Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna
> Niestety bardzo wielu kierowców (bo rozumiem że mowa o przepisach ruchu drogowego) ma podobne poglądy co ty Sadyl i konieczność zatrzymania się na czerwonym świetle lub znaku stop także uzależnia...
rozwiń
> Niestety bardzo wielu kierowców (bo rozumiem że mowa o przepisach ruchu drogowego) ma podobne poglądy co ty Sadyl i konieczność zatrzymania się na czerwonym świetle lub znaku stop także uzależnia od własnego widzimisię.
Rozmowa ogólnikami do niczego nie prowadzi.
Dam Ci zatem przykład z życia:
Na drodze o niewielkim ruchu i doskonałej widoczności na dziesiątki metrów dookoła jest przejście dla pieszych, uruchamiane na guzik.
Dojeżdżam do przejścia, zapala się czerwone, bo akurat ktoś przechoidzi.
Ja oczywiście się zatrzymuję. Pieszy przeszedł, nikogo innego dookoła nie ma, czerwone pali się dalej.
Wg Ciebie należy stać i czekać na zielone.
A ja po prostu ruszam i jadę.
Popełniam wykroczenie? Niewątpliwie.
Stwarzam zagrożenie? Najmniejszego.
Sytuacja odwrotna - mam zielone, ale przez przejście kustyka jakiś staruszek, któremu zielone skończyło się dawno temu.
Czy mogę zgodnie z przepisami rozpaciać go przedniej szybie?
Oczywiście, ze nie - bo oprócz przepisów istnieje jeszcze rozsądek.
W tym sensie pisałem, że przepisy to wskazówka - a ja decyduję czy i kiedy się do nich stosować.
> jak mniemam 40 to niewinne ofiary zabite przez patalachow sadzacych, ze umieja jezdzic
Swoje domniemanie opierasz na jakichś danych, czy tak sobie wymyśliłeś?
Brawura i głupota to oczywiście dosyć częste przyczyny wypadków - ale nie jedyne - a u Ciebie wychodzi, że 100%
zobacz wątek