Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Daaawno mnie tu nie było :D
Więc na początek, Lenka - przykro mi bardzo! :( ale nie trać nadziei, widocznie to jeszcze nie ten czas dla Was... Trzeba wierzyć, bo cuda się zdarzają...
rozwiń
Daaawno mnie tu nie było :D
Więc na początek, Lenka - przykro mi bardzo! :( ale nie trać nadziei, widocznie to jeszcze nie ten czas dla Was... Trzeba wierzyć, bo cuda się zdarzają ;)
Żonka - powodzonka, 3mam kciuki, aby te Wasze starania zaowocowały małą fasolką :*
Stokrotko - jutro koniecznie daj znać co lekarz powiedział, jestem ogromnie ciekawa jak sprawy się potoczyły z Twoim/i fasoleczkami :)
A u mnie chyba niebawem się wyjaśni czemu zaciążyć nie mogę :P od piątku robię testy owu co drugi dzień i cały czas mam tylko jedną kreskę a dzisiaj jest 14 dc, gdzie ostatnio cykle mam po 29 dni :D jeszcze będą jajca jak się okaże, że co drugi miesiąc mam owu :) ach, zobaczymy... a może już zaczynam przez to wszystko świrować :D
zobacz wątek