Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
stokrocia ale się cieszę ! nie moge sie doczekac wizyty, bede sie straac teraz tu czesciej wpadac :P
zonka, najwazniejsze to dobry lekarz, przebadac meza... a ty hormoniki badalas? mi...
rozwiń
stokrocia ale się cieszę ! nie moge sie doczekac wizyty, bede sie straac teraz tu czesciej wpadac :P
zonka, najwazniejsze to dobry lekarz, przebadac meza... a ty hormoniki badalas? mi tez obiecywali gruszki na wierzbie, dopiero 3 lekarz ze szpitala mi pomogl.. zaczelam sie leczyc u mojej ginki w czerwcu a w listopadzie bylam juz w ciazy...
kasiu :* buziak :)
my po chrzcinach juz, pisalam Wam? ale takiego okropnego dnia nie mialam jeszcze.. moj tata nie przyszedl, bo przesrkobal sobie u mamy kilka rzeczy.. mama powiedziala ze nie chce go widziec (w sumie se nie dziwie) no i nie bylo go, a babcia tak to przezyla ze trzesawki dostala.. eh
zobacz wątek