Widok
Fryzjerka ma rację. Po pierwsze absolutnie nie próbuj tego sama w domu. Często bywa tak, że Klientka kupi rozjaśniacz w hurtowni fryzjerskiej i sama majstruje, pędząc potem prawie z płaczem do fryzjera i prosząc o ratunek.Bardzo ważne jest określenie Twojej natury i dobranie właściwej wody i to nie za mocnej. Czasem lepiej jest zrobić coś na dwa razy, ale bezpiecznie niż za jednym zamachem ,a spalić przy tym włosy. Jeśli masz problem, zapraszamy na niezobowiązujące konsultacje:http://www.studiogdynia.pl