Widok

STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 2009 - 45

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
maga79 - 09.01 Marysia
blueeyes - 26.01 Natalia
Ania27 - 30.01 Mateusz
agalu - 30.01 Tomek
mr1983 - 30.01. Rafał
Sylwia_ - 10.02. Lena
Martha - 15.02 Maja
piernik - 15.02 Wiktoria
karola98vs - 16.02 Maja

to nowy wątek, z nowymi Mamuśkami i dwiema "podwójnymi" :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Karola :)
te noce to rzeczywiście mało fajne, dziś próbowaliśmy Młodą przetrzymać, to chyba więcej niż dwie godziny zeszło w nocy :/

Rano badania jeszcze musiałam pojechać zrobić, więc tak jak nigdy tego nie robię to położyłam się spać po 12 z Maryśką na dwie godziny i jakoś mi lepiej teraz ;)

Na kiedy masz termin z drugim maluchem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dziś troszkę lepiej spałam. W niedzielę przerobiliśmy łóżko Młodej i zdjęliśmy jedną ścianę, żeby mogła sama wchodzić i wychodzić i tak sobie pomyślałam, że może to dlatego... więc dziś w nocy spała ze mną - i było tylko jedno jedzienie (o 12) o 4 się przebudziła powiedziała Mama mleko ale przytuliłam się do niej przykryłam kocykiem i udało Jej się usnąć.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Karola,zapraszamy do nas.
U nas oczekiwanie na decyzje z banku w sprawie kredytu,jest trochę nerwów z załatwianiem i wogóle stres jak my sobie poradzimy...
Szukam pracy ale jest bardzo ciężko,byłam na jednej rozmowie,odrazu mi powiedziano wprost chcem osoby dyspozycyjnej a nie takiej która ma dziecko,bo co będzie jak zachoruje w żłobku?
Masakra,mam doła,siedzę i pochłaniam słodycze na handrę.

Mati zaczął robić siusiu na nocnik,ale tylko po spaniu go wysadzam, inaczej sam nie zawoła,nie wiem jak ma wyglądać drugi etap odpieluszkowania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za powitanie:)
Noce faktycznie straszne ale liczę, że kiedyś to się skończy, a oby do narodzin następnego:)
Martha - między naszymi Majkami tylko 1 dzień różnicy:)
Jestem w 14 tygodniu ciąży, narazie bez jakichkolwiek objawów - jest super i oby tak dalej.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27 - Ty chyba szykujesz się do zakupu mieszkania w Pruszczu - o ile dobrze pamiętam???? Jak mam rację to zapraszam - bardzo fajowe "miasteczko":) Co do pracy w związku z kolejnym dzieckiem nie mam owego problemu na głowie czeka mnie jeszcze kilka lat w domu - trochę to przerażające - chociaż jak patrzę na obecny rynek pracy to nie żałuję, może do czasu kiedy zacznę czegoś szukać coś się zmieni. Oby.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dhyrk5unv.png
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8dhyrk5unv.png
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sorki za te dziwne linki ale walczę z tymi suwaczkami i za chiny nie moge skumać jak to wkleić - już wszystkie linki wypróbowałam??? Może któraś coś poradzi bo zasypie forum hehehe.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co pamiętam to link wklejało się do swojego profilu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karola a Ty mieszkasz w Pruszczu,od dawna i gdzie mniej wiecej na nowym gdzieś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki serdeczne:) drogą dedukcji jakoś samej udalo mi się wkońcu do tego dojść - coś tam jeszcze ten mózg czasem zaskoczy:) a tymczasem dziecko mi się obudziło i coś tam sobie opowiada w łóżku i mruczy więc musze zaraz ją wyciągać i robić obiad a dziś jakoś to wszystko wyjątkowo późno się odbywa:) pozdrawiam was i wpadnę wieczorem lub jutro jak Majka zaśnie:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak:) mieszkam w Pruszczu na Cichej - tak na górze pod Juszkowem jeśli coś ci to mówi. Ale ja mieszkam w bloku TBS-u.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A Ty skąd pochodzisz?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze nie mieszkam w Pruszczu,narazie w Gdańsku ale jak uda nam się kupic to mieszkanie to nawet bedę miała do Ciebie po drodze,bo blok stoi przy drodze do Juszkowa.Narazie nie chcem zdradzać ulicy bo nie chcem zapeszać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to trzymam kciuki - fajnie będzie mieć nową koleżankę blisko:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karola, to Ty szybciej rodzisz, u mnie dopiero 8 tygodni :)

Ciekawe jak to będzie później z dwójką. Twoja Maja raczej z tych spokojnych, czy energicznych? Moja mały szaleniec, chociaż od jakiegoś czasu potrafi już chwilkę zająć się sobą, więc mam nadzieję, że te chwile będą się przedłużać :)

Kupiłam dziś Marysi buty na zimę, wzięłam ostatnią parę, już problem z rozmiarówką jest, a to dopiero początek października :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, z kredytem żyje się prawie tak jak bez kredytu, znaczy trzeba jak najmniej o tym myśleć, żeby się nie dołować ;) My mamy na 35 lat, spłacamy dopiero 3 lata. Rata to priorytet, na nią zawsze pieniądze muszą być, potem opłaty no i reszta na życie.
Pocieszające jest to, że od trzech lat raty utrzymują się praktycznie na tym samym poziomie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MAGA - tak ja troszkę Cię wyprzedziłam :) termin mam na 6 kwietnia wstępnie. Też jeszcze sobie nie wyobrażam jak to będzie z dwójką aczkolwiek na szczęście moja Majka należy do tych spokojniejszych - jak była mniejsza to ciągle trzeba było się nią zajmować a teraz z wiekiem tez potrzebuje dużo uwagi, lubi być blisko i w centrum zainteresowania ale generalnie nie broi za dużo i jest grzeczna, ma swoje humorki jak każde dziecko ale naprawdę nie mam na o narzekać, wszystkie rzeczy w domu jak stały tak stoją - z reguły nic nie ruszy - ale wesoła i zabawowa jest bardzo, głównie interesują ją piłki i samochody:) a powiedz jak twoje samopoczucie????
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zresztą zanim urodzimy to nasze dzieci myślę, że będą dużo bardziej samodzielne i zupełnie inne niż teraz bo cały czas się zmieniają, rozwijają więc trudno to sobie wyobrazić. Niewiem jak Ty ale ja zupełnie inaczej przechodzę/przeżywam tą ciąże w sensie nic mi nie dolega więc nie myślę za dużo o tym, pierwszą bardzo emocjonalnie przeżywałam - czytałam co i jak - teraz nawet ciuchy ciążowe jeszcze głęboko w szafie. Roboty jest przy Majce i na tym bardziej się skupiam.

Dużo ciekawych tematów już poruszałyście: co do niektórych wrócę troszkę:):
1. Jeśli chodzi o nocnik to kupka jest od dawna więc spoko a siku gdzieś od 2 miesięcy trenujemy - majteczki i jechana - i jedyny plus jest taki, że kuma, że sika:) ale, że na podłogę jak nocnik ma przy nogach to już niestety niebardzo ma znaczenie:( a jak siknie na nocnik to chyba bardziej z przypadku.
2. smoczek - jest tylko na spanko w dzień i w nocy i właśnie podejmujemy wyzwanie pozbycia się go pod koniec miesiąca - mąż ma urlop więc będziemy się wspierać w podejrzewam, że niestetu sporej histerii bo przywiązana do niego jest.
3. Co do jedzenia wcina prawie wszystko - super ale za to malutko pije - od zawsze tak było - coś za coś:(
4. Napiszcie jeszcze w kwestii jedzenia - czy gniecie widelcem jeszcze i z miseczki dajecie bo właśnie się zastanawiam kiedy dziecku dać talerzyk i tak nałożone, że tak powiem podobnie do dorosłego - ziemniaczki z sosikiem np. i obok mięsko pokrojone i warzywka???
5. Też się zbieram do zakupu kombinezonu i butków - to trochę wcześnie ale problem w tym właśnie, że faktycznie zaraz nic nie będzie w sklepach:(

ANIA27 -nie przejmuj się kredytami - teraz wszyscy mają większy lub mniejszy na głowie - jak chce się mieć mieszkanie to niestety trzeba się z tym liczyć - taka nasza POLSKA rzeczywistość:(

Dobra kończę bo się rozpisałam ale nadrabiam zaległości:)
Pozdrawiam i miłego wieczorku dziewczyny.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maga byłam dzisiaj chyba w 4 tchibo i kurdę nigdzie nic nie ma! Albo całkowite pustki na półkach dziecięcych albo same bluzeczki :(. A szkoda, bo tutaj nawet 20 zł taniej wychodził ten kombinezon
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkoda, że się nie udało...w każdym razie bardzo Ci dziękuję Sylwio za poświęcony czas :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Młoda też je wszystko i najczęściej sama. Czasmi dostaje zupkę czasami drugie i wtedy ma wszystko w kawałakach i sama sobie na widelec nabija. Bardzo jej smakują naleśniki z serem - ostatnio dwa zjadła i chciała "jesce":) ale bałam się jej dać, bo ja po 3 jestem już ful:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow, dwa naleśniki...ja czasem tyle zjadam, chociaż teraz więcej :)
Marysia jakoś nie chce przekonać się do naleśników, nie wiem czemu, podobno wszystkie dzieci je uwielbiają :)

Moja zupy sama nie je. I z rzadkimi jogurtami też sobie nie radzi. Resztę je sama.

Jeśli chodzi o nocnik (u nas kibelek) to nie wysadzam jej na razie, odpuściłam. Może dojrzeje sama -sygnalizuje potrzeby od dawna, czasem posiedzi na kibelku ale rzadko coś robi. Nie wiem, czy to z przekory, czy ja coś źle robię...

Smoka nadal mamy na sen.

Zasypia sama, i w dzień i na noc.

Też bardzo mało pije - od początku tak miała. Generalnie pija wodę mineralną i herbatę zwykłą, soków nie lubi.

Karola, ja się czuję raczej dobrze, chociaż mdłości, zachcianki i wrażliwość na zapachy mam. Tyle, że to minie za jakieś 2-3 tygodnie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie apetyt rośnie!!! zwłaszcza na to, na co nie powinien:) ale generalnie mam ochotę i na kwaśne i pikantne i słodkie - wszystko:).
Moja jak ma ochotę to je sama a jak jej się nie chce to trzeba jej pomagać.
A jak wasza sytuacja zawodowa??? Pracujecie czy siedzicie z dziećmi???
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak,wiem że wszyscy mają kredyty,tylko przeważnie w domu dwie pensje albo jedna spora,a u nas tylko mąż pracuje i nie zarabia kokosów,więc może być ciężko,no ale cały czas szukam i mam nadzieję że znajdę jakąś pracę do której nie będę musiała dopłacać za żłobek.Masakra z tymi zarobkami jest i bardzo mnie to martwi.

Jeśli chodzi o odzwyczajanie od smoczka to u nas trwało 3 dni,póżniej 3 tygodnie wytrzymaliśmy ale musieliśmy wrócić,bo by spania w dzień nie było,ciężki był to czas bez smoczka,za to teraz z zasypianiem na noc jest gorzej niż było i mam żal do siebie że próbowałam odsmoczkowywać.Usypianie odbywa się ze mną w łóżku ze smoczkiem i po ciemku i trwa najkrócej 30 min.Wczesniej Mati był odkładany do łóżeczka,smoczek i sam zasypiał w ciągu do 30 min,a my mogliśmy oglądać tv.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas w domku oboje pracujemy, ja wróciłam do pracy po macierzyńskim i urlopach, Młoda miała około 7,5 miesiąca, codziennie zajmują sie Nią moi Rodzice, więc opieke ma wspaniałą, gorzej ze mną bo codziennie robię około 60km i to jest męczące, szczególnie powrót, na korki zawsze gdzieś trafię.
My też Aniu mamy kredyt na mieszkanko, może mniejszy i na mniej lat ale jest. Ale napewno jest nam łatwiej bo oboje pracujemy. Nas jest czwórka, dwoje dzieci, więc też i inne wydatki.

