Re: Rozwód
Moja rozprawa była w październiku, strach był ale na sali emocje opadły( trochę trzęsły się ręce) uważam, że nie ma co się bać. Rozwód bez orzekania o winie, syn 7-letni i wszystko trwało pół godz....
rozwiń
Moja rozprawa była w październiku, strach był ale na sali emocje opadły( trochę trzęsły się ręce) uważam, że nie ma co się bać. Rozwód bez orzekania o winie, syn 7-letni i wszystko trwało pół godz. Musisz być stanowcza, odpowiadać konkretnie, zwięźle i na temat- uważam, że nie ma sensu prania brudów przed sądem.
zobacz wątek