Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Ania, tak się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post, bo najpierw był problem , żeby dzidziuś wszedł do brzuszka, a teraz jest problem żeby go wyciągnąć ;)
Wiem, że cała sytuacja jest...
rozwiń
Ania, tak się uśmiechnęłam jak przeczytałam twój post, bo najpierw był problem , żeby dzidziuś wszedł do brzuszka, a teraz jest problem żeby go wyciągnąć ;)
Wiem, że cała sytuacja jest stresująca, bo nie ma to jak mieć wszystko załatwione i iść spokojnie rodzić, ale myślę, że nawet jakbyś zaczęła rodzić wcześniej to nie dadzą ci zginąć. Nie możesz spróbować jeszcze na Klinicznej?
zobacz wątek