu. Stoją tam w karnych rzędach setki robotów. I by znaleźć tego jednego niepasującego staje przed jednym ze stojących i ze spokojem na twarzy strzela mu w głowę. A pozostałe stoją bez ruchu.
Skojarzenie miałam automatyczne ze starymi wojennymi zdjęciami niemieckimi z gett czy obozów...
I Inna scena. Walka dwóch robotów. Jeden drugiemu "skręca kark"...Może się mylę ale fakt, że wszelkie nerwy zawiadujące życiem człowieka biegną właśnie przez tak łatwe do uszkodzenia kręgi szyjne, uznawany jest za jeden z większych "błędów konstrukcyjnych" natury...I myślę, że żaden konstruktor robotów nie popełniłby tego samego błędu i umieszczał jednostkę centralną w "głowie" robota...
I tu dochodzę do sedna sprawy..
Te dwie sceny i jeszcze kilka innych powoduje, że takie przedstawianie maszyn powoduje ich silną personifikację - takie przecież było założenie filmu - jednak powoduje jednocześnie że staje się to obraz pełen przemocy.. i to często przemocy często w stosunku do całkowicie uległych i niezdolnych do obrony "istot"...
Jakoś mi się to nie spodobało...
Ciekawe efekty, scenariusz niezbyt fascynujący, ale może być...
Zastanowiło mnie jednak kilka scen.
Jest taka jedna gdy główny bochater w pogoni za robotem wchodzi do magazynu. Stoją tam w karnych rzędach setki robotów. I by znaleźć tego jednego niepasującego staje przed jednym ze stojących i ze spokojem na twarzy strzela mu w głowę. A pozostałe stoją bez ruchu.
Skojarzenie miałam automatyczne ze starymi wojennymi zdjęciami niemieckimi z gett czy obozów...
I Inna scena. Walka dwóch robotów. Jeden drugiemu "skręca kark"...Może się mylę ale fakt, że wszelkie nerwy zawiadujące życiem człowieka biegną właśnie przez tak łatwe do uszkodzenia kręgi szyjne, uznawany jest za jeden z większych "błędów konstrukcyjnych" natury...I myślę, że żaden konstruktor robotów nie popełniłby tego samego błędu i umieszczał jednostkę centralną w "głowie" robota...
I tu dochodzę do sedna sprawy..
Te dwie sceny i jeszcze kilka innych powoduje, że takie przedstawianie maszyn powoduje ich silną personifikację - takie przecież było założenie filmu - jednak powoduje jednocześnie że staje się to obraz pełen przemocy.. i to często przemocy często w stosunku do całkowicie uległych i niezdolnych do obrony "istot"...
Jakoś mi się to nie spodobało...
Krzysio
Wiem ze pojechales na ten jacht ale jak wrocisz to sie odezwij...
Przeczytalam wszystkie nasze wypowiedzi zaczynajac od str 4... (cos tam) niepamietam i stwierdzilam ze fajnie bylo w szkole i w ogole kiedys i ze chcialabym zeby dzis byl 10 marzec 2004 rok, bo bym tym razem inaczej ulozyla swoje zycie, tak po swojemu to teraz bym mieszkala w Angli z Herbim, szkoda ze jest inaczej bo chociaz minelo tyle czasu to ja go wciaz kocham i pamietam jak by to bylo wczoraj (a dokladnie bylo 28marca04r.) jak sie rozstalismy:(
No a teraz to juz wszystko jest inaczej studia w niemczech, praca, zdala od polski, z jednej stronny moze i dobrze a z drugiej jednak nie bo wtedy wiecej mysle i bardziej tesknie. No ale trzeba zyc dalej bo czasu sie nie cofnie a szkoda...:(((
Pozdrowionka Krzysio i do zobaczenia kiedys..
a jeszcze jedno.... Krysia jest poprostu z*******a babka... buzkia pasq i milego dnia dla wszystkich czytajacych ten HP...
Przeczytalam wszystkie nasze wypowiedzi zaczynajac od str 4... (cos tam) niepamietam i stwierdzilam ze fajnie bylo w szkole i w ogole kiedys i ze chcialabym zeby dzis byl 10 marzec 2004 rok, bo bym tym razem inaczej ulozyla swoje zycie, tak po swojemu to teraz bym mieszkala w Angli z Herbim, szkoda ze jest inaczej bo chociaz minelo tyle czasu to ja go wciaz kocham i pamietam jak by to bylo wczoraj (a dokladnie bylo 28marca04r.) jak sie rozstalismy:(
No a teraz to juz wszystko jest inaczej studia w niemczech, praca, zdala od polski, z jednej stronny moze i dobrze a z drugiej jednak nie bo wtedy wiecej mysle i bardziej tesknie. No ale trzeba zyc dalej bo czasu sie nie cofnie a szkoda...:(((
Pozdrowionka Krzysio i do zobaczenia kiedys..
a jeszcze jedno.... Krysia jest poprostu z*******a babka... buzkia pasq i milego dnia dla wszystkich czytajacych ten HP...
At
Nie wstydźta się mistrzu(?) alchemii. Coż, przeca znów nauczyłeś się na błędnej ocenie, by zbyt pohopnie nie klasyfikować.
