Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)

Olesia, nie Słońce..
w obu przypadkach był już czas na miesiączkę..
U mnie każdy cykl miał inną długość, więc właściwie ciężko to stwierdzić, ale było to już po takich mniejwięcej... rozwiń

Olesia, nie Słońce..
w obu przypadkach był już czas na miesiączkę..
U mnie każdy cykl miał inną długość, więc właściwie ciężko to stwierdzić, ale było to już po takich mniejwięcej normalnych terminach.
Byliśmy wtedy na wyjeździe i dopiero jak się potwierdziło, zdalam sobie sprawę z pewnych objawów, które mogłyby świadczyć o ciąży.
A płaczliwa też byłam, w okolicach implantacji, bo pamiętam jak dziś, jak na teście była jedna kreska pół wieczoru mężowi płakałam, że nie będziemy mieć dzidzi i po nowym roku składamy o adopcję.. :)

Trzymam mocno kciuki!

zobacz wątek
12 lat temu
Bombelkowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry