Widok
Elen sila luumenn' omentielvo !!
Stanowczo jestem za elfami (i elfkami, przede wszystkim), to w ogóle moja ulubiona rasa (a szczególnie Noldoli :)...
Byłem dziś na TTT. Trzeci raz zresztą :) i bardzo jestem zadowolony ... generalnie. aczkolwiek, Jackson "nie ustrzegł się" paru wkurzających odejść od książki. Zabicie Haldira z Lorien przez trzech paskudnych Uruk-haiow, podczas oblężenia Helmowego Jaru którego bronił (co on tam robił?? Elfy z Lorien ani z Rivendell nie przybyły na odsiecz Rohanowi, stety lub niestety ... Ale już niech będzie; natomiast to, jak zginął Haldir to po prostu SKANDAL.
Wkurza trochę otwarte pokazanie Saurona - jednym z najmocniejszych elementów książki było, moim zdaniem, 'zakrycie' tej postaci w ogóle - gdzieś jest, jakoś wygląda, ale generalnie to nie jest pokazywane; po prostu zagraża, jest jak niebezpieczny, zły żywioł bardziej niż jakaś istota; a tutaj - po prostu cień unoszący się w aureoli ognia (tak odebrałem to 'oko') ...
Innym przegięciem było przedstawienie Faramira jako mściwego, brutalnego typa, który MARZY o Pierścieniu w dodatku. Tymczasem, w oryginale, Faramir nie tylko taki nie jest, ale w dodatku mówi "nie podniósłbym pierścienia nawet, gdyby leżał na gościńcu" i uwalnia Frodo, Sama i Golluma; nie prowadzi ich do Osgiliath !!
Aaaale wiecej jest motywów które mi się podobają:) Na przykład, sposób przedstawienia Entów - są po prostu genialni !! 'Rozmontowanie" Isengardu - PIĘKNIE przedstawione, tak sobie właśnie to wyobrażałem; spłukanie całego "dobytku" tego szui Sarumana dolnopłukiem :))
Gollum tak samo genialny; te jego monologi .. Nie jest łatwo grać taką postać (szczególnie że jest ona robiona komputerowo w dużym stopniu). Sceny walki Gandalfa z Balrogiem - świetne. Cała bitwa o Helmowy Jar (pomijając zabicie Haldira) - wspaniała; postać Theodena; to, jak Gandalf go 'odczarował'; świetnie zagrana rola Grimy Smoczego Języka (dramaturgia godna postaci szekspirowskich). Świetny król Theoden, który 'budzi się ze złego snu' i wiedzie swój lud do boju o życie ...
Podobało mi się również to, że w filmie jest więcej humoru niż w I części; te hobbickie dialogi na przykład, między Frodo a Samem (jak ten pod Wrotami Mordoru (Morannonem) : "gdyby nas tu Dziadunio zobaczył, panie Frodo, to by nam nagadał" ... Zabawne zachowania Gimlego, choć tu również są i przegięcia ...
Polecam. Serdecznie polecam ten film. He, miałem napisać parę słów a wyszła prawdziwa recenzja :)) Niemniej gdybym miał z kim ("wyczerpałem" już grono znajomych osób, które nie widziały tego filmu :), to może poszedłbym i czwarty raz (acz raczej nie teraz, tak za miesiąc-dwa) ...
Tenn' enomentielva (w quenyi: "do zobaczyska"),
Krzychu_25
Stanowczo jestem za elfami (i elfkami, przede wszystkim), to w ogóle moja ulubiona rasa (a szczególnie Noldoli :)...
Byłem dziś na TTT. Trzeci raz zresztą :) i bardzo jestem zadowolony ... generalnie. aczkolwiek, Jackson "nie ustrzegł się" paru wkurzających odejść od książki. Zabicie Haldira z Lorien przez trzech paskudnych Uruk-haiow, podczas oblężenia Helmowego Jaru którego bronił (co on tam robił?? Elfy z Lorien ani z Rivendell nie przybyły na odsiecz Rohanowi, stety lub niestety ... Ale już niech będzie; natomiast to, jak zginął Haldir to po prostu SKANDAL.
Wkurza trochę otwarte pokazanie Saurona - jednym z najmocniejszych elementów książki było, moim zdaniem, 'zakrycie' tej postaci w ogóle - gdzieś jest, jakoś wygląda, ale generalnie to nie jest pokazywane; po prostu zagraża, jest jak niebezpieczny, zły żywioł bardziej niż jakaś istota; a tutaj - po prostu cień unoszący się w aureoli ognia (tak odebrałem to 'oko') ...
Innym przegięciem było przedstawienie Faramira jako mściwego, brutalnego typa, który MARZY o Pierścieniu w dodatku. Tymczasem, w oryginale, Faramir nie tylko taki nie jest, ale w dodatku mówi "nie podniósłbym pierścienia nawet, gdyby leżał na gościńcu" i uwalnia Frodo, Sama i Golluma; nie prowadzi ich do Osgiliath !!
