Re: STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45
dziś fantastycznie rozpoczęłam dzień.... oto moja opowieść:
przed wejściem na klatkę mamy kratkę gdzie można otrzepać buty itd. to chyba standard, pod spodem jest beton więc zawsze (a...
rozwiń
dziś fantastycznie rozpoczęłam dzień.... oto moja opowieść:
przed wejściem na klatkę mamy kratkę gdzie można otrzepać buty itd. to chyba standard, pod spodem jest beton więc zawsze (a szczególnie po deszczach) stoi tam woda... no i w nocy ktoś podpier.... tą kratkę... no i ja Marta wychodząc i stając na kratkę umoczyłam syrę prawie po kolano..... ehhhhhh
Mam tylko ogromną nadzieję, że jabol, którego kupią za sprzedanie kratki na złomowcy będzie im baaardzo smakował...
Wogóle sobie nie chce nawet wyobrażać co by było jakbym wychodziła z Młodą (to ona idzie pierwsza).... wrrrrrrrrrrrrrrrr
zobacz wątek