Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna
"I to jest, wałkowany jakiś czas temu, ewidentny przykład stanu wyższej konieczności"
Ponieważ uważam że Twoje stwierdzenie nijak się ma do omawianej sprawy pobawię się w adwokata diabła.rozwiń
"I to jest, wałkowany jakiś czas temu, ewidentny przykład stanu wyższej konieczności"
Ponieważ uważam że Twoje stwierdzenie nijak się ma do omawianej sprawy pobawię się w adwokata diabła.
Art 26 KK.
nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
Racz mi wskazać jakie prawnie chronione dobro dziecka wymiotującego podczas jazdy samochodem (poza tapicerką wozu) zostało narażone i trzeba je było ratować naruszając przepisy ruchu drogowego?
Oczywiście uważam że reakcja strażniczki to ewidentna nadgorliwość ale opisana powyżej sytuacja to choroba lokomocyjna a nie stan wyższej konieczności.
zobacz wątek