Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna
Problem leży w tym, że wykorzystuje się narzędzie ograniczania prędkości nie do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze, a do zarabiania pieniędzy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie neguje konieczności...
rozwiń
Problem leży w tym, że wykorzystuje się narzędzie ograniczania prędkości nie do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze, a do zarabiania pieniędzy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie neguje konieczności ograniczenia prędkości w terenie faktycznie zabudowanym, w pobliżu szkoły, przejść dla pieszych, ścieżek rowerowych, etc..
Ale większość straży wiejsko-gminnych stawia znaki ograniczające prędkość nie w celu zwiększenie bezpieczeństwa, a w celu umożliwienia sobie dodatkowych przychodów do gminnej kasy. Przykład? Kozia Góra, Karlino...i parę innych na trasie Gdańsk-Szczecin. W ogólnym zarysie to jawne i aroganckie naruszanie art. 5 KC.
zobacz wątek