Tak, to były już tak dziecinne zachowania, że ręce opadają...np gdy wszyscy siedzieli w salonie, przynosił cukierki, którymi poczęstował tylko własne dzieci i siebie, zachwalając przy tym jakie są...
rozwiń
Tak, to były już tak dziecinne zachowania, że ręce opadają...np gdy wszyscy siedzieli w salonie, przynosił cukierki, którymi poczęstował tylko własne dzieci i siebie, zachwalając przy tym jakie są pyszne...
Myśle, ze nie można pozwalać na takie zachowania. Wiem łatwo się mówi nie będąc w takiej sytuacji...ale dałabym do zrozumienia, że moje dzieci to ja i nie musi ich od razu kochać i na rękach nosić ale należy im się szacunek i skoro tworzymy teraz rodzinę to wszyscy jej członkowie powinni być traktowani na równi.
zobacz wątek