A tak zmieniając temat to Maja właśnie odkurza:):):) Ale zbój mi rośnie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, a więc tak - co do smoczka to boję się właśnie tego, że to całe odzwyczajanie może nam wyjść na gorsze, w sensie rozstroić jej trochę rytm zasypiania w nocy i spania w dzień - ale oby tylko czasowo - w każdym razie w drodze mamy drugiego dzidziusia i myślę, że potem może być gorzej, bo zobaczy, że maluch ma smoka to jej wtedy nie zabierzemy a na to, że sama dorośnie do tego, że go odstawi to nie liczę, bo równie dobrze może chcieć go ssać do 5 roku życia - nigdy nie wiadomo a na konsekwencje trzeba się przygotować choć też nie skaczę z radości bo lubię spokój i wieczory przy tv i odpoczynek a bynajmniej na jakiś czas trochę się to zaburzy ale we dwójkę jakoś damy radę mam nadzieję:).
Co do pracy to mój mąż ma dwie więc ja mogę posiedzieć na wychowawczym jeszcze, inaczej też bym musiała szybko wracać do pracy bo cała jedna pensja idzie na opłaty i kredyt, a żyjemy z drugiej.
A z pracą ciężko w dodatku najgorsze jest to, że jak kobieta ma dziecko to jest gorzej traktowana zazwyczaj niż singielka bez "zobowiązań" jak doświadczyła na własnej skórze ANIA:( a to, że jesteśmy bardziej zorganizowane, punktualne (co wymusza na nas bycie mamami) itp. to się już nie liczy:( szara rzeczywistośc i tzreba się z tym liczyć ale napewno można trafić też na normalnych pracodawców - tak się łudzę.
Ja najlepiej otworzyłabym coś swojego i miała ich gdzieś:) ale to tylko marzenia bo skąd na to kasę wziąść do tego pomysł, wiele innych spraw i jeszcze ryzyko niepowodzenia:(.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej po weekendzie :)
u mnie jak zwykle wyjazdowym, Młoda się wyszalała, ja trochę odpoczęłam, dziś od rana nawet spokojna, bawiła się ładnie, teraz ją położyłam i zasypia....co więcej, byłam w szoku, zrobiła siku na nocnik :D

Karola, u mnie w drugiej ciąży też jest zupełnie inaczej, myślę głównie o tym jak najbardziej usamodzielnić Marysię do narodzin drugiego, żeby potem nie zwariować ;)

Ja pracowałam już w różnych konfiguracjach, teraz znowu w domu, ale na razie jeszcze niewiele, myślę, że nawał roboty zacznie mi się za jakieś 2-3 tygodnie i tak przez najbliższe miesiące...

Smoka obetnę jak wyjdą wszystkie trójki - wtedy powalczymy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też mocno wyjazdowo w weekend.
W sobotę byliśmy na placu zabaw - tym dużym na przymorzu, potem na zapiekankach we wrzeszczu, a w niedzielę basen i po południu w brzeźnie na plaży i placu zabaw, no i u Dziadków na herbatce:) A wieczorem zaczęła się akcja katar u Młodej:(
A rano to było coś okropnego, nie dość, że Młoda dopiero po 5 dobrze zasnęła to już 6:10 pobódka, nie mogłam jej obudzić. 6:35 obie wyszykowane, ubrane - kluczyków od auta nigdzie nie ma, dzwonie do mojego - nie odbiera... koszmar po prostu. Więc obudziłam naszą "domową" Babcię czy zostanie z Młodą, po znbajomych czy po mnie przyjadą, do Rodziców, że mają wolne.... ehhhhh zgrzana byłam totalnie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Współczuję poranka :( Wściekłabym się z całą pewnością....na tego kto schował kluczyki oczywiście...

Właśnie poprasowałam górę ciuchów, która była i tak tylko częścią góry zalegającej w koszu na prasowanie :/ A jeszcze jedna pełna suszarka na tarasie bleee....
Nawet zdążyłam też chwilę popracować heh, lubię jak Młoda w dzień śpi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maga a co robisz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Teraz akurat kończę uzupełniać teksty na naszą nową stronę www.
Ale generalnie rozpoczynamy sklepy internetowe. Tylko mamy trochę opóźnienia, bo było dużo innych projektów. Mieliśmy już we wrześniu zacząć :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziś fantastycznie rozpoczęłam dzień.... oto moja opowieść:
przed wejściem na klatkę mamy kratkę gdzie można otrzepać buty itd. to chyba standard, pod spodem jest beton więc zawsze (a szczególnie po deszczach) stoi tam woda... no i w nocy ktoś podpier.... tą kratkę... no i ja Marta wychodząc i stając na kratkę umoczyłam syrę prawie po kolano..... ehhhhhh
Mam tylko ogromną nadzieję, że jabol, którego kupią za sprzedanie kratki na złomowcy będzie im baaardzo smakował...
Wogóle sobie nie chce nawet wyobrażać co by było jakbym wychodziła z Młodą (to ona idzie pierwsza).... wrrrrrrrrrrrrrrrr
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uuu, Marta, nieźle...gdyby nie było takie wkurzające to byłoby nawet śmieszne ;)
ale co chcesz jesień jest, zimne poranki, chłopaki się pewnie rozgrzać musieli a nie mieli za co ;)

nie chcę zapeszać, ale ostatnie trzy noce przespane u nas, może już tak zostanie na razie

a Młoda właśnie biega po domu w zimowych butach, czapce i szaliku i twierdzi, że nie jest jej za ciepło...ech życie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Młoda tą noc w miarę przespała, kaszelek ją tylko czasami męczył. Nadal siedzi w domku, tym razem moja Mama przyjechała do nas i zostaje do jutra. Jezu jak ja mam dobrze z tymi Babciami - obie kochane i wspaniałe.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, troszkę mnie nie było ale za to u nas nie zapeszając lepiej się dzieje, a mianowicie ostatnie 5 nocek można zaliczyć do przespanych. Niewiem ile to jeszcze potrwa bo trójki dalej nie chcą się przebić ale oby jak najdłużej. A tak po staremu, siedzimy w domku, pogoda coraz gorsza więc nawet na dwór jak jestem sama to nie chce się iść. Dziś za to byłysmy u koleżanki z rana i Majka poszalała ze swoją rówieśnicą (zaskakującą dobrze się dogadują:)) więc myślę, że wystarczy:). Pozdrawiam:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Młoda też mi dziś noc przespała... do 6 ehhhh jak fajnie...
Z katarkiem i kasłaniem juz lepiej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas 5 rano pobudka na mleko :/ Potem spała do 9.00, teraz już padnięta jest po spacerze, ale muszę ją przetrzymać do 19.00. Mam wrażenie, że za bardzo się wysypia w dzień ostatnio i potem nad ranem się budzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka, ale mam zaległości w czytaniu...
ostatnio czasu brakuje na wszystko, a dziś młody w ogóle nie spał po poludniu, masakra!!!mam nadzieję, że to tylko dzis taka fanaberia, bo przez to nic nie zrobiłam.
dzis mielismy usg brzuszka, na szczescie przepuklinka zaczyna znikać, więc chyba unikniemy zabiegu z okazji 2.urodzin
z innych rzeczy to za tydzień zaczynam podyplomówkę i juz się nie mogę doczekać - w koncu kontakt z ludźmi!!! :D
spokojnej nocki życzę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :)

Moja już dość często nie sypia w dzień, jak wstaje ok. 9.00 i później to jej nie kładę. Jest potem marudna, ale za to zasypia w minutę już po 19.00.

A co będziesz studiować?
Ja kończyłam podyplomówkę parę lat temu na PG i jakoś się zniechęciłam, był kiepski poziom i ogólna olewka :/

W sobotę byliśmy na urodzinach kolegi i się zrelaksowaliśmy porządnie pierwszy raz od wakacji chyba :) W dodatku okazało się, że koleżanka z którą jeździmy w góry ma termin na 3 dni przede mną a między naszymi starszymi dzieciaczkami jest pół roku różnicy.

Chciałabym, żeby się udało w sierpniu przyszłego roku zaliczyć pierwsze góry już z dwójką :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja w dzień śpi po 2, 3 godziny a potem o 20 około zasypia. Ostatni tydzień całe noce przespane - wyszła wkońcu pierwsza trójka:) za to dziś w nocy znowu 2h przerwy w spaniu, następna trójka szykuje się do wyjścia, mam tylko nadzieję, że pójdzie trochę szybciej:(.
My weekend spędziliśmy w Ostródzie u rodziny, pogoda jeszcze jest super:)
Pozdrawiam póki co:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pedagogikę - nie wiem jak ja to przezyje bo przedmiotów humanistycznych nie cierpię, ale chcę mieć uprawnienia nauczyciela, zeby moc pracowac w szkole lub na uczelni. chciałam robic doktorat, ale niestety przy młodym na razie nie dam rady, wiec chociaż podyplomowe.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, fajnie :)
Tez kiedyś myślałam o doktoracie, ale w moim zawodzie poza satysfakcją nic bym więcej z tego nie miała :/

Może kiedyś na MBA uzbieram w końcu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, a ja dziś drugi dzień na szkoleniu, jeszcze jutro. Nawet fajnie i ciekawie. MBA.... też dziś coś o tym mówił na szkoleniu, że prowadzi zajęcia na MBA.
Już rugi dzień skrobania szyb...brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hey hey dziewczyny. Co tam u Was? Co u dzieci? :)

Studia są fajne, ale ja już jestem nimi zmęczona szczerze mówiąc, został mi ostatni rok magisterki, terminy gonią a ja nie mam czasu ani weny twórczej na pisanie.
Lena zdrowa, coraz więcej gada, zdaniami nadal nie chce, ale coraz więcej słów wyłapuje :).
No i chyba zaczął się u nas bunt dwulatka. Czy u Was już coś słychać? Bo czasami Lena mnie tak wyprowadza z równowagi, że mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie wszyscy zdrowi:)

Młoda jest niesamowita, liczy do 10 - oczywiście nie idelanie ale liczy i pokazuje paluszki, no i śpiewa dwie zwrotki "wlazł kotek" - już ją nagraliśmy. Gada zdaniami ale przekręca wyrazy, np. "Mama zrobi mleko, tak" I często po każdym zdaniu używa TAK, potwierdza.

Bunt buntem, też mam tak, że bym ją udusiła albo rzuciał to wszystko w p****.... ale na szczęście to mija. Gorsze jest wstawanie do niej w nocy, śpi bardzo niespokojnie, je dwa razy w nocy i to mnie wykańcza. Zresztą byłam u lekarza ze sobą i powiedział, że moje objawy to przemęczenie zalecił wysypianie się i weekend w SPA:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka

my też zdrowi na szczęście :)
wczoraj kupiłam sobie pierwsze ciuszki ciążowe od forumki, z Marysią wiele tego nie kupowałam, bardziej się na wyprawce skupiłam, teraz mam prawie wszystko, więc mogę coś kupić sobie :)

Młoda to ma chyba wieczny bunt ;) Nie wiem, czy dwulatka ale bunt na pewno jest :D
Z drugiej strony histerii mało, co najwyżej brojenie na maxa a potem mamuśka ma robotę, żeby sprzątać, naprawiać itd.

Gada jak stary, czasem śmiesznie przekręca szyk zdań. U nas śpiewanie to kołysanka dla lalek: aaa, kotki dwa :) umie chyba 3 linijki
powtórzyć i wierszyki kilka fragmentów z różnych takich, które często powtarzamy sobie albo czytamy

aa, no i jej ukochana piosenka to Zuzia lalka nieduża :) Moja siostra, którą Maryśka bardzo kocha to właśnie Zuzka, więc pewnie stąd :)

weekend w SPA...heh..byłoby super :)

ostatnie noce śpi...może już tak zostanie....oby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa, muszę się pochwalić, bo zapomniałam, kupiłam wczoraj wreszcie Marysi kombinezon. Nie jest to niestety wymarzony Tchibo :( ale Cocodrillo z ubiegłego sezonu w Outlecie. Fajny kolorek, taka ciemna czerwień, mój łobuz nie może mieć za jasnego, bo bym wiecznie prała :) Grunt, że już jest, bo u nas dziś deszcz ze śniegiem padał :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Outlet... byłam tam dwa razy i dwa razy w weekend i to był wielki błąd bo tylko wściekła wyszłam. Pewnie w tygodniu i w godzinach do południa jest dużo mniej ludzi.
Maga a nie chcesz może spodni ciążowych? Mam jeszcze dwie pary jedne wyjściowe, jedne czarne sztuksy, rozmiar jakoś 38/40.
A od forumki kupiłam takie same kurtki zimowe dla nas:) Dziś był pierwszy dzień jak obie tak samo wyglądałyśmy... beczka...

Ania!!!! żyjesz? Czy tak Cię wciągnęło załatwianie mieszkania, że nie masz czasu?

Nareszcie piątek....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha... macie już jakieś pomysły prezentów pod choinkę i drugie urodzinki? - hmmmm niby jeszcze 2 miesiące... ale boję się, że to zbyt szybko minie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :)

Martha, chętnie bym odkupiła tylko, że ja rozmiar 34 a w ciąży 36...wszystko inne spada mi z tyłka, bo mam wąskie biodra :)

Druga trójka się Maryśce przebiła jupi :D A dziś znowu w nocy mleko i niespokojny sen do rana u nas w łóżku :(

Outlet zdecydowanie tylko w tygodniu, weekendy tam to koszmar, takie tłumy ludzi.

Kompletnie nie mam pomysłu pod choinkę dla małej, chociaż rodzina już pyta. Raczej nic drogiego, myślę, że trochę nowych książeczek, może znowu jakieś plastikowe garnuszki, naczynia, kolorowanki, może ciastolina. Może jakieś klocki typu Duplo, chociaż tu mam wątpliwości bo drogie a nie wiem, czy będzie się bawić...

Dopiero na Dzień Dziecka chcę rowerek jej kupić i może nowy większy wózek do lalek.

Czy Wasze dzieci mają coś ulubionego z czym zasypiają? Bo moja nadal kocha swoją tetrową pieluszkę plus kilka maskotek ma w łóżeczku. Ale pieluszka ważniejsza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka ma żółtego psa... już bez oka:) on ma taki mały ogonek i jak zasypia to go w paluszkach miętoli, bez psa nie ma spania. Kiedyś zapomniałam psa od Rodziców i Jacek musiał po niego jechać bo była afera:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawe na jak długo zostaną im te ulubione gadżety :)

A tak z innej beczki, jaką macie temperaturę w domu? Ja ostatnio ciągle marznę, u nas jest ok. 21 st. w dzień i jest zimno :/
Niestety mamy piec dwu funkcyjny i zimą rachunki za gaz są bardzo wysokie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka, zaraz jadę na pierwsze zajęcia, na razie oddałam dziecko dziadkom, młody zostaje tam do jutra i strasznie dziwnie się czuję, w domu tak pusto...
mój syn ma ulubionego misia, bez którego ani rusz, na spacer z misiem, misia karmi, ucisza mnie jak miś zasypia, ostatnio nawet go wykąpał, jak szykowalam młodemu kąpiel:). najgorsze jest ze mis jest biały, tzn kiedys byl, bo po takich torturach ciężko odzyskać śnieżną biel, z resztą boję się, że kolejnej pzygody w pralce moze juz nie przeżyc. Drugą zabawką jest nasz kot, który cierpliwie znosi wyrywanie ogonka i namietne przytulanie połączone ze ściskaniem.
jesli chodzi o prezent na gwiadkę, to moje dziecko njszczęśliwsze chyba będzie jak dostanie stos kabli, wtyczek, kluczy i zamków - to są jego ulubione zabawki no i ewentualnie zestaw narzędzi - zwłaszcza młotek.
My też już kupilismy kombinezon i buciki, ale w Akpolu w Gdyni. Kombinezon jest dwuczęściowy, leciutki i polar w środku jest beżowy, więc nie bedzie brudu tak mocno widać, jak na białym. Buty z kożuszkiem, ale rozmiar....26. Noga mu tak rośnie, że na butach chyba zbankrutuję:) śmieję się, że ma kajaki, a nie nogi

W mieszkaniu mam bardzo ciepło, ponad 20 stopni praktycznie kaloryfery zakręcone, tylko lekko u młodego między 2-3 chodzi, zwłaszcza na wieczór

Ania żyje, w tym tygodniu ze mną kawkowała, bo nasze dwa łobuzy świetnie razem psocą-tak się dobrali:)

pozdrawiam i lecę na zajęcia
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie,
ale dawno mnie nie było....
idę poczytać Wasze posty
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
juz po pierwszych zajęciach, pierwszy wykład z baaardzo przystojnym panem dr .....
tak tu się o tym SPA rozmarzyłyście, że mi się udzieliło, więc zrobię sobie domowe SPA - właśnie idę wziąć gorącą kąpiel, świeczki, maseczka, wino, muzyczka, a co tam jak szaleć to szaleć, bo dziś sama jak palec jestem.
dziecko u dziadków, mąż w pracy, więc ja odpoczywam;D
miłego wieczoru
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :)
A to fajny piątek miałaś :)
My w piątki wieczorem najczęściej ogarniamy chałupę, żeby weekend mieć wolny, więc zamiast SPA mam potem odlot ze zmęczenia w minutę :D

W weekend jak zwykle pojeździliśmy, świętowaliśmy imieniny mojej mamy i obronę szwagra.
A teraz Młoda sobie śpi a ja chwilę odpocznę i do roboty :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bucik 26 na zimę to niezły wynik :) Moja ma kupione 23 i mam nadzieję, że przechodzi cały zimowy czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie:)

Ostatnio nie mam jakoś czasu aby zagladnąć na forum,ostatnie dwa dni spędziłam w kuchni,robiłam rybę po grecku,sałatkę bo w piątek przyjechał do nas dziadek,w sobotę obchodził z nami swoje 60 urodziny więc mieliśmy małą imprezę z Matim do 22.00 bo dopiero o tej godzinie usnął.
Oj cieżko teraz z jego usypianiem,tzn.w ciagu dnia nie ma problemu,ma stałą porę,smoczek,łóżeczko i zasypia samodzielnie,ja wychodzę z pokoju ale już wieczorem na noc jest poprostu kongo.Telewizor już go rozprasza,więc wyłączamy noi najlepiej by chciał żebyśmy oboje z nim leżeli aż zaśnie,a to często trwa godzinę.Muszę mu w dzień ukrucać drzemki,bo pośpi dwie godziny,naładuje akumulatory i wystarcza do 22.00.

mr1983 chciałaś powiedzieć dwa żywiołowe chłopczyki a jeden z nich to broj,oczywiście Mati.

U nas numer obuwia to 22 i takie też mamy kupione buty na zimę.

My o prezentach nie myślimy bo największym będzie mieszkanie i żeby je jakoś pomału urządzić,podejrzewam że święta będą skromne i tylko w czteroosobowym składzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, a na jakie mieszkanko się zdecydowaliście?

Gdybyś potrzebowała pomocy/doradzenia przy odbiorze a potem przy zakupach wykończeniowych to chętnie coś podpowiem. Trochę się zajmowałam tymi sprawami, najpierw prywatnie, potem zawodowo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie bardzo rozumiem pomoc przy odbiorze mieszkania?A jeśli chodzi o remont to narazie tylko pomalowanie ścian i położenie paneli,i to nie wszędzie odrazu na resztę trzeba czekać.
Mieszkanie jest w Pruszczu,jak pisałam kiedyś,było niedrogie więc skorzystaliśmy z okazji,nie mogliśmy za bardzo sobie wybierać mieszkań.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heja
mogę Ci podesłać trochę informacji przydatnych przy samodzielnym odbieraniu mieszkania, odpowiedzieć na jakieś pytania.
A i tak warto, żebyście wybrali się z kimś, kto zna się na budowlance (inspektor albo ktoś kto zajmuje się wykończeniówką), on od razu zauważy niedociągnięcia dewelopera, a niestety zazwyczaj takie są.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
maga te mieszkanie nie jest od dewelopera,tylko od osoby prywatnej.Nie stać nas było na takie nowiuśkie w stanie surowym,choć cena za metr była zbliżona ale to mieszkanie jest o niebo lepsze i przede wszystkim nie jest gołe,a to jest ważne jak ktoś nie ma kasy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa, widzisz byłam przekonana, że to rynek pierwotny, bo tam sporo się buduje w tym rejonie :)

Tu masz rację, można spokojnie zamieszkać i robić powoli po swojemu jak się kasę odłoży.

Nasze pierwsze mieszkanko też było z ryku wtórnego i poza malowaniem ścian i zabudową garderoby nic tam nie robiliśmy. Teraz wspominamy je z sentymentem jak jesteśmy w tamtej okolicy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Dziewczyny :)
co u Was słychać?

My dwa dni jeździliśmy po cmentarzach, fajnie, że była ładna pogoda.
Młoda dostała jakiegoś wilczego apetytu :D Wczoraj pierwszy raz w życiu poprosiła o dokładkę zupy i zjadła drugą miskę :D Byłam w szoku...jeszcze to jej się nie zdarzyło.

Oczywiście łobuzuje jak zwykle i ma swoje własne zdanie na większość rzeczy.
Przy tym straszny z niej słodziak i wszyscy się rozpływają jak przychodzi, przytula się i mówi, że kocha :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam troszkę mnie nie bylo bo mąż miał urlop i czasu brakowało:) na pisanie. Co u nas: najważniejsza rzecz to udało nam się pozbyć smoka!!! teraz jest lala do spania - ogólnie poszlo nieziemsko sprawnie - nie było krzyku, płaczów - w dzień spała krócej pierwsze dni czyli po godzince - teraz juz do ok. 2 dochodzi a co do nocy to wogóle bez zmian - chyba mamy jakieś szalone dziecko :) okazało się, że ja się najadłam więcej stresu z tego powodu niż ona:) powiedzieliśmy, że smoczek myszka odgryzła (wcześniej całkiem obcięłam) a jak sobie go pooglądała zadziwiona na całego to po drugim podejściu do śmietnika wyrzuciła a w nagrodę od myszki dostała lalę do spania:) i się udało:)
A tak po staremu szaro i ponuro ale jeszcze w miarę ciepło, pozdrawiam póki co:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też jakoś ostatnio czasu barkuje na pisanie, forum czytam ale nie miałam weny do pisania, zresztą w pracy jakoś dużo roboty a w domku juz mi się nie chce do kompa zaglądać po 8 godzinach w robocie.
U nas też wszystko ok. Nocnik tylko rano i raz z sukcesem raz bez, w trakcie dnia nie ma szans, nawet jak widzę, że jest akcja to pytam czy siadamy na nocnik - jest zdecydowane nie, więc nie naciskam. Smok standardowo do spania, ja nie mam siły zaczynać odzwyczajania. Chyba to ja najpierw muszę się psychicznie nastawić, potem będę działać.
Ale sukcesem jest to, że od 1,5 tygodnia śpi w swoim pokoju i swoim łożeczku - z tego bardzo się cieszę, bo odzyskaliśmy swoje łóżko. W nocy cały czas je, w tym tygodniu mogłabym zegarek z nią nastawiać, noc w noc 2:22:) Ale od przyszłego tygodnia zmniejszam ilość mleka (proszku) na tą samą ilość wody - zobaczymy, chciałabym przejść na samą wodę.
Miłego dnia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny paragonu na timotei 2 szt potrzebuję z datą do 21.09. moze macie?wygrałam aparat i nie moge go odebrać bo brak paragonu, sieerota ze mnie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety paragonu nie posiadam :( W ogóle wywalam wszystkie z bieżących zakupów, zostawiam tylko te od droższych rzeczy albo na gwarancji.

Noce u nas raczej przespane, za to w dzień właśnie teraz usypia, po raz pierwszy od tygodnia. Chyba zaczyna się odstawianie dziennych drzemek :/ Z jednej strony fajnie, bo idzie szybko spać i śpi całą noc ale z drugiej trochę mi momentami ciężko tak bez odpoczynku cały dzień. Przeważnie jestem sama z Marysią do ok. 18, czasem trochę dłużej. Więc od rana zwykle marzę żeby usiąść na chwilę spokojnie :)

Karola gratuluję braku smoka :) Ja też na razie nie czuję się na siłach go wywalić, czekam na te dwie brakujące trójki i spróbuję zadziałać.
Ale obawiam się niezłych scen bo ostatnio ilość scen rośnie...bunt dwulatka :)

Karola, znasz już płeć malucha? Brzuszek już widoczny? Bo ja czasem już mam problem z guzikiem w dżinsach :)

A, w ogóle udało mi się ostatecznie kupić kombinezon Tchibo bo dołożyli nowy rzut w necie...wczoraj przyszedł i rzeczywiście jest fajowy, cieszę się jak głupia a to tylko kawałek materiału :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka. Maga dzięki za gratulacje smokowe ale poszło łatwo więc spoko. Co do brzuszka to troszkę zaczął wkońcu rosnąć ale generalnie wszyscy się dziwią, że taki mały jak na początek 5 m-ca. Ale ja należę do szczupłych osób i w pierwszej ciąży też długo brzucha nie było widać a potem jak wystrzelił to komicznie wyglądałam:) Spodnie noszę ciążowe bo w normalne się mieściłam ale zaczęło robić się coraz ciaśniej a tak mam więcej luzu i nic nie uciska. Płci jeszcze nie znam, idę na usg 19 listopada i jak dobrze pójdzie to się dowiemy. Już nie mogę się doczekać bo jestem mega ciekawa!!! a z ciekawostek to czuję już ruchy i to jest super:):):) A jak u Ciebie??? Generalnie czas szybko leci bo z Majką to nie mam za dużo czasu na rozmyślania i dzień za dniem goni jak pomyślę że to już 5 m-ąc to niewiem kiedy to zleciało - masakra.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słuchajcie wczoraj byliśmy w Tesco na Chełmie na placu zabaw. Młoda po raz pierwszy w basenie z kulkami była, jakoś wczesniej nie było okazji:)
I muszę się przyznać, że wszyscy się świetnie bawiliśmy (ja i dzieci), zabawa i dla Młodej (basen z kulkami, zjeżdzalnia, pałac) i dla Młodego, ja tylko latałam za Majką i asekurtowałam przy trudnijeszych rzeczach jak trampolina, czy przechodzenie przez przeszkody. Za godzinkę w weekend zapłaciłam 12zł od dziecka, naprawdę polecam:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej

o, to namówię moją siostrę, żeby zabrała Marysię do Tesco - moi rodzice mieszkają niedaleko

Karola, u nas też błyskawicznie leci, nie wiem kiedy to mija
brzucha jeszcze nie widać, w piątek idę na genetyczne
czuję się bardzo dobrze, nawet senność minęła :) chodzę jeszcze w normalnych ciuchach ale mam same obcisłe bo też szczuplak jestem, więc jak się najem to odpinam guzik w spodniach :D

w weekend imprezowaliśmy, zawieźliśmy Mańkę w sobotę do moich rodziców i pojechaliśmy do koleżanki na urodziny, w niedzielę znajomi nas nawiedzili z rocznym synkiem więc weekend bardzo udany :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,rzadko teraz tu zaglądam,nie mam czasu na nic,w ciagu dnia jak Mati śpi mam zawsze co robić,a to obiad,to sprzątanie,a wieczorem póżno nam zasypia i już nie chce mi się włączać kompa.
U nas przeziębienie,zaczęło się od kataru,katar dawno minął a przyszedł kaszel i to taki natrętny,który nie chce odejść.Ja od 10 nocy śpię na raty,Mati budzi się kaszle,dostaje z wielką histerią syrop i śpi dalej,tylko że od dwóch dni i ten syrop przestał pomagać,więc po dzisiejszej wizycie u lekarki dostał antybiotyk,mam nadzieję że kaszel wkońcu odpuści,bo prawie dwa tygodnie to już trochę długo.

Poza tym na początku grudnia mamy zamiar sie przeprowadzać,mieszkanie już kupione!

Bunt dwulatka chyba już jest,zresztą nie wiem bo Mati tak od 8 miesiaca ma,mam nadzieję że nie będzie gorzej,czasem już nie wyrabiam,nie mam sposobu na moje dziecko,zaczęłam stosować karę,siedzenie w kącie,bo jakoś trzeba karać za nieposłuszeństwo,a tłumaczenie nie wiele daje,zaraz to mi na głowę wejdzie bo i tak już prawie tak jest,tylko teraz powiedziałam że nie mogę się poddać,trzeba być konsekwentnym.Zastanawiam sie nad odrzuceniem spania w dzień,bo wieczorem godzinę go usypiamy,zero oglądania tv,wspólnego wieczoru,nic,ja często zasypiam razem z Matim,bo to on mnie usypia,nie ja jego:)Tylko,też nie wyobrażam sobie jak narazie chwili oddechu od dziecka w dzień,wtedy dzień sie dłuży i jest bardzo ciężki,a pod wieczór przychodzi kryzys senny i włacza sie marudzenie,płacz,wymuszanie.A Wy ile czasu usypiacie dzieciaki?Mój ma zawsze ogrom energii więc o spanie na noc jest ciężko,noi tak sobie pomyślałam że jakbym go w dzień nie kładła to pożegnalibyśmy smoczek na zawsze,inaczej nie ma szans na to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ja Wam zazdroszczę że jesteście szczuplutkie,ja też byłam zanim dziecka nie urodziłam i tak mi wszyscy mówili że brzuch się zmniejszy,że wrócę do dawnej wagi,to może potrwać nawet do dwóch lat po urodzeniu dziecka i co?Pic na wodę,brzuchol mam jak w 5 miesiącu ciąży,na fitnesy nie mam czasu ani pieniędzy,samemu nie wiele można zdziałać przy dziecku,masakra jak ja wyglądam!(:
Fajnie też macie że możecie gdzieś wyjść razem z mężem bez dziecka,ze wogóle możecie gdzieś wyjść,zabawić sie,zapomnieć o obowiązkach,u mnie dzień zaczyna się o 8.00 kończy o 21-22 kiedy idę razem z dzieckiem spać i tak codziennie wekend czy w tygodniu jest to samo,zero jakiejkolwiek rozrywki,a do tego wszystkiego mój Mati ostro daje sie we znaki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi kiedyś przepowiadali: zobaczysz teraz jesteś szczupła ale urodzisz dziecko i to się skończy ;) Tymczasem już tydzień po porodzie wróciłam do swojej wagi a ok. 3 tygodni do normalnej figury i się wszyscy zdziwili :D

Ania, super, że mieszkanie już kupione...Mati się na pewno będzie cieszył, że ma więcej przestrzeni do zabawy :)

Marysia też się daje we znaki, bardzo mało się bawi, a jeszcze mniej sama niestety. Ale czasem udaje się czymś ją zająć. Dziś znowu sobie wargę rozcięła zębem :/

Faktycznie takie wyjścia bez dziecka pozwalają odetchnąć.

Jak nie śpi w dzień to zasypia w 5 minut koło 19.30-20.00.
Jak śpi to dłużej jej to idzie, nawet przed 22.00 potrafi iść spać.
Więc albo chwila odpoczynku w dzień albo długi wieczór.

Ania, gdybyś miała ochotę to zapraszam na kawę :) Zresztą Dziewczyny, którakolwiek z Was miałaby ochotę na odwiedziny to my z Maryśką zapraszamy do nas :) Dzieci się wyszaleją i może pozwolą na chwilę pogadania...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już ty Aniu na figurę nie narzekaj, bo bardzo dobrze wyglądasz :)
a ta wspólna kawa w większym gronie moze w koncu nam się uda:) było by bardzo fajnie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie Aniu - nie przesadzaj, jesteś chuda i bardzo zgrabna i ja mam najlepsze informację bo widziałam Cię w kostiumie kąpielowym:):):)

No... dziś było siusiu poranne do nocnika no i oczywiście mleko o 0:32 i 3:52:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ratunku :)
Młoda wczoraj wieczorem wylazła z łóżeczka górą. Myśleliśmy, że to przypadek ale jak powtórzyła wyczyn 3 razy to zestresowany tatuś pobiegł po śrubokręty, żeby odkręcić bok łóżeczka :D No i się zaczęło....dziecię poczuło wolność i latało do 22.00 :/
Koniec zasypiania w parę minut.
I chyba koniec drzemek dziennych :(
Czy Wasze dzieci śpią już w normalnych łóżkach? Marta, pisałaś kiedyś, że zdjęliście bok. Czy Maja nie wypada w nocy z łóżeczka? Macie może jakieś zabezpieczenie założone? Jak sobie radzisz z usypianiem?

Ja mam wrażenie, że to łóżeczko jest strasznie wąskie a Maryśka non stop wędruje przez sen, więc chyba jej kupimy normalne, większe już. Sama nie wiem....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no rozwiązanie jest, zrobiliśmy zakupy w praktikerze i kupilismy dwie listewki i jedna jest zamocowana aby trzymać materac a druga o dziurkę wyżej i trzyma Majkę, dodatkowo obwinęliśmy ją kocykiem i jest miękko jakby miała zamiar obijać się łepetyną. Zdaje to u nas egzamin, Młoda nie wypada i sama wchodzi i wychodzi. Nie robiliśmy żadnych dodatkowych dzur, wykorzystaliśmy już istniejące
Szerokośc około 1 cm a wysokośc to około 2,5cm.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.
Ania Majka w dzien spi jakies 1-2h, a wieczorem zasypia ok 20-20:30. Usypianie trwa od 15-40 min, z wyjatkami ale tak srednio to tyle wystarczy więc myślę, że to całkiem niezły wynik bo jeszcze mamy trochę wieczoru dla siebie:) co do wyjść to pewnie nie masz z kim dziecka zostawić a szkoda bo to faktycznie pomaga odpocząć od codziennej rutyny. Nie wychodzimy wcale tak często ale od czasu do czasu robimy taki restart. Gratuluję mieszkania - w Pruszczu wkońcu kupiliście czy plany uległy zmianie - teraz klamka zapadła to napisz gdzie jeśli Pruszcz:)
Maga - napisz gdzie mieszkasz to zobaczymy czy spotkanie realne:) cieszę się że dobrze się czujesz tak jak i ja. Powodzonka na badaniach -- ja teraz żyję najbliższym usg - może dowiemy się jaka płeć a jak nie to i tak najbardziej chcę zobaczyć już szkrabusia na monitorku:):)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powoli też myślę o wyjęciu paru szczebelek z łóżeczka bo jak brzuch urośnie to będę musiała ograniczyć podnoszenie Majki do minimum zwłaszcza, że mąż pracuje po 24h więc wtedy muszę wszystkiego ewolucje robić sama, ale też mi nie spieszno bo niewiem jak zareaguje, czy nie będzie ciągle wychodzić zamiast spać no i rano też jak się budzi to jeszcze potrafi w łóżku posiedzieć a tak pewnie się skończy ale coś za coś - wyjścia nie ma więc pewnie niedługo się za to weźmiemy:P pozdrawiam WAS!!!!!!!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Marta za radę, pogłówkujemy.

Karola, sami dobrowolnie byśmy jej nie wypuścili ;p no ale życie zdecydowało ;)

Maryśka dziś nie spała, wybiegała się na spacerze więc liczę, że padnie przed 20.00 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, mieszkam w Rumi. Wiem wiem, że daleko ale to tylko pozory ;p

Za to mam 3 minuty do SKM-ki, jakby co :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No troszkę daleko... ale kto wie.... może uda się zorganizować jakiś wypad:) pomyślę nad tym:) moja właśnie śpi a ja czekam na kuriera i modlę się żeby jej nie obudził:) pozdrafka
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha z nowości byliśmy wczoraj z małą na echu serca - pediatra skierowała bo słyszała jakieś małe szmery - na szczęście okazało się że wszystko ok - szmery niewinne:) ale co najlepsze jak ona się super dała zbadać - badanie ponad 5 minut usg i stetoskopem a ona jak się położyła z rękoma do góry tak leżała bez ruchu i tylko oglądała mnie, doktora i monitor:) beka że szok a dziecko wcześniej tak krzyczało że masakra:)>:):)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazdroszczę - moja u lekarza zawsze wpada w taką histerię, że aż wstyd :D Syndrom białego fartucha....hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u Majki wylazła wreszcie pierwsza "3"
Moja też średnio reaguje na lekarza, czasami da sie przekupić kolorową naklejką ale tylko na chwilkę, teraz niedługo czeka nas wizyta u ortopedy... zobaczymy jak to będzie.
Ale fajnie jest siedzieć w domku, całe 4 dni wolnego:)
Ania - ale ze mnie gapa - jeszcze tylko ja nie pogratulowałam Ci własnego M - GRATULUJĘ.
Jednak własne mieszkanie daje duże poczucie bezpieczeństwa mimo, że ma się kredyt na karku...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć,
niestety mam mało czasu, witam się tylko i zaraz uciekam

Ania - gratulacje, fajnie mieć własne 4 kąty ;)

Martha - mówisz że dopiero 3 idą? jakos tak wolno jej te ząbki wychodzą, co? może i dobrze - na dłużej starczą, hehe,
Natka od dawna ma wszystkie oprócz piątek

u nas też smok jeszcze jest, ale tylko do wieczornego zasypiania,
nocnik służy niestety tylko do zabawy, za chiny nie usiądzie na nim
łóżeczko jeszcze zdaje u nas egzamin, ale już coraz częściej Mała chce zasypiać na kanapie, potem ją tylko przekładamy do łóżeczka
na szczęście jeszcze nie wychodzi górą

milego weekendu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, gratulacje zakupu, to kiedy parapetówka:P???
u nas już wszystkie 3 wyszły, łóżeczko jakies 2 tygodnie temu sprzedałam, jakis czas młody miał odkręcony bok a na noc zastawiałam do połowy fotelem, jednak znalał się kupiec więc nie czekalam, na razie młody spi w łózeczku turystycznym i zdaje egzamin, zostawiłam mu materac gryczano-kokosowy m w łózeczku oba boki zasłonięte więc nie wypada, ale w nózkach jest wyjscie, wiec moze sobie swobodnie wchodzic i wychodzic z niego.
zasypia oczyiscie ze mną na duzym łózku i nie wiedziec czemu rano skrada się i tak od ok 6 rano spi ze mną.
pozdawiam, ja mam jakąś jesienną chandrę, normalnie jakos nic mnie nie cieszy ostatnio.
pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas nadal dwie trójki i dwie w drodze.
Nocnik również służy głównie do zabawy.

Z łóżeczka o dziwo wypadła tylko raz przez kilka dni, dzisiaj założyliśmy deseczkę kupioną w Ikei, więc już raczej będzie ok :)
Drzemki dzienne oficjalnie zakończone.

Oglądaliśmy różne łóżeczka ale nic jeszcze nie wybraliśmy.

Z nowości to wreszcie mamy nowe auto, jupiii :):) Ale się cieszę, bo ja jestem maniaczka aut wszelakich i jazdy.

Wczoraj byliśmy na genetycznym i z dzidziolem wszystko ok, ruchliwy na maxa, pewnie będzie jak starsza siostra, która ostatnio coraz częściej pokazuje różki :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka:) co do trójek to u nas też bardzo powoli to idzie czyli mamy dopiero jedna a druga górna prześwituje i chyba zbiera się do wyjścia bo ostatnio gorzej z jedzeniem - zwłaszcza mleka - i zasypia też tragicznie, wierci się okropnie a w nocy znowu po 2-3h przerwy w spaniu tak, że ostatnio nie dosypiamy niestety:(
Za to plus ostatnich dni jest taki, że wkońcu Majka zaczęła coś kumać z nocnikiem, pokazuje, że chce, mówi jak spytam, że tak i często siada i po 1-2 min siusiu jest i tak od 3 dni zsiusiała się na podłogę tylko 2 razy więc jestem zadowolona bardzo!!!!!!!!!!!!
Maga gratuluje wyników genetycznego - cieszę się że dzidziuś zdrowy:) my już tylko czekamy do piątkowego usg:):):) wszyscy standardowo wypytują o płeć - wkońcu będę mogła zaspokoić ich ciekawość i swoją:)
pozdrawiam.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam właśnie niedawno wróciłam z placu zabaw Tesco na Chełmie, któraś z Was pisała, że tam fajnie i pokusiłyśmy się z koleżanką i dziećmi - i powiem, że warto było, dziewczyny się wyszalały, że hej, super sprawa, teraz wiem, że takie place zdadzą u nas egzamin:) pozdro
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heja
zmęczona jestem, mam koszmarny tydzień, załatwiam sprawy urzędowe, nie cierpię tego bleee...w dodatku wczoraj zabrałam Młodą ze sobą a ona miała zły dzień i przez pół godziny wypełniania papierów wyła mi w tym urzędzie jak głupia ;/
Od dziś siedzi z babcią...
Odkryłam po kąpaniu, że wczoraj albo w nocy przebiły się pozostałe dwie trójki, uffff...może zapanuje spokój na tym polu chociaż na chwilę :)
A jutro dalej do urzędów....


Karola, czekam na wieści o płci maluszka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Witam dziewczyny, kurczę ile nowości :). Ostatnio coś nie miałam czasu odpisywać więc tylko Was poczytywałam :).
I ile tu nowości u Was ;).
Ania, gratulujemy swojego mieszkanka.
Maga i koleżanka nowa, przepraszam, jak teraz piszę to nie pamiętam imienia :) - gratulujemy dzidziusiów!
No i witam nowe koleżanki.

U nas też sporo zmian, my już po ślubie i dalej sielanka tym razem małżeńska :).
Lena cały czas rozrabia, narazie przeszły jej głupie ataki złości i bycia małym wrednym potworkiem :). Od dwóch dni robi coraz częściej na nocnik. Do tej pory nie chciała, nocnik nosiła jako kapelusz kowbojski, a gdy prosiłam, żeby na nim usiadła była wielka walka, ryk, uciekanie :). Aż nagle przedwczoraj, przyniosła Łukaszowi nocnik i mówi do niego - " tata, siku". Więc Łukasz ściągnął jej pieluszkę, a ta na nocnik i zaraz uśmiech na twarzy :). I oczywiście wszystko siama i siama i Siama wylewa siuśki do kibelka. Strasznie jestem z niej dumna, szczególnie, że nie zmuszaliśmy jej do nocnika, nawet już przestaliśmy ją do niego przekonywać.

Smoczek też nadal u nas istnieje, ale prawie od zawsze tylko do spania, więc narazie się nim nie przejmuję i jej nie zabieram. Zresztą jak tylko zaśnie to smoka wypluwa.

W zeszłym tygodniu byłyśmy u dentysty, Lena oczywiście po wejściu do gabinetu zrobiła w tył zwrot z tekstem " Mamoooo NIE! " haha, później zasłaniała buzię rękawem i za chiny nie chciała pokazać co ma w buzi :). Ale strasznie miła Pani przekonała ją Misiem z szufladki hehe. Więc ząbki póki co, tfu tfu, zdrowe i czekamy na następne. Widzę, że u Was to zębów prawie cały komplet :). My mamy wszystkie czwórki, wszystkie jedynki i dopiero teraz przebijają się trzy dwójki. Trójek ani widu ani słychu :).

No to tak, w duuużym skrócie haha :).
Pozdrawiam
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,

Długo nic nie pisałam, ale brakowało mi weny.
Tak blueeyes - u Majki od początki idą wolniutko te zęby.
Maga79 - gratuluje zakupu 4 kólek, pochwal się co to za cudo:) My planujemy zakup nowszego za 3-4 lata, od wakacji zaczęliśmy na nie zbierać.
Dentysta - właśnie chciałam zadać to pytanie czy już byłyście, bo oglądałam program, że już po wykluciu się pierwszych ząbków powinno się pojechać - ale nie na taką prawdziwą wizytę tylko by zacząć przyzwyczajać Maluszka do lekarza i zawsze łączyć to ze swoją wizytą, Wtedy Maluch się przygląda, widzi, że nic strasznego się nie dzieje itd.
A u nas zapalenie górnych dróg oddechowych... dwie nocki już mam z głowy... Ale przy okazji jest mały sukces i Młoda woła "Mama gluty" i zaczyna ładnie smarkać, gorzej, że nie daje sobie już ściągać fridą...

byle do 15:30 i weekend...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martha - zdrówka dla Majki
my po tygodniu kuracji antybiotykowej wychodzimy na prostą, to nic przyjemnego siedziec tydzien w 4 ścianach z chorym dzieckiem :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Halocha:) my właśnie wróciliśmy z usg, dzieciątko zdrowe, wszystko jest na swoim miejscu:) no i co najważniejsze znamy już płeć - Majka będzie miała siostrzyczkę:):):) teraz czekam na wieści od Ciebie Maga- - jak już się dowiesz - my już mamy to za sobą - strasznie czekałam na ten moment bo z niewiedzy usychałam a teraz możemy już na poważnie zacząć się zastanawiać nad imieniem:) pozatym u nas wszyscy zdrowi na szczęście, a dzieciątko coraz bardziej ruchliwe w tym brzuchu - wierci się i wierci:) pozdrowionka:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martha - my już mamy wizytę u dentysty za sobą - od dawna chodziło mi to po głowie ale wybraliśmy się jakiś miesiąc temu. Pani dentystka obejrzała małej buziolka, wszystko jak narazie w najlepszym porządku, Majka nawet nie protestowała - siedziałyśmy razem na fotelu dentystycznym, Majka u mnie na kolanach a dentyska robiła przegląd, trwało to niedługo a potem jeszcze posłuchałam jak dbać o higienę, czego unika,ć co i jak robić, ogólnie oki, jestem spokojniejsza, teraz mamy wpaść latem na wizytę kontrolną. Ja byłam prywatnie bo mam koło do domu a na NFZ to chyba w Akademii Medycznej jakiś stomatolog dziecięcy przyjmuje. Pozdro.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny

Zdrówka dla chorych maluszków.
Karola gratulacje :):) Super, że będzie dziewczynka :)
Ucieszyłam się jakby to moja miała być...chyba w głębi duszy tez bym chciała drugą pannę, chociaż częściej myślę o dzidzi jak o Jasiu :) Jakiś mętlik mam...

Nie byłam z Młodą u dentysty, obawiam się takiej wizyty :(

Martha, kupiliśmy Octavię kombi, używaną oczywiście, z Niemiec. Fajny duży silnik 1,9, także można trochę poszaleć ;) I wielki bagażnik, co przy naszym małym graciarzu baaardzo ważne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka, zamieszczam link do moich prac:
http://forum.trojmiasto.pl/bombki-quillingowe-i-kartki-swiateczne-t195822,1,161.html
pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zablokowany :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://picasaweb.google.com/114498653399009905332

a teraz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wrrrrr skasowało mi poprzedni tekst i muszę pisać od nowa - nie cierpie tego...
Mi się marzy "tojotka avensis" piękne auto, a kolejna na liście jest właśnie octavia, też fajne, pojemne auto no i oczywiście wersja kombi musowo.
Ania jak Mati z jedzieniem? Poprawiło się?
UWAGA - mamy detektywa w wątku:) hahahahahaha
Miłego dnia Babuszki
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej
Mr - śliczne ozdoby, muszę pomyśleć, czy mogę kogoś obdarować...
Mam ok. 20 osób do obdarowania i co roku się głowię, jak przeżyć grudzień i nie zbankrutować :( Święta są fajne ale bardzo kosztowne.
W tym roku przez auto jesteśmy sporo na minusie, właśnie wczoraj byłam je ubezpieczyć i znowu kasa poszła.

Toyoty są super, tyle, że drogie w utrzymaniu jak już coś się zepsuje. Octavia u nas zwyciężyła min. ze względu na niedrogie części. Ja wolałam Lagunę, bo bardziej mi się stylistycznie podoba i sporo wersji ma np. halogeny w standardzie a ja bardzo źle widzę nocą a dużo jeżdżę po ciemku. Ale obiegowa opinia o awaryjności francuzów jednak zwyciężyła i odpuściłam ten model.

Ciągle marze o terenówce, może za kilka lat :)

Dziewczyny, ile wasze dzieciaczki ważą teraz?
Moja ok. 12 kg i jest raczej szczupła, chociaż nie chuda.

Ale czytam nieraz, że maluchy w tym wieku już po 16 kg potrafią ważyć, to spora różnica.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć wszystkim,
U nas trochę problemów wychowawczych,eh ten temperament mojego syna działa na mnie bardzo stresująco.Największym problemem od zawsze jest to że Mateusz nudzi się w domu,nie chce się bawić,więc go przecież nie zmuszę,ale co może robić takie małe dziecko przez cały dzień jak nie bawić się?Denerwować mamę,do tego stopnia że mam dość.Od stycznia muszę podjąć pracę,obojętnie jaką aby wyrwać sie z domu,a mały do żłobka do dzieci,lubi się z nimi bawić,więc może nie będzie mieć głupot w głowie.

Mateusz waży przeszło 11 kg,ale nie wiem dokładnie ile,myślę że nie wiecej niż 11,5.Z jedzeniem odwieczny problem,dzisiaj rano myślałam ze zwariuje,chleb razowy mu nie pasuje,żadne serki,pasty na kanapkę,tylko twarożek,wędlina,jajecznica bo jajko na twardo też jest dziwne w smaku i parówka.Za to z obiadem nie mam problemów,tylko go odpowiednio trzeba zagadać,teraz puszczam mu piosenki dla dzieci na you tube i zjada zupę,potem drugie ze mną albo z tatą.
Czy po kąpieli smarujecie jeszcze czymś dzieci oliwka,balsam?I czy na odparzenia jeszcze coś używacie?Bo my czasem skórę nawilżamy,ale nie po każdej kąpieli a maść pośladkowa rzadko kiedy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasem oliwka, raz na parę dni. Jak pupa bardzo czerwona to trochę maści, ale rzadko.

Moja też ma wąski repertuar. Je tylko to co lubi.
Śniadanie to pieczywo ale musi być białe (chleb albo bułka), parówka obowiązkowo (uwielbia parówy), szynka - zjada plasterek albo więcej, serek żółty (ok. plasterka) ale już od jakiegoś czasu tylko ten topiony w plasterkach Hochlanda. No i bardzo lubi jajko na twardo. Zje też jajecznicę. Poza tym nie tknie pasztetu, twarożku, normalnego sera czasem z łaski kawałeczek zje. Warzyw nie lubi praktycznie żadnych. Owoców tez nie lubi w większości. Obiad głównie zupy.
Kocha za to mleko, jogurty.
Co jakiś czas podtykam inne rzeczy, z czasem pewnie się przekona do bogatszego menu. Słodyczy za to nigdy nie odmówi :D
I do aniołków też nie należy :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, hej
Marta ale mnie podsumowałaś :)))) jeszcze dziewczyny źle to odbiorą ;)

u nas z jedzeniem też koszmar, Natka zjada zazwyczaj kaszki i mleko, reszta moze nie istnieć... ucieka przed jedzeniem, nie mam siły już jej zachęcać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka Majka waży 12,5 kg i myślę, że to ok. tzn. 16 kg to napewno byłaby spora przesada a jak macie wątpliwości to spójrzcie na siatkę centylową. U nas z jedzeniem generalnie nie ma problemów od zawsze:) je prawie wszystko z wyjątkami - jajko w każdej postaci odpada, buraczki, mleka też mi mało pije 2x po ok. 140 jak ma dobry dzień no i kaszkę na mleku. Ale owoce warzywa lubi no i woli raczej zupki choc obiadek konkretny tez chetnie zjada zazwyczaj - nie mam na co narzekać:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maga co do marki RENAULT to my mamy MEGANE i może jesteśmy mega szczęściarzami bo też słyszałam, że awaryjne ale nasze autko jedyne awarie jakie przeszło to z mojej winy hehe:) Co prawda sprowadzaliśmy z NIemiec po jakimś dziadku z malutkim przebiegiem jak na wiek i po lepszych drogach:)

Co do smarowania to ja smaruje zwykle po każdej kąpieli, może nie tak dokladnie jak niemowlaka:) ale z grubsza emolium bo mieliśmy problemy skórne kiedyś no i pupka też.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :)
Maryśka po raz pierwszy od trzech tygodni chyba zasnęła w dzień a ja mam tyle spraw, że nie wiem w co ręce włożyć...od pół godziny wiszę na telefonie :)

Renówki a właściwie wszystkie francuzy są super dostylizowane, dlatego podobają mi się :) Oni dbają o detale.

Sprawdzałam na siatkach centylowych i jest dokładnie pośrodku i z wagą i ze wzrostem, chociaż jada różnie. Mleka nadal bardzo dużo pije, dwa razy po 270 ml, czasem trzy jak nocka dojdzie.

Jutro pieczemy z teściową pierniczki, ciekawe, czy Młodej się spodoba :)

Pozdrowienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blueeyes - ale żadne imię czy ksywka nie padła:) a Ty się sama przyznałaś:)
Wyszła druga "3".
Czy Wy w taką pogodę i wiatr wychodzicie z Maluchami na spacerki?
Moja siedzi w domku, Mama się boi jeszcze, ledwo co z choróbska wyszła, zresztą ten wiatr wszędzie włazi....
Młoda ma napewno 13kg, wzrostu nie wiem, spróbuję dziś ja zmierzyć.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja siedzi w żłobie więc nie wychodzi, tyle tylko co wsiadanie i wysiadanie z auta
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wychodzę, ale przeważnie dlatego, że muszę. Wielkiej przyjemności mi to nie sprawia w taką pogodę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, hej
czy Wy w przyszłym roku zapisujecie maluszki do przedszkoli? bedą miały wtedy około 2,8 lat...
nie za wcześnie na przedszkole? jak myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sesje zdjęciowe z dziećmi w studio fotograficznym dla Waszych dzieci. Aktualnie trwa promocja 100zł za sesję w studio z dzieckiem. Promocja dla dzieci od 2 miesięcy do 11 lat.
Takie zdjęcia to doskonały prezent dla dziadków, chrzestnych, bliskich.
Studio jest w Rumi na ul.Bydgoskiej 6
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heloł Babuszki i Maluszki,

To był dłuuugi tydzień, we wtorek wieczorem młoda wymiotowała, kolejne dni ok i znów w piatek....
Jechałyśmy rano do Rodziców i w samochodzie poszło raz i potem jeszcze raz i dwa razy kupka i cały dzień spokój, w weekend tylko "2" szła na luźno... nie wiem co to jest, ale w pracy mówią, że grypa żołądkowa panuje i może złapała.
W pracy jakoś dużo się dzieje, czytałam forum ale nie miałam weny na pisanie, a w domku to już nie odpalam.

A dziś nie mogłam wyjechać z parkingu tak zasypane było... ehhhh
Miłego dnia!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a przedszkole... ja słyszałam, że musi Maluch mieć skończone 3 lata...
Ale też było by fajnie, przedszkole mam na osiedlu i nie musiałabym do rodziców odwozić... no i żeby już nocnik był... a nie pieluchy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:)
Martha widzę, że miałyśmy podobne problemy - u nas wymiotów nie było ale za to biegunka 3 dni non stop, w dzień to prawie z nocnika nie schodziła a w nocy koło 4-5 też na rzadziutko - masakra ale jakoś przetrwałyśmy za to teraz katar się przypałętał i kaszel - choć z tym lepiej - kaszel wogóle tylko w nocy - ciągle coś już marzę żeby doszła do normy - dobrze, że temperatury nie ma bo też była swego czasu z biegunką:( a tak ok, je dobrze, na sankach 1 byliśmy 30 minut -nawet nieźle poszło- coprawda schodziła 4 razy żeby sobie śnieg pokopać nogami ale ok:)
A tak po staremu zasypane strasznie nawet wyjść się nie da jak jestem sama - tylko jak mąż w domu, ale ostatnio ma trochę wolnego więc nie jest źle.
Czuję się dobrze, dzidziuś skacze w brzuchu bardzo często:) tylko coraz gorzej w kwestii zgagi - już mam zapasy mleka bo ile można jeść to rennie które też średnio pomaga:)
Pozdrawiam gorąco wszystkich:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha no i na ten kaszel dostałam syrop ale moja je tylko paracetamol i ibum malinowe bez narzekania a reszta zonk - macie może jakieś sposoby na podawanie takich rzeczy???? ja już wyczerpałam wszystkie pomysły - co się da dodaję do jedzenia bo pić nie chce ale taki syrop mam, że smak ma tak mocny, że jak dodam do jedzenia to nie czuć jedzenia tylko sam syrop - wszystko przebije więc narazie odapdł:( jak macie jakieś swoje sprawdzone sposoby to napiszcie choć z każdym dzieckiem inaczej ale może akurat u nas też się coś sprawdzi:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej
Karola - w kwestii syropków i innych leków nie pomogę bo moja na wszystko jest anty - nie wiem co bym zrobiła, gdyby musiała coś teraz brać...u nas tylko katary odpukać bywają

w niedzielę przeżyliśmy traumę, Marysiak uderzyła się buzią o swoje krzesełko, wszędzie pełno krwi, myślimy spoko, nie pierwszy raz warga rozcięta, umyć przytulić i ok, ale chwilę potem tatuś w pyszczka zagląda a tu nie ma zęba - górnej jedynki, byliśmy przekonani, że wybiła, ale okazało się, że jedynka została wbita w dziąsło :( oczywiście ma buźkę i dziąsło opuchnięte jak Gołota po walce, dziś byliśmy w Wiewiórce na obejrzenie tego, mamy czekać, powinna wyjść choć częściowo z powrotem w ciągu kilku miesięcy, jedyne, co nas niepokoi, to czy i w jakim stopniu uszkodziła zawiązek zęba stałego, ale tego dowiemy się dopiero za kilka lat

ech, tak to jest z bardzo żywymi maluchami

w związku z zębem odstawiliśmy smoczka, obcięłam i zostawiłam jej takiego, już dwie noce zasnęła bez, chociaż niestety znacznie dłużej zasypia bez zamulacza...ale damy radę ;)


pozdrawiamy zimowo, brrr, chyba jednak wolę lato
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karola u mnie pomógł Lacidofil 2x dziennie (dawałam do mleka) i po pół saszetki smekty też 2x dziennie (mieszłam z mlekeim lub bananem) i nie było tak źle.
Teraz daje jej cały czas Lacidofil z nocnym mleczkiem, żeby florę w brzuszku odnowić.
Syropki... różnie to bywa, czasem opór całkowity a czasem sama się upominała, szczególnie jak widziała, że my łykamy tabletki.
Słuchajcie pewnie już niejedną opowieść słyszałyście o wczorajszych powrotach do domku, ale muszę.... wczoraj 7km od Portu do Suchanina jechałam 2 godziny - masakra, dobrze, że Młoda mi zasnęła...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Kobietki

chciałam się tylko pochwalić, że tym razem będziemy mieli Jasia :)

pozdrowienia
Magda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:) u nas biegunka już dawno przeszła, teraz kończymy etap mega kataru i jeszcze trochę kaszelek męczy ale chyba jakoś do przodu:)
MAGA - co do ząbka to byłam w szoku, że może się wbić w dziąsło!!! pierwszy raz słyszę o czymś takim i w życiu bym na to nie wpadła!!!szok

