Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna
Moja historia: stoję przy ulicy koło dworca, czekam na męża który właśnie podjeżdża po mnie autem. Rzucam papierosa. Nagle podchodzi do mnie dwóch sm. że nie wolno tu rzucać petów. Podnoszę,...
rozwiń
Moja historia: stoję przy ulicy koło dworca, czekam na męża który właśnie podjeżdża po mnie autem. Rzucam papierosa. Nagle podchodzi do mnie dwóch sm. że nie wolno tu rzucać petów. Podnoszę, przepraszam z uśmiechem i chcę wsiadać. Nie, nie, proszę z nami. Prowadzą mnie pod ręce przez cały dworzec. Ludzie dookoła pewnie myślą, że jestem narkomanką, prostytutką, złodziejką...Wystawiają mi mandat na 200 zł. Próbuję jeszcze miło z nimi rozmawiać, nie ma opcji. Nie przyjmuję mandatu. Po jakimś czasie dowiedziałam się od policjanta, że nie mieli prawa wystawić mi mandatu w takiej kwocie i dobrze, że go nie przyjęłam bo sąd grodzki i tak go nie zatwierdzi...Najbardziej wkurzyło mnie ich chamskie zachowanie co do mnie, kiedy ja starałam się być miła i ok, wyrzuciłam tego peta ale zaraz go podniosłam i przeprosiłam.
zobacz wątek