Widok
Rzucenie palenia
Czesc. Rowne 2tyg temu spalilam ostatniego papierosa, nie sadzilam ze pojawia sie skutki uboczne takie jak:
Bol plecow, glowy, suchosc w ustach i gardle, sliniotok, kaszel, flegma w gardle i uczucie sciskania gardla..
Palilam nie cale 9lat do paczki dziennie czasem i wiecej a czasem i mniej. Powiedzcie mi kto sie z tym zmagal ile bedzie jeszcze trwala ta turtura. Co jakis czas nie moge sstac z lozka tak dziwnie czuje drżenie miesni czuje ze sie napinam, wciagam brzuch a jak czuje glod to nie mam sily wstac z lozka bo mysle ze zaraz mnie rozerwie na strzępy. Dzis czuje ciezkie oddychanie, zawroty glowy, zanik oddechu itp.. czy to normalne ? Jak dkugo bedzie trwac tto? Bo zaczynam panikowac wkrecam sebtylko ze jak zjem to sie zadlawie i staram sie wgl nie jesc.. pomocy ..
Bol plecow, glowy, suchosc w ustach i gardle, sliniotok, kaszel, flegma w gardle i uczucie sciskania gardla..
Palilam nie cale 9lat do paczki dziennie czasem i wiecej a czasem i mniej. Powiedzcie mi kto sie z tym zmagal ile bedzie jeszcze trwala ta turtura. Co jakis czas nie moge sstac z lozka tak dziwnie czuje drżenie miesni czuje ze sie napinam, wciagam brzuch a jak czuje glod to nie mam sily wstac z lozka bo mysle ze zaraz mnie rozerwie na strzępy. Dzis czuje ciezkie oddychanie, zawroty glowy, zanik oddechu itp.. czy to normalne ? Jak dkugo bedzie trwac tto? Bo zaczynam panikowac wkrecam sebtylko ze jak zjem to sie zadlawie i staram sie wgl nie jesc.. pomocy ..
W grudniu ostatni raz wypilam jakikolwiek alkohol ale byly to zawsze piwa.. od odstawieniu mialam podobne dolegliwosci wiedzialam ze siedzi to w glowie ciagle mialam ataki paniki zaczelam chodzic od lutego do psychologa objawy zmniejszaly mi sie nirmalnie funkcjonowac zaczelam itp i wlasnie teraz nagke rzucilam te fajki to znowu to samo mnie spotyka wiec moze i masz racje badz sa to poprotu skutki uboczne po odstawieniu.. ale najbardziej zastanawia mnie to czy to wgl kiedykolwiek przejdzie mi.nawer jak bym dalej uczeszczala do psychologa.. nie chce brac tabletek bo uzaleznie sie pozniej ze bez tych tabletek zyc nie bede mogla.. a jak bylo to z toba ? Nie miales zadnych objawow/skutkuch po rzuceniu? Co czules? Jak sie czules?
Powinnaś sie skonsultować z lekarzem, żeby się uspokoić.
Nie pale od dwóch lat, pierwsze 2 tygodnie bez papierosa tak bardzo dały mi "popalić" że do tej pory nie sięgnęłam po nie ponownie. Tak naprawdę większość objawów, które opisujesz do miesiąca się utrzymywały ale każdy dzień był lepszy, organizm jednak oczyszcza się z tego co mu serwowałaś. Spokojnie. Nikotyną nie da się niczego uspokoić, nikotyna pobudza...
Polecam ruch, rozładowanie napięcia zgromadzonego z powodu braku papierosa, naprawdę pomaga co z reszta potwierdzono. Banany pomagają uwalniać dopaminę, której teraz brakuje Twojemu organizmowi najbardziej, także smacznego :) Do tego woda, woda, woda i silna wola :) Powodzenia.
Nie pale od dwóch lat, pierwsze 2 tygodnie bez papierosa tak bardzo dały mi "popalić" że do tej pory nie sięgnęłam po nie ponownie. Tak naprawdę większość objawów, które opisujesz do miesiąca się utrzymywały ale każdy dzień był lepszy, organizm jednak oczyszcza się z tego co mu serwowałaś. Spokojnie. Nikotyną nie da się niczego uspokoić, nikotyna pobudza...
Polecam ruch, rozładowanie napięcia zgromadzonego z powodu braku papierosa, naprawdę pomaga co z reszta potwierdzono. Banany pomagają uwalniać dopaminę, której teraz brakuje Twojemu organizmowi najbardziej, także smacznego :) Do tego woda, woda, woda i silna wola :) Powodzenia.
Cześć. Zupełnie przypadkowo otworzyłem forum. Pozwolę sobie opisać moje zachowanie po rzuceniu papierosów. No to był dramat.. Dwa tygodnie męczarni nerwowej o byle co... Ale się nie wycwanilem poszedłem do lekarza, dostałem tabletki oraz gumy do żucia. Od razu lepiej. Kaszel palacza był przez może 4 dni. Ale nie zdziw się jak załapiesz grypę, zapalenie płuc. Ja tak miałem, po rzuceniu fajeczek załapałem zapalenie płuc. Nie palę dwa lata. Dwa tygodnie po rzuceniu nabrałem wagi.Ograniczylem mocno jedzenie. Dużo spaceru, rower. Gdzie się dało chodziłem pieszo. Bywało, że robiłem po 8km dziennie. Wróciłem do swojej wagi po 8 miesiącach i tak zostaje :) trzymam mocno kciuki i powodzenia życzę.