A tak pozatym to dziś byliśmy na usg 3D - super sprawa - widzieliśmy dzidziusia w pełnej krasie - extra aczkolwiek trochę się zasłonił rączką i pępowiną ale ok:) pozatym wszystkie pomiary w normie - ale co najważniejsze z naszego dzisiejszego badania to to, że pisałam wam, że czeka nas kolejna dziewczynka!!! A właśnie się okazało, że to jednak będzie chłopak!!! szczerze mówiąc jestem jeszcze w lekkim szoku bo już się nakręciłam na Ninkę:) a tak chyba będzie ADAŚ:):):) ale już chyba niczego nie jestem pewna....
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
od kilku tygodni jestem mieszkanką Trójmiasta i przypadkiem trafiłam na to forum. Też jestem mamą lutową 2009, mam synka.
Nikogo tu nie znamy i chętnie przyłaczymy się do Was, aby powymieniać się opiniami itp. Pewnie mamy wiele wspólnego mając dzieciaczki w zbliżonym wieku.
Niestety nie udało mi się jeszcze poczytać dokłądnie o czym piszecie, wciąż mi brak czasu na cokolwiek.
Czy możemy się do Was przyłączyć?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Amoruccia :)
A jak ma na imię Twój synek? Może coś więcej napiszesz o sobie i maluszku?

Karola, o kurcze, niezły numer Wam dzieciaczek zrobił :)
Ja chcę się właśnie zabrać za porządkowanie i robienie zdjęć ubrankom Mani do sprzedaży ale może się wstrzymam :D Chociaż lekarka się zaklinała, że 100% facet w brzuchu mi siedzi ale jak widać pomyłki się zdarzają ;)
Ja mam 12 stycznia połówkowe, 3d nie robimy.

Z ząbkiem też bym nie przypuszczała, że to możliwe, ale jednak się stało. Podobno tkanka dziąsła jest w tym wieku na tyle miękka, że ząb może się ponownie wbić do środka. Teraz mam szczerbola małego w domu ;p

Ale odsmoczkowani jesteśmy bez problemu praktycznie, aż nie chciało mi się wierzyć, że tak łatwo pójdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć amoruccia:) Czekamy na więcej info od Ciebie:)

Maga - tak ja tez planuję parę rzeczy posprzedawać ale faktycznie mam taki mętlik, że zaczekam z tym do porodu żeby się upewnić:) I NIE KUPOWAĆ spowrotem jak coś hehe choć na tym 3d to nawet twarz taka chłopięca wygląda:) generalnie dawno już planowaliśmy, że drugie dziecko będzie niedługo po Majce więc od małego kupowałam raczej rzeczy uniwersalne i sporo się jeszcze z tego nada na chłopca - a, że nie przepadam za różowym to nie miałam z tym problemu, oczywiście sukienki odpadają w pierwszej kolejności hehe:)
Pomimo nieszczęśliwego wypadku gratuluję odstawienia smoczka:) ja już zapomniałam, jak to było ze smokiem:) papa
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć!
W zasadzie to nie wiem od czego zacząć.
Nie wiem czy znacie się po imieniu, czy też posługujecie się tylko nickami, ja w każdym razie mam na imię Ania, mój urwisek Adriano.
Od połowy listopada mieszkamy w Gdyni.
Nikogo tu nie znamy i doskwiera nam troszke samotność, przede wszystkim dlatego, że byliśmy przyzwyczajeni być wciąż między ludźmi. Adriano pracował ze mną od urodzenia, na szczęście miałam taką możliwość. I wciąż był między ludźmi, a teraz nikogo nie znamy i nie mamy za bardzo do kogo buzi otworzyć. No bo ile można z własnym mężem rozmawiać :)
To pokrótce o nas.
Czytam, że żegnacie się ze smokami. Ja też tak planowałam, ale musze się jeszcze wstrzymać, bo Adriano średnio się odnajduje w nowej sytuacji i smok mu chyba troche pomaga.
Z naszych małych sukcesów to to, że załatwiamy się już od jakiegoś czasu na sedes.
Adriano jest bardzo żywym dzieckiem, chociaż teraz jak patrzę na dzieci to chyba wszystkie takie są. Jest go wszędzie pełno, a teraz w dodatku nie chce się sam bawić i wciąż nas absorbuje. Mam nadzieję, że szysko się zaaklimatyzuje i "znormalnieje".
Nie wiem co jeszcze mam napisać o nas.
Dziś mieliśmy ciężki dzien, maruda włączona na całego.
Gratuluje decyzji o drugim dzidziusiu, my się przymierzamy. Pewnie w połowie nowego roku coś zaskoczy, bo na razie muszę się trochę tu odnaleźć.
To chyba tyle o nas.
Pozdrawiamy
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka:)
Ania - z twojego wpisu ostatniego wnioskuje, że chyba przybyliście do tej Gdyni gdzieś z daleka:) mieszkaliście za granicą?
Co do decyzji o dzidziusiu to faktycznie świadoma, chcieliśmy w miarę szybko następne, żeby miały dobry kontakt no i odchowamy i do przodu jak nic więcej się po drodze nie przytrafi:) A pozatym Majka też ciągle za mną chodzi, chwilki sama nie chce zostać a liczę, że jak drugie podrośnie to przynajmniej będą się razem bawić bo ja nie mam weny na siedzenie cały dzień w zabawkach. jak jestem sama to nawet obiad ciężko zrobić bo wisi na nodze - jest to na swój sposób słodkie:) ale też mega męczące i frustrujące czasami:( ja siedzę w domu więc też brakuje kontaktu z ludźmi:( spotykam się z jedną koleżanką, która ma córkę w tym samym wieku ale to spotkania zawsze z dziećmi - a czasem chce się pójść gdzieś samemu. Ale c o tam, dziś idę - do dentysty hehe - to się zrelaksuję:(.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, zazdroszczę korzystania z sedesu :)
Też mi przyszła do głowy zagranica :) Włochy?

U nas nadal pieluchy, chociaż najczęściej mówi, że robi, więc mam nadzieję, że lada chwila dojrzeje do zdjęcia pampka.
Też nie lubię sama siedzieć, tzn. czasem potrzebuję odpoczynku ale generalnie ciągle mnie gdzieś gna ;)

Maryśka też za mną łazi wszędzie, chwilę się pobawi, czasem krócej, czasem dłużej ale częściej chce czegoś ode mnie.

Ostatnio jej tłumaczyłam, że niedługo będą święta i Mikołaj przyniesie prezenty, zabawki, a ona mi na to: nie chcę Mikołaja, zabaweczki przynosi pan kurier :D
(faktycznie sporo kupuję w necie i Młoda przywykła do paczek i kurierów :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe widzę Maga, że twoja mała to realistka a nie tam jakieś Mikołaje:) moja co do rozmówek to z dnia na dzień łapie jakieś słówka ale generalnie jeszcze słabo...aczkolwiek z reguły domyślam się o co jej chodzi, u nas z nocnikiem różnie - kupka zawsze jest ale siku raz lepiej raz gorzej.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie!
dziewczyny, nie aż z tak daleka jak myślicie przeprowadziliśmy się do Gdyni, bo tylko z pod Warszawy. Ale pewnie to imię Adriano tak zmyliło. No więc już wyjaśniem, rzeczywiście we włoszech mieszkałam 11 lat i mój mąż jest włochem, ale kilka lat temu przyjechaliśmy do Polski. Zamieszkaliśmy pod wawą, bo stamtąd pochodzę ale jak dla mnie to chyba najgorsza okolica polski. I fatalnie się tam mieszka wg nas. I dlatego chcieliśmy to zmienić, i myśleliśmy czy wracać do włoch czy też jeszcze spróbować w pl, no i wybór padł na Gdynie.
No i to stąd imię Adriano.
Co do sedesu, to przypadkiem tak wyszło bo i my najpierw kupiliśmy nocnik, który służył jako kapelusz! A Adriano patrzył jak ja załatwiam się na kibelek. I też tak się nauczył. W swoim czasie wszystkie nasze szkraby tego się nauczą. Więc cierpliwości.
Adriano też dużo mówi, ja martwiłam się bo on w 2 językach, ale jestem w szoku bo mówi beż większych problemów, codziennie lapie słówka, zaczyna składać zdania, a co najśmieszniejsze to fajowo miesza języki. Ale widzę, że wie że są dwa języki, bo jak mówi coś do moich rodziców po włosku i nie widzi reakcji to powtarza to po polsku. Więc kuma, że są dwa.
Maga, masz super niunie, że tak już wie, że prezenty przynosi kurier, a nie jakiś tam mikołaj.
U nas w tym roku będą troche inne święta, bo jeszcze troche na walizkach, do tego moi rodzice nie moga do nas przyjechać, my do nich też nie i będziemy sami. Bo o rodzinie męża nie wspomnę, bo są troche daleka a i problem na lotniskach przez te śnieżyce, więc nie chcą przylecieć.
Jejku, jak ja dużo piszę w porównaniu do Was. Już kończę i nie nudzę.
Do jutra!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć!
widzę, że przedświąteczne przygotowania trwają i pewnie brak czasu na forum.
Dziewczyny, jestem ciekawa jak u Was, a w zasadzie u Waszych Maluchów z myciem zębów. Bo u mnie różnie, niby coś tam maćka tą szczoteczką, ale tylko raz dziennie, wieczorem przy kąpieli no i bez żadnej pasty. A jak jest u Was?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj czasu generalnie brak na wszystko :(
Właśnie skończyliśmy pakowanie prezentów.

U nas też bez pasty niestety. Myje tylko wodą.
I kurcze nie wiem, ale wygląda na to, że piątki zaczęły jej wychodzić.
Czy Wasze maluchy mają już piątki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heloł Dziewczyny, Witam nową koleżankę i Adriano:)
Melduje, że rybka po grecku i bigos zrobione:) Jeszcze zostanie zwykła warzywna sałatka i jakiś śledź (może macie jakiś pyszny przepis?) Wigilie spędzamy u moich Rodziców, prezenty dla wszystkich kupione... tylko dla Jacka nie mam:( i nie mam też pomysłu, zresztą on dla siebie też pomysłu nie ma, mówi, że wszystko ma:( może znów coś podpowiecie?
Nocnik... poranne siusiu nadal jest, w ciągu dnia wogóle nie woła, wczoraj na wieczór ją wysadziłam, zresztą sama zawołała "Mama nocnik przynieś" i siusiu zrobiła, ale za pół godziny już "dwójka" poszła w pieluchę... ehhhh... widocznie potrzebuje więcej czasu.
W pracy mam kocioł totalny... koniec roku, pozawalane terminy, afery, przepraszanie - mam dość.
Byle do wiosny:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka u nas ostatnie przygotowania do świąt, choinka od wczoraj stoi - Majka wie, że to choinka ale zbytnio się nią nie przejęła:) tylko jedną bąbką rzucała po podłodze myśląc, że to piłka i tyle, prezenty są, gotować nie muszę bo święta u rodziców a u nas kawka i ciasto w drugi dzień świąt więc spokojnie:)

Co do mycia ząbków to u nas jest rano i wieczorem z pastą elmex, bez pasty to nawet nie chce patrzeć na szczotkę bo to główna atrakcja zjeść trochę pasty:):):) coś tam poszoruje pewnie średnio dokładnie ale zawsze coś:) no i generalnie sama się upomina o mycie a jak bym jej pozwoliła to by myła i 20 razy dziennie:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
MAGA - moja to narazie stanęła na dwóch górnych trójkach - teraz czekamy na dolne a jeszcze nic się nie kroi:) a piątki to jeszcze pewnie też trochę czasu zanim się pojawią - nawet nie myślę jeszcze hehe:)

spokojnych przygotowań do świąt:) jeszcze coś napiszę :) pozdrowionka
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martha, ja mojemu kupiłam dodatkową pamięć do kompa ;) Myślę, że się ucieszy, bo on ok. 16 godzin na dobę przy kompie spędza, więc każda taka rzecz cieszy i się przede wszystkim przydaje, bo zwiększa komfort pracy.

