Re: Rola męża i ojca
dobra, tylko że ja nie piszę ani o sytuacji, w której oboje pracujemy
ani o sytuacji, w której zajmuję się domem - mam zrobione zakupy, posprzątane, ugotowowane a na dodatek dbam o to, żeby...
rozwiń
dobra, tylko że ja nie piszę ani o sytuacji, w której oboje pracujemy
ani o sytuacji, w której zajmuję się domem - mam zrobione zakupy, posprzątane, ugotowowane a na dodatek dbam o to, żeby dzieci miały poukładane.
Z wypowiedzi autorki wątku wynika, że cały dzień nic nie robi tylko "zajmuje się dziećmi". Ani nie posprząta, ani nie zrobi zakupów, bóg wie czego jeszcze nie robi, tylko nie napisała. Nie dramatyzujmy. Też mam dzieci i wiem, że nie trzeba się nimi zajmować 24 godziny na dobę bez przerwy non stop, bo dzieci jeszcze potrafią same się bawić i spać (szczególnie jak już nie są niemowlakami i mają się z kim bawić).
Wiem, że kobieta po całym dniu zajmowania się domem i dziećmi może być zmęczona, ma prawo chcieć też poleżeć i odpocząć.
Ale tutaj wydaje mi się, że jeżeli mąż pracuje, robi zakupy i sprząta mieszkanie. To co pozostaje tej kobiecie do zrobienia?
Dlaczego nie potraficie (tu mówię do kobiet które siedzą w domu i narzekają) zorganizować sobie czasu? Ogarnijcie się w końcu. Czy to mąż ma jeszcze (pomimo swoich tysiąca innych spraw) Wam zorganizować czas? Wymyślać co zrobić żeby tej kobiecie było lżej? Idźcie do pracy (chociaż na pół etatu), znajdźcie nianię/przedszkole/żłobek (nie mówcie, że to trudne/niewykonalne, bo wszystko jest do zrobienia i do ogarnięcia jak się naprawdę chce, ale znając życie zaraz się znajdzie milion powodów, dla których nie można tego zrobić). Ruszcie się z domu, do ludzi, to przestaniecie marudzić, że nic tylko siedzicie z dziećmi w domu. A jak decydujecie się siedzieć z dziećmi w domu to siedźcie i nie marudźcie. Wasze życie w Waszych rękach.
Jak ja się cieszę, ze nie jestem mężczyzną i nie muszę tego znosić... :P
Znam osobiście takie siedzące - narzekające i w wiekszości przypadków nie zajmują się dziećmi non stop przez cały dzień, tylko kombinują co tu zrobić żeby dziecko zajęło się samo sobą i żeby móc posiedzieć, wypić kawę i obejrzeć powtórkę Na Wspólnej.
Proszę nie róbcie z siebie męczennic.
zobacz wątek