Rozwód - za i przeciw...
Wiem, że decyzję muszę podjąć sama, ale strasznie się miotam między ratowaniem związku a rozwodem...
Mamy dziecko, mój mąż jest wspaniałym ojcem, bardzo mi pomaga w prowadzeniu domu...
rozwiń
Wiem, że decyzję muszę podjąć sama, ale strasznie się miotam między ratowaniem związku a rozwodem...
Mamy dziecko, mój mąż jest wspaniałym ojcem, bardzo mi pomaga w prowadzeniu domu i to jest na plus. No ale w codziennym zabieganiu bardzo się od siebie oddaliliśmy. Mam naturę romantyczki i chciałabym, żeby mąż okazywał mi miłość. Nie mówię tutaj o nie wiadomo czym, czasami jakiejś kolacji przy świecach, buziaka na dzień dobry czy do widzenia, wspólnych spacerach, przytuleniu itd. A nie mam nic :(
Do tego wszystkie plany, wydatki itd. są na mojej głowie, on w ogóle tym się nie interesuje, a chciałabym, żeby mnie trochę odciążył.
W ogóle mam wrażenie, że jest trochę jak dziecko. No i przez to nie mam przy nim poczucia bezpieczeństwa, wiem, że jeśli coś się stanie, będziemy mieli jakieś problemy, to ja muszę znaleźć wyjście z sytuacji...
No i doszłam do takiego momentu, że wiem, że nie chcę tak dalej żyć. Ale straszliwie boję się rozwodu, a raczej tego jak sobie poradzę. Nie mam rodziny w 3mieście, więc zostanę kompletnie sama... A z drugiej strony się zastanawiam, czy nie myślę zbyt egoistycznie...
zobacz wątek