A tak korci żeby na samym początku wepchnąć do jednej z ponumerowanych szufladek, przypiąć fiszkę i mieć "odfajkowane" własne zdanie na temat nowopoznanego osobnika. Ale chyba dalej nie masz racji domniemując uryny na figach(?).
A tak korci żeby na samym początku wepchnąć do jednej z ponumerowanych szufladek, przypiąć fiszkę i mieć "odfajkowane" własne zdanie na temat nowopoznanego osobnika. Ale chyba dalej nie masz racji domniemując uryny na figach(?).
Troche kultury!
Hej! Wszystkich spragnionych kultury mieszkańców trójmiasta zapraszam do Teatru Muzycznego w Gdyni na super Konkurs Choreograficzny na światowym poziomie!Byłam w zeszłym roku -polecam! W tym roku postanowiłam kupić bilety-mimo, że nie tanie...I co? Okazalo się , że w naszym gdyńskim przybytku kultury "panie z kasy" pracuja za karę! Bez "dzień dobry", bez uśmiechu, rozmowa przez telefon w sprawie rezerwacji była dla Pani wysiłkiem niesamowitym.Informacji udzielano mi z taka niechęcią, jakbym to ja usiłowała coś sprzedać...Generalnie beznadzieja! Moja siostra została dobrze poinformowana, ZE PANIE PRACUJĄ DO 16.00 -WIĘC MA BYĆ PO BILETY WCZEŚNIEJ!!!
Przybytek kultury!?
Przybytek kultury!?
SAMOODPOWIEDZIALNOSC w XXI w.
I ROBOT - nie ogladnalem i nie mam zamiaru. nie czuje sie wybrakowany nie znajac KILL BILLow, BASICkow INSTIiNCTow
TERENTINow PALANTINOW i innych sankcjonowanych i wykalkulowanych zboczen masowego odreagowania.
Wierze w i polecam rzetelna prace, sport, hobby i komunikacje z otoczeniem.
TERENTINow PALANTINOW i innych sankcjonowanych i wykalkulowanych zboczen masowego odreagowania.
Wierze w i polecam rzetelna prace, sport, hobby i komunikacje z otoczeniem.
Arogancja monopolisty
Spolka Energa bedaca monopolista w zakresie dostaw energii elektrycznej mieszkancow Gdanska poprawia sobie wynik finansowy -poprzez skrocenie o prawie 20 dni terminow zaplaty za energie.Asolutnie ne liczy sie przy tym z mozliwosciami finansowymi odbiorcow.Na moja telefoniczna inerwncje otrzymalem odpowiedz iz wynika to z warunkow umowy na dostawe energii, ktorej jako zywo na oczy nie widzialem.Poprzednie rachunki zawsze placone w terminie-mialy termin platnosci w granicach8-9 pazdz.Obeny termin to 21 wrzesnia.Stanowi to kolejny przyklad skandalicznych praktyk monopolist.
jeśli ktoś jest wolny w piątek wieczór...
... nosi czarny wyciągnięty sweter i czytywa poezję, zapraszam do Dworku Sierakowskich na 18.30.
Będzie paru fajnych poetów (Karasek, Krynicki - i Tadeusz Dąbrowski - ale to w formie bonusu:)), z którymi można sięgnąć gwiazd i rynsztoku jednocześnie i to wszystko w ciągu jednego wieczoru!!!
Serdecznie zapraszam -
Będzie paru fajnych poetów (Karasek, Krynicki - i Tadeusz Dąbrowski - ale to w formie bonusu:)), z którymi można sięgnąć gwiazd i rynsztoku jednocześnie i to wszystko w ciągu jednego wieczoru!!!
Serdecznie zapraszam -
Lenn
zaproszenie dotyczy tylko tych, którzy czytują poezję w rozciągniętym swetrze? ;)
Przy okazji poezji: Zdobyłam ostatnio fragment książki Tima Burtona: "The Melancholy Death of Oyster Boy anf Other Stories". Jestem zachwycona. Pomijając cudowne, Burtonowe rysunki można delektować się Burtonowymi wierszowanymi opowiastkami, na przykład tą:
"The Girl with Many Eyes
One day in the park
I had a quite surprise
I met a girl
who had many eyes
She was relly quite pretty
(and also quite shoking!)
and I noticed she had a mouth
so we ended up talking
We talked about flowers
and her poetry classes
and the problem she'd have
if she ever wore glasses
It's great to know a girl
who has so many eyes
but you relly get wet
when she breaks down and cries".
Przy okazji poezji: Zdobyłam ostatnio fragment książki Tima Burtona: "The Melancholy Death of Oyster Boy anf Other Stories". Jestem zachwycona. Pomijając cudowne, Burtonowe rysunki można delektować się Burtonowymi wierszowanymi opowiastkami, na przykład tą:
"The Girl with Many Eyes
One day in the park
I had a quite surprise
I met a girl
who had many eyes
She was relly quite pretty
(and also quite shoking!)
and I noticed she had a mouth
so we ended up talking
We talked about flowers
and her poetry classes
and the problem she'd have
if she ever wore glasses
It's great to know a girl
who has so many eyes
but you relly get wet
when she breaks down and cries".