Widok
pracować nie pracowałam ale jeśli praca wygląda jak szkolenie to nie ryzykuj. Pani z kursu jest nie miła i nie sympatyczna, jej szkolenie to praktycznie monolog i za pierwszym podejściem musisz opanować skaner idealnie. Jak czegoś nie zapamiętasz to wylatujesz dwie godz. przed zakończeniem szkolenia. Dla tej pani jest nie ważne czy wynik się uzgodnił, czy zmieściłaś się w czasie ale najważniejsze jest to że zapomniałaś którym klawiszem przechodzisz do tzw. następnej strefy nie podpowie ci nic jest beznadziejna. Jeśli chcesz tam pracować to najpierw idź na szkolenie prywatnie i naucz się skanować a potem przyjdź na szkolenie już nauczona. Powodzenia
podbijam temat odnośnie opinii o pracy, bo niedługo zaczynam.
jeśli chodzi o szkolenie to sie nie zgadzam, byłam i nikt za nieopanowanie skanera nie wyleciał. fakt dwie osoby odpadły na liczeniu kropek i kwadratow na obrazkach (poziom 3 klasy szkoły podstawowej) i jedną na teście końcowym, ale na 4 plakatach wychodziła jej różnica 200 sztuk. tzn było około 150, a wyszło 350, mimo podpowiedzi i pomocy, więc sie nie dziwię, ze odpadła.
jeśli chodzi o szkolenie to sie nie zgadzam, byłam i nikt za nieopanowanie skanera nie wyleciał. fakt dwie osoby odpadły na liczeniu kropek i kwadratow na obrazkach (poziom 3 klasy szkoły podstawowej) i jedną na teście końcowym, ale na 4 plakatach wychodziła jej różnica 200 sztuk. tzn było około 150, a wyszło 350, mimo podpowiedzi i pomocy, więc sie nie dziwię, ze odpadła.
Zgadzam się w stu procentach. Dostaliśmy skróconą instrucję obsługi skanera, której pani szkoląca nie pozwoliła nam przeczytać (bo nie ma czasu), notatek nie pozwoliła nam robić (bo niby po co), całą obsługę skanera opisała tylko jeden jedyny raz w iście ekspresowym tempie i od razu mieliśmy wszystko znać i wiedzieć. Pierwsza nasza styczność ze skanerem (polegająca na liczeniu towarów na plakatach) była jednocześnie egzaminem. W grupie były osoby, które miały wcześniej styczność ze skanerem i te sobie poradziły. Pozostałe już nie tak dobrze, co doprowadzało panią szkolącą do szału! - bo przecież raz powiedziała i więcej powtarzać nie będzie. Nic nie podpowiedziała w niczym nie pomogła, była chamska i niekulturalna!