Z drugiej strony rozumiem, że nadmierne naciski, postawienie faceta pod ścianą mogą zaważyć nad przyszłością waszego związku. A żaden mężczyzna nie lubi jak coś się mu rozkazuje.
Rozumiem...
rozwiń
Z drugiej strony rozumiem, że nadmierne naciski, postawienie faceta pod ścianą mogą zaważyć nad przyszłością waszego związku. A żaden mężczyzna nie lubi jak coś się mu rozkazuje.
Rozumiem też, że ten facet ma swoje zalety i nie chciałabyś go stracić, poza tym rozstanie, jakieś też kolejne zamieszanie w życiu dziecka, bycie znowu samej i zaufanie kolejnemu mężczyźnie to rzeczy, na które trzeba mieć sporo sił.
A skoro w innch aspektach jest wam ze sobą dobrze, trzeba szukać rozwiązań! Myśle, ze pomógłby wam w tym dobry psycholog. Kwestia tego czy twój rycerz zgodziłby sie na takie spotkanie...
Na studiach miałam wykłady z dr Anną Jarmołowską, m.in też o różnego typu rodzinach w tym tych zrekonstruowantch, uczyliśmy sie robić diagnozy od rodziców, po dzieci, dziadkow. Wiem, ze ta profesor miała spore doświadczenie i naprawdę potrafiła tak rzucać światło na pewne sprawy, że rozwiązania zdawały się być na wyciągniecie ręki. Ja nie poszłam w psychologię wiec nawet nie próbuję ale myśle, ze z takim problemem warto pójśc do dobrego psychologa.
I jeszcze jedno...z tego co zrozumiałam, on swoje dziecko widuje tylko w weekendy? A na codzień jestescie w domu z twoim dzieckiem? Myślę, że to też może być przyczyną takiego traktowania z góry...nie chce być za dobry dla "obcego" dziecka, nie chce " zdradzać" swojego...no właśnie myślę, ze tu psycholog bardzo by wam pomógł...
zobacz wątek