Odpowiadasz na:

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Abstrahując już od niezgodności z prawem (takiego działania), to pozostaje, Drogi Crossie, jeszcze wymiar społeczny tego zdarzenia.

Posiadanie władzy deprawuje. Każdy mały (duchem)... rozwiń

Abstrahując już od niezgodności z prawem (takiego działania), to pozostaje, Drogi Crossie, jeszcze wymiar społeczny tego zdarzenia.

Posiadanie władzy deprawuje. Każdy mały (duchem) człowiek, któremu daje się władzę nad drugim człowiekiem, potrafi zmienić się w bezlitosną i żądną krwi bestię. Przekonany o swojej wyjątkowości, wyposażony w środki przymusu bezpośredniego, upajający się swoją władzą nad skutym kajdanami, leżącym na ziemi człowiekiem, przedstawia obraz przerażający i zarazem zmusza do zastanowienia się, czy tego, jako obywatele, właśnie chcemy, aby strażnik wiejski miał prawo nas bić i poniewierać.

Nie rozstrzygając o winie/niewinności tego człowieka, należy jednak podjąć temat zasadności udzielenia strażnikom wiejskim takich prerogatyw, które dają im możliwość bezprecedensowego naruszania nietykalności cielesnej obywateli, w rzekomo demokratycznym państwie prawa, jakim jest Polska.

O ile w pełni popieram użycie przymusu bezpośredniego wobec kiboli, agresywnych bandytów, uzbrojonych gangsterów, o tyle nie godzę się, aby publicznie poniewierano ulicznego handlarza, rzucano nim o ziemię, skuwano go kajdanami i traktowano w sposób, który uwłacza jego godności - nawet, jeśli przerażony i wzburzony próbuje bronić swojego dobytku.

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry