Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
hej dziewczyny.
klara bardzo mi przykro:( nie będę Cię pocieszać bo to i tak nic nie da, ale wysyłam w Twoją stronę dużo ciepłych myśli..
Ja ciągle biegam po lekarzach, kardiolog,...
rozwiń
hej dziewczyny.
klara bardzo mi przykro:( nie będę Cię pocieszać bo to i tak nic nie da, ale wysyłam w Twoją stronę dużo ciepłych myśli..
Ja ciągle biegam po lekarzach, kardiolog, naczyniowiec pediatra i tak w kółko.. wadę małemu potwierdzili i jak to mówią w odpowiednim momencie będzie operowany zazwyczaj jak nic się nie dzieje jest to ok 4-5miesiaca życia, bo wtedy ponoć organizm najlepiej znosi tą operację.. ale po niej Julek ma być zupełnie zdrowy.. ja już bym chciała, żeby mały miał to za sobą, boję się o niego bardzo.. póki co zostaje nam obserwacja i wizyty u kardiologa co 2 tyg..
pozdrowienia dla wszystkich mam obecnych i tych przyszłych..
zobacz wątek