Re: Rehabilitacja w szpitalu w Dzierżążnie
Nie brałam wanienki bo tam była, kazdy pokój maił łazienkę z pryisznicem i zlewem ja rzeczy przepierałam recznie (bralam proszek). A co do ćwiczen to zalezy co dziecku dolega i jakie zabiegi lekarz...
rozwiń
Nie brałam wanienki bo tam była, kazdy pokój maił łazienkę z pryisznicem i zlewem ja rzeczy przepierałam recznie (bralam proszek). A co do ćwiczen to zalezy co dziecku dolega i jakie zabiegi lekarz mu przydzieli, My mielismy 15 min masażu, 15 min wanna z babelkami i 30 min cwiczen
zobacz wątek