Odpowiadasz na:

Hela o tak, teraz jasne! I wydźwięk zupełnie inny. I super, tego sie trzeba trzymać! :-)

U was fakt pojawienia się dzieci wpłyną negatywnie na relacje między wami...ale proszę nie... rozwiń

Hela o tak, teraz jasne! I wydźwięk zupełnie inny. I super, tego sie trzeba trzymać! :-)

U was fakt pojawienia się dzieci wpłyną negatywnie na relacje między wami...ale proszę nie stawiajcie takiej tezy, że zawsze tak jest i że jeśli ktoś uważa/ma inaczej to zmyśla lub tworzy pozory idealnego związku, na wzór tych lansowanych w mediach.
Ja mam to szczęście, ze dzieci nie wpłynęły na naszą bliskość i intymność, a napewno nie negatywnie. Ale też nie neguję, że może być inaczej. Tez, proszę aby dobrych relacji nie nazywać zawsze lansem...bo czasami czytają wasze komentarze mam wrazenie, że jak ktoś jest szczęśliwą mamą i żoną to na bank ściemnia...

Trzymam kciuki abyście na nowo odnaleźli drogę do siebie i życzę i Wam i sobie więcej czasu tylko we dwoje!!!

I już uciekam, bo nic nowego do dyskusji nie wprowadze ;-)

Autorce wątku również życzę szczęścia i bezwarunkowej akceptacji jej dziecka przez partnera...ja bym się poradziła jakiegoś psychologa, problem w takim traktowaniu dziecka moze być dużo głębszy i samemu może być wręcz nie możliwe go rozwiązać.

zobacz wątek
6 lat temu
~Luna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry