Odpowiadasz na:

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Cross, nie przesadzam - gdy kończą się argumenty, zaczyna się przemoc. W państwach prawa, nie zatrudnia się do służb porządkowych idiotów o niskim intelekcie i ukrytej agresji, którzy nie potrafią... rozwiń

Cross, nie przesadzam - gdy kończą się argumenty, zaczyna się przemoc. W państwach prawa, nie zatrudnia się do służb porządkowych idiotów o niskim intelekcie i ukrytej agresji, którzy nie potrafią perswazją słowną i swoją postawą wzbudzać respektu/szacunku. Na przykład w Szwecji policja cieszy się niebywałym szacunkiem - a bycie policjantem jest społecznym awansem.

Nie dalej niż parę tygodni temu prasa i telewizja donosiły o karygodnej pomyłce policji, która to wysłała oddział AT do spacyfikowania rzekomo groźnego przestępcy - pomylono mieszkania, pobito Bogu ducha winnych mieszkańców. Parę dni później oglądałem wywiad z byłym funkcjonariuszem AT, szkoleniowcem - powiedział mądrą rzecz, mianowicie, że do oddziałów AT nie można przyjmować mężczyzn przed 30-tką, o słabym intelekcie, podwyższonym libido, agresywnych emocjonalnie...należy przyjmować mężczyzn o wysokim stopniu inteligencji (również emocjonalnej), opanowanych i o spokojnym charakterze - siła i sprawność fizyczna jest kryterium drugorzędnym.

A teraz popatrz na funkcjonariuszy Straży Miejskiej - oni nie potrafią sklecić w miarę sensownego zdania, większość ma zaledwie średnie ogólne wykształcenie, niski intelekt...ogólnie rzecz ujmując i lekko kolokwialnie, to tępe typy. Nie ma chyba nic gorszego, niż dać tępemu typowi do ręki władzę i pałkę, której może używać w zasadzie kiedy chce i jak chce.

Konkludując, profesjonaliści są tak wyszkoleni, że werbalnie i swoją postawą potrafią przywołać do porządku prawie każdego - bez uciekania się do bicia, zakuwania w kajdanki, ciągania człowieka po betonie. To, co reprezentują sobą funkcjonariusze Straży Miejskiej, to jakaś farsa...

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry