Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Ania, tak się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post, bo najpierw był problem , żeby dzidziuś wszedł do brzuszka, a teraz jest problem żeby go wyciągnąć ;)

Wiem, że cała sytuacja jest... rozwiń

Ania, tak się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post, bo najpierw był problem , żeby dzidziuś wszedł do brzuszka, a teraz jest problem żeby go wyciągnąć ;)

Wiem, że cała sytuacja jest stresująca, bo nie ma to jak mieć wszystko załatwione i iść spokojnie rodzić, ale myślę, że nawet jakbyś zaczęła rodzić wcześniej to nie dadzą ci zginąć. Nie możesz spróbować jeszcze na Klinicznej?

zobacz wątek
13 lat temu
kkasia1

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry