Widok
Moja siostra studiowała, skończyła po 7 latach i jest bardzo niezadowolona, mówi ze 7 lat straconych. Nikt nie chciał jej przyjąc do pracy, uniwesytetu miała dość więc teraz siedzi za granicą i dopiero tam ją doceniają. Nie wiem jak na inych kierunkach, ale w jej katedrze nikt nie był zadowolony.
Moi znajomi po studiach zaczęli doktorat, ale po kilku miesiącach zrezygnowali, za duzo teori za mało praktyki, a w moim zawodzie staż się liczy, nie papierki. No ale ja nie byłam na UG:)
Moi znajomi po studiach zaczęli doktorat, ale po kilku miesiącach zrezygnowali, za duzo teori za mało praktyki, a w moim zawodzie staż się liczy, nie papierki. No ale ja nie byłam na UG:)
ja się cały czas nad tym zastanawiam, ale UG mnie odstrasza :/
mam znajomego, który robi doktorat na kierunku humanistycznym i z tego co opowiada nie jest za fajnie. na zajęciach tylko teoria wzięta z sufitu, a dokładniej z danej pracy naukowej danego profesora i tyle...
dla mnie głównym argumentem za byłyby możliwości jakichś badawczych wyjazdów stypendialnych za granicę. no i tak się zbieram i cały czas to odkładam, właśnie ze względu na charakter UG...
mam znajomego, który robi doktorat na kierunku humanistycznym i z tego co opowiada nie jest za fajnie. na zajęciach tylko teoria wzięta z sufitu, a dokładniej z danej pracy naukowej danego profesora i tyle...
dla mnie głównym argumentem za byłyby możliwości jakichś badawczych wyjazdów stypendialnych za granicę. no i tak się zbieram i cały czas to odkładam, właśnie ze względu na charakter UG...