Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Aniu, przede wszystkim najszczersze gratulacje :))) Coś widzę, że chłopcy z tego wątku lubią stresować mamusie. Cokolwiek powiem to i tak cię nie uspokoi, ale moja kuzynka żyje z dziurką w sercu...
rozwiń
Aniu, przede wszystkim najszczersze gratulacje :))) Coś widzę, że chłopcy z tego wątku lubią stresować mamusie. Cokolwiek powiem to i tak cię nie uspokoi, ale moja kuzynka żyje z dziurką w sercu do dziś, no chyba, że jej w Niemczech coś z tym zrobili. W Polsce powiedzieli, że nie może zajść w ciąże, bo serce nie wytrzyma. Ma dwójkę dzieci urodzonych siłami natury:). Wiem, że każdy przypadek jest inny, ale wierzę, że twój synek sobie poradzi. Przekaż mu buziaki od cioci Kasi:)
zobacz wątek