Widok
długo mnie nie było ale nadrobiłam zaległości i cały watek z uwagą przeczytałam.
Basieniek narazie cichutko gratuluje i z niecierpliwością czekamy na założenie nowego wątku:)
u nas z tymi staraniami coś musimy poczekać... :/ moje wcześniejsze obawy się sprawdziły co do tego że jeszcze "coś" wyjdze:(
nie dość że mam prl po obciążeniu zbyt wysoką to do tego moją gin niepokoił cały czas zbyt wysoki cukier. Zrobiłam monitoring cyklów i owulacja jest ale pęcherzyki nie zawsze pękają. To jak gra w ruletke ;) raz pękni a raz robi się tobrbiel. Jak się okazuje cukier ma niemałe znaczenie w tym co się dzieje zmoim organizmem.
Tak więc do bromka dorzucam leki które mają pomóc mi w obniżeniu glukozy, która na czczo jest ponad norme... dodam że nie używam cukru.
Basieniek narazie cichutko gratuluje i z niecierpliwością czekamy na założenie nowego wątku:)
u nas z tymi staraniami coś musimy poczekać... :/ moje wcześniejsze obawy się sprawdziły co do tego że jeszcze "coś" wyjdze:(
nie dość że mam prl po obciążeniu zbyt wysoką to do tego moją gin niepokoił cały czas zbyt wysoki cukier. Zrobiłam monitoring cyklów i owulacja jest ale pęcherzyki nie zawsze pękają. To jak gra w ruletke ;) raz pękni a raz robi się tobrbiel. Jak się okazuje cukier ma niemałe znaczenie w tym co się dzieje zmoim organizmem.
Tak więc do bromka dorzucam leki które mają pomóc mi w obniżeniu glukozy, która na czczo jest ponad norme... dodam że nie używam cukru.
chyba na dziwne zrywy ze sprzataniem, prawda? :)
u mnie sie wlasnie skonczyla @, wczoraj bylam robic badania na fsh, lh i estradiol, teraz bede obserwowac czy bedzie owu no i zobaczymy co wyjdzie :) musimy sie starac intensywnie w tym miesiacu bo małż potem jedzie na statek, wiec odpadna 2 miechy ze staran...
u mnie sie wlasnie skonczyla @, wczoraj bylam robic badania na fsh, lh i estradiol, teraz bede obserwowac czy bedzie owu no i zobaczymy co wyjdzie :) musimy sie starac intensywnie w tym miesiacu bo małż potem jedzie na statek, wiec odpadna 2 miechy ze staran...
ja chyba zdecyduje sie na invicte, zobaczymy czy cos wyjdzie... pozytywnie nas nastawiła, daje nam jeszcze poł roku na naturlane zajscie. dopiero wtedy mamy sie spotkac ponownie. ale ja chce chociaz ten monioring aby było wiadomo czy oby napewno jest owu, czy wszytsko dobrze przebiega. nie zaszkodzi a moze pomóc. w końcu trzeba kończyc te wątki bo ciągną się i ciągną
no to ja wczoraj po wizycie w invikcvie ... ze mna prawdopodobnie jest wszytsko ok, przerowadziła wywiad, zrobila usg, zerknęła na wyniki badań. u męża ciut gorzej ale tragedii nie ma ... są gorsze wyniki i innym się udaje. kazała brać witaminki, wyjechac gdzies i się zrelaksować to recepta dla nas :) jak za pół roku nic nie będzie to powiedziała że sie sprawdzi drożność.