Aaaale wiecej jest motywów które mi się podobają:) Na przykład, sposób przedstawienia Entów - są po prostu genialni !! 'Rozmontowanie" Isengardu - PIĘKNIE przedstawione, tak sobie właśnie to wyobrażałem; spłukanie całego "dobytku" tego szui Sarumana dolnopłukiem :))
Gollum tak samo genialny; te jego monologi .. Nie jest łatwo grać taką postać (szczególnie że jest ona robiona komputerowo w dużym stopniu). Sceny walki Gandalfa z Balrogiem - świetne. Cała bitwa o Helmowy Jar (pomijając zabicie Haldira) - wspaniała; postać Theodena; to, jak Gandalf go 'odczarował'; świetnie zagrana rola Grimy Smoczego Języka (dramaturgia godna postaci szekspirowskich). Świetny król Theoden, który 'budzi się ze złego snu' i wiedzie swój lud do boju o życie ...
Podobało mi się również to, że w filmie jest więcej humoru niż w I części; te hobbickie dialogi na przykład, między Frodo a Samem (jak ten pod Wrotami Mordoru (Morannonem) : "gdyby nas tu Dziadunio zobaczył, panie Frodo, to by nam nagadał" ... Zabawne zachowania Gimlego, choć tu również są i przegięcia ...
Polecam. Serdecznie polecam ten film. He, miałem napisać parę słów a wyszła prawdziwa recenzja :)) Niemniej gdybym miał z kim ("wyczerpałem" już grono znajomych osób, które nie widziały tego filmu :), to może poszedłbym i czwarty raz (acz raczej nie teraz, tak za miesiąc-dwa) ...
Tenn' enomentielva (w quenyi: "do zobaczyska"),
Krzychu_25
No nie, co za potok słów!
Zgadzam się z większością tego co Krzychu powiedziałeś, chociaż jedna rzecz pcha mi się na usta i muszę to powiedzieć! W książce cały czas przedstawiane jest "oko Saurona" - widzi je Frodo, widzi je Saruman - chociaż każdy w innym sensie. Cały czas jest o tym mowa, że Pan Mordoru próbuje wyśledzić nim "Jedynego".
A co do Golluma - byłam zaskoczona ...nie, to złe słowo - byłam zszokowana, jak go w ekranizacji przedstawiono. Po pierwsze w najśmielszych wyobrażeniach nie przypuszczałam, że można stworzyć tak dalece realistyczny wizerunek(!) Momentami wydawało mi się, że to żywa postać! Inną sprawą jest to, że dopiero po obejrzeniu filmu tak na prawdę zrozumiałam przesłanie tej postaci... Wierzcie mi, że byłam strasznie wzruszona i było mi go baaaaaardzo żal...chlip chlip.
No właśnie - teraz przechodzę do rzeczy najważniejszej - temat elfów... Legolas i już! ;) Pobija wszystkich ...na głowę ;):P
Pozdrawiam, Malutka25.
Zgadzam się z większością tego co Krzychu powiedziałeś, chociaż jedna rzecz pcha mi się na usta i muszę to powiedzieć! W książce cały czas przedstawiane jest "oko Saurona" - widzi je Frodo, widzi je Saruman - chociaż każdy w innym sensie. Cały czas jest o tym mowa, że Pan Mordoru próbuje wyśledzić nim "Jedynego".
A co do Golluma - byłam zaskoczona ...nie, to złe słowo - byłam zszokowana, jak go w ekranizacji przedstawiono. Po pierwsze w najśmielszych wyobrażeniach nie przypuszczałam, że można stworzyć tak dalece realistyczny wizerunek(!) Momentami wydawało mi się, że to żywa postać! Inną sprawą jest to, że dopiero po obejrzeniu filmu tak na prawdę zrozumiałam przesłanie tej postaci... Wierzcie mi, że byłam strasznie wzruszona i było mi go baaaaaardzo żal...chlip chlip.
No właśnie - teraz przechodzę do rzeczy najważniejszej - temat elfów... Legolas i już! ;) Pobija wszystkich ...na głowę ;):P
Pozdrawiam, Malutka25.
Legolas całkiem przyjemny. Chociaż strasznie lodowaty (ba!). Ale Eomer był tak przyjemniutki, że do dziś nie mogę ... A Gollum był tak brzydki, straszny i genialnie zrobiony, że aż piękny.
Największą skuchą w DP i DW był motyw spotkania Froda i Sama z Merrym i Pippinem W KUKURYDZY. Nigdy tego panom filmowcom nie wybaczę. A wybaczyłam już dużo.
Największą skuchą w DP i DW był motyw spotkania Froda i Sama z Merrym i Pippinem W KUKURYDZY. Nigdy tego panom filmowcom nie wybaczę. A wybaczyłam już dużo.