Widok
Rosół z kaczki przyprawy
Metodą prób i błędów wyszła mi niezła zupa.
Cebula biała, pietruszka korzeń, marchewka, może być seler naciowy.
Przyprawy: pieprz (zielony), anyż - wyjąć ziarenka z sakiewki, cząber, lubczyk, goździki, cynamon, ostra papryka, liść laurowy, ziele angielskie, łyżeczka oleju orzechowego!(włoski, sezamowy prażony), odrobina ciemnego sosu sojowego, karmel.
Nie sprawdził się imbir, czosnek, liść limetki, trawa cytrynowa, nawet w małej ilości.
Kolendra w ziarnach drobno zmielona ujdzie.
Natka pietruszki nie pasuje zbytnio do tej zupy. Raczej cząber, ale najlepiej wychodzi lubczyk.
Cebula biała, pietruszka korzeń, marchewka, może być seler naciowy.
Przyprawy: pieprz (zielony), anyż - wyjąć ziarenka z sakiewki, cząber, lubczyk, goździki, cynamon, ostra papryka, liść laurowy, ziele angielskie, łyżeczka oleju orzechowego!(włoski, sezamowy prażony), odrobina ciemnego sosu sojowego, karmel.
Nie sprawdził się imbir, czosnek, liść limetki, trawa cytrynowa, nawet w małej ilości.
Kolendra w ziarnach drobno zmielona ujdzie.
Natka pietruszki nie pasuje zbytnio do tej zupy. Raczej cząber, ale najlepiej wychodzi lubczyk.
Sama byłam zaskoczona.
Udało mi się kupić świeże szkieleciki z kaczym mięsem.
Jednak skłaniam się ku poglądowi że kaczka to jednak bardziej dziczyzna niż drób. Mięso ma czerwone,tłuszczu ma tyle że trzeba poddawać długotrwałemu pieczeniu, lubi marynowanie, pasują do niego raczej korzenne przyprawy....jak właśnie goździki
Dobre dania można poznać po szybkości ich znikania.
Wiem, że narobiłam smaka, ale nie zawsze udaje się dostać dobre kacze mięsko, więc następna zupa może być dopiero na przyszłą jesień/zimę.
Musiałam to sobie zapisać gdzieś, gdzie nie zapomnę :)
Udało mi się kupić świeże szkieleciki z kaczym mięsem.
Jednak skłaniam się ku poglądowi że kaczka to jednak bardziej dziczyzna niż drób. Mięso ma czerwone,tłuszczu ma tyle że trzeba poddawać długotrwałemu pieczeniu, lubi marynowanie, pasują do niego raczej korzenne przyprawy....jak właśnie goździki
Dobre dania można poznać po szybkości ich znikania.
Wiem, że narobiłam smaka, ale nie zawsze udaje się dostać dobre kacze mięsko, więc następna zupa może być dopiero na przyszłą jesień/zimę.
Musiałam to sobie zapisać gdzieś, gdzie nie zapomnę :)
> nie zawsze udaje się dostać dobre kacze mięsko
Bez przesady. Coraz lepiej pod tym względem.
Kacze cycki to i w Biedrze widuję a takie właśnie kacze "porcje rosołowe" kupiłem u swojego osiedlowego rzeźnika.
Gorzej, że zniknęli mi znajomego rzeźnika na Chełmie, gdzie można było sobie zakupić np. daniela czy głuszca.
Póki nie mam kuchni, to temat "mi lata", ale kiedyś trza będzie się za takim fajnym punktem rozejrzeć ;)
Bez przesady. Coraz lepiej pod tym względem.
Kacze cycki to i w Biedrze widuję a takie właśnie kacze "porcje rosołowe" kupiłem u swojego osiedlowego rzeźnika.
Gorzej, że zniknęli mi znajomego rzeźnika na Chełmie, gdzie można było sobie zakupić np. daniela czy głuszca.
Póki nie mam kuchni, to temat "mi lata", ale kiedyś trza będzie się za takim fajnym punktem rozejrzeć ;)
Kacze skrzydło/szyję dodaję zawsze do normalnego rosołu (kura plus indyk plus wołowina). Z samej kaczuchy odwagi nie mam (no i jakoś ostatnio przesyt kaczy mam:|), ale wracając do rosołu, napisz proszę jakieś orientacyjne miary ( na jaką objętość ile jakiej przyprawy, bo zapewne w proporcjach przypraw i dodatków tkwi wysublimowany aromat i smak tegoż rosołku:))) jak minie era na kaczki, to zapewne wypróbuję! ;DDD
Na dwa duże szkielety i 10 litrowy garnek
pieprz (zielony) - łyżeczka,
anyż - dwie sakiewki,
goździki - 10 szt,
cynamon - jedna laska,
ostra papryka - łyżeczka,
liść laurowy, ziele angielskie - ile kto lubi,
łyżeczka oleju orzechowego (włoski, sezamowy prażony),
łyżeczka karmelu
na koniec, po odcedzeniu, do czystego wywaru dodałam
łyżka ciemnego sosu sojowego
cząber - łyżeczka
lubczyk - cztery łyżeczki
pieprz (zielony) - łyżeczka,
anyż - dwie sakiewki,
goździki - 10 szt,
cynamon - jedna laska,
ostra papryka - łyżeczka,
liść laurowy, ziele angielskie - ile kto lubi,
łyżeczka oleju orzechowego (włoski, sezamowy prażony),
łyżeczka karmelu
na koniec, po odcedzeniu, do czystego wywaru dodałam
łyżka ciemnego sosu sojowego
cząber - łyżeczka
lubczyk - cztery łyżeczki