Mamy co roku do obdarowania prawie 20 osób i bardzo ciężko jest wyrobić się z kaską :( Ale jakoś trzeba...

Ja piekę tylko ciasta i jedziemy na całe święta do obu rodzin.

Hitem dzisiejszego dnia przed wyjściem było: Mamusiu ale po co? (Na moje stwierdzenie, że idziemy na spacer) ;p

Czekam teraz na słynne: dlaczego? :D

Pozdrowienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć!
Karolcia, a ta pasta elmex to jakaś dla dzieci jest? Gdzie się ją kupuje? Tak normalnie czy w aptece?
Ja kiedyś kupiłm już nie pamiętam jaką, ale była o smaku jeżynowym i Adriano przez tą paste obraził się na szczoteczke i w ogóle nie chciał myć. Musiałam kupić inną szczoteczkę to dopiero zaczął.

U nas w tym roku bez prezentów, tzn tylko mały dostanie, ale też skromnie. W ogóle ten okres teraz jest dla nas beznadziejny przez tą przeprowadzke, ale obiecujemy sobie że za rok nadrobimy.

Adriano na razie nie zadaje pytań, więc nie muszę się martwić odpowiedziami, ale pewnie już niedługi i on zacznie DLACZEGO, chociaż może będzie po włosku PERCHE. Bo na razie to miesza równo.

U nas są zęby do 4, a myślę, że już za moment będą i 5 bo się ślini i pcha wszystko co możliwe do buzi i wciąż tam czegoś szuka.
Kurcze, ta pogoda mnie przygnębia,
tak jest, aby do wiosny!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LAskii, ale u Was dużo nowego ;].

Ja sobie poczytuje, ale coś ostatnio nie mam czasu odpisać.
Na szczęście nic nie gotuję, bo na święta jedziemy do teściów i moich rodziców. Jutro tylko będziemy z Leną piec pierniczki :).

Prezenty robiliśmy tylko dwójce dzieci. Nie mam za bardzo kasy w tym roku, żeby robić prezenty wszystkim, więc zaszaleliśmy z prezentami dla Leny :). Jedne już wywiezione do moich rodziców, bo tata mój za Mikołaja się przebierze :D.

I my ząbki myjemy też dwa razy dziennie, pastą Elmex.
Amoruccia możesz normalnie ją dostać nawet w supermarkecie, ja chyba w kerfurze kupiłam :). Jest od 1-6 lat.

Wy piątki już macie? :). My staneliśmy na jedynkach, 3 dwójkach i wzszystkich czwórkach :D. Nawet trójek nie mamy więc szczerze mówiąc czekam z przerażeniem w oczach :d
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, Sylwia już Ci napisała co i jak z tą pastą - ja kupiłam w aptece ale pewnie wszędzie jest, przedtem miała NENEDENT BABY - jakby jeszcze elmex nie zasmakował:) moja to każdą jak narazie uwielbia:).

Widzę, że przewaga wychodnych świąt:) kiedyś pewnie do nas będą się zwalać hehe ale może do tej pory nauczę się tych wigilijnych potraw bo narazie to kiepa z tym u mnie co jest główną przyczyną odwlekania wigilii u nas, bo chyba musieliby przyjść z własnym prowiantem:)

My mamy dwie trójki - i powiem, że najgorzej jak do tej pory właśnie je przeszliśmy, aż się boję następnych - wiele nieprzespanych nocy:(

póki co pozdrawiam:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej

mam nadzieję, że moja niebawem pastę polubi, co jakiś czas próbuje jej podsuwać, w końcu załapie ;)

U nas dziś w nocy znowu płacz, jęczenie że boli ząbek, po jakichś 20 minutach zasnęła i spała ładnie do rana. I tyle na razie tego.

Upiekłam już dwa ciasta, jeszcze dwa przede mną. Generalnie jestem antytalent kulinarny i potrawy wigilijne to jeszcze nie na moje umiejętności :D Tylko ciacha mi wychodzą ok ;)

A dwa tygodnie po świętach już dwa latka Marysi...jak ten czas zleciał :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ząbki - późno przyszły, teraz mamy komplet 1, 2, 4 i dwie "3".
Ząbki też chętnie myje, prawie codziennie jest tak, że najpierw ja jej porządnie myje a potem ona dostaje szczoteczkę z pastą i wysysa ile się da:) używamy szczoteczki Mam i pasty signal 1-6.
Jestem, ciekawa ile dziś zajmie mi powrót do domku... nie wiem czy wracać obwodową czy jechać miastem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Radosnych świąt Dziewczyny :)

Dużo odpoczynku, miłości, pysznego jedzonka na stole i zaskoczenia na buźkach naszych maluchów na widok prezentów :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja życzę, Wesołych Świąt! I tym co nie będzie Szczęśliwego Nowego Roku :).

A my świętujemy razem z ospą, która nas dzisiaj zaatakowała :(
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, tak...
Dla Was wszystkich Zdrowych, Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnej atmosferze, pięknych niespodzianek pod choinką a w Nowym Roku zdrowia dla Maluszków i całych Rodzin, spełnienia marzeń, nawet tych najskrytszych....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, i my również życzymy Wam spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt, wielu udanych prezentów pod choinką i smacznego jedzonka na stołach.
Gorąco pozdrawiamy!

Sylwia, współczuję tej ospy!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka jak tam po świętach u Was?? u nas szybko zleciało, Majka zadowolona z prezentów a najlepsze było ich rozpakowywanie:)
Powiedzcie jak spędzacie Sylwestra???? My z małą w domku same bo mąż w pracy - dwie doby - sylwek i nowy rok też:) więc średnio ale interesuje się fajerwerkami więc jak się obudzi o 12 to będzie miała atrakcje no i do tego mam nadzieje, że sąsiedzi gdzieś wybędą a nie wpadną na pomysł imprezowania w domu bo będzie ciężko:( ale nie mam na to wpływu.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku bo na święta już nie zdążyłam:(
Pozdrowionka:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po świętach bardzo fajnie, pyszności na stole ehhhh ten barszczyk i pieróg mojej Mamy... na samą myśl znów mi ślina cieknie:) rybka po grecku się udała, śledzie też były chwalone:) Chyba wszyscy byli zadowoleni z prezentów, Młoda z lalki z wózkiem, książek i lego duplo - najbardziej.
Sylwester w domku, przyjdą do nas znajomi.
Młodej przypałętasły się pleśniawki na buźkę już mamy syropek i coś do smarowania. Syrop wchodzi bezboleśnie gorzej ze smarowaniem:(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Święta, święta i po świętach.
U nas też zadowolenie z prezentów. Najbardziej kasa, odkurzacz i pralka.

Dziś ponowna kontrola u dentysty, na razie wszystko ok, ząbek zaczął się powoli wysuwać. Potem na osłodę cierpień Ikea (wielki plac zabaw) i obiadek w KFC ;p

Młoda ma typowy bunt dwulatka, trzeba umiejętnie z nią działać bo inaczej się wścieka i próbuje histerii :) Jak nie zwracam uwagi to po minucie cisza :D

Dziecię moje zaczyna wreszcie poszerzać swoje menu. Hitem są ostatnio lody, różne kotleciki, jogurty o smaku biszkoptowym, mandarynki, czyli generalnie misz-masz straszny :)

Sylwek pierwszy raz od dawna w domu, pewnie ktoś wpadnie ze znajomych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć,
no właśnie, święta, święta i po świętach...
jakoś bardzo szybko nam zleciało.
Adriano zadowolony z prezentów, chociaż u nas było bardo skromnie, bo w sumie byliśmy sami no i ile można samemu robić prezentów. Ale tak czy inaczej pudełka od przentów są najlepsze! sto razy lepiej się nimi bawi! Nie wiem czy Wasze Maluchy też tak mają, ale mój to najbardziej sie bawi pudełkami, opakowaniami, kubeczkami, zakrętkami itp, no i długopisy, kredki i zeszyty, kartki. Maluje wszędzie gdzie sie da.
My też w Sylwestra sami, le widze, że nie tylko my.
Jeżeli któraś z Was ma chęć to zapraszam! Maluchy się pobawią a my pogadamy. W razie czego to łóżko jest, i dla Malucha też :)
Wiesz Maga, że ja też dopiero teraz dałam po raz pierwszy Adriano mandarynki i jest tak obsypany, że aż byłam w szoku, bo on w sumie je od bardzo dawna nasze jedzenie i nigdy nie było problemu.
A co o buntu dwulatka to chyba u nas też się zaczyna. Ja tak sobie tłumaczyłam że może nowe miejsce, ale to chyba jest właśnie bunt i tyle.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amoruccia, bo opakowania są fajne ;) Zwłaszcza większe, do których można wejść ;p Jak pojawi się u nas karton to trwa walka między Mańką a kotem, kot częściej przegrywa :D
Fajne są też wszelkie akcesoria kuchenne, wywleka mi dosłownie wszystko z szuflad i nawet się tym bawi :D

Ja dawałam mandarynki już rok temu, bo ja generalnie różne rzeczy jej daje od zawsze, tyle, że moja niestety z tych wybrednych, co jedynie słodyczy nie odmówią nigdy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka, no tak Sylwek w domu samotnie a marzy mi się jakieś wyjście na większą imprezę, choć w tym roku to i tak odpadało bo z brzuszkiem to średnio się chce balować:)

U nas mała dostała taki mini kosz to piłka z tego oczywiście najlepsza bo ona wogóle szaleje za wszelakimi piłkami, piłeczkami:) pozatym kuchnia - rozkręca się powoli, lego duplo narazie olała kompletnie:( a to było od nas hehe no i kucyk pony z zestawem do leczenia - też oki:)

Co do manadarynek to też rok temu jej trochę dawałam ale też po jakimś czasie ją wysypało i przestałam dawać a w tym roku trochę daję - uwielbia je - i jest ok.

Maga jak twoja ciąża - ruchy już pewnie czujesz bo ja to na całego- kopie strasznie czasami w dzień i w nocy, no i troche zgaga męczy a tak oki, może jeszcze oprócz tego, że jem coraz więcej, zwłaszcza słodyczom nie mogę odmówić:) hehe ale przytyłam niecałe 8 kg póki co. Napisz jak tam u Ciebie. Majka jak widzi brzuszek to dotyka pępka i mówi "dzidzia", niewiem czy coś kuma ale mówię jej, że będziemy mieli dziudzisia w domu:)
pozdrafka
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taa, Jasiulo kopie już coraz mocniej, chociaż to jeszcze etap przyjemny :)
Ogólnie czuję się fizycznie super, nie mam żadnych dolegliwości ciążowych, jak poprzednio zresztą. No, często sikam, ale u mnie to akurat charakterystyczne dla ciąż...Tyle, że jestem potwornie zmęczona. Mało sypiam, dużo pracuję, Młoda absorbuje bardzo, ciągle mnóstwo spraw na głowie :/ Obiecuję sobie, że odpocznę po Nowym Roku, ale pewnie znowu się nie uda, więc byle do maja :P

Dziś moje dziewczę obudziło się o 5.00 i nie chciała dalej spać, co jej się nie zdarza. Ale za to bawiła się pięknie sama ponad dwie godziny. Jak o 8.00 zwlekłam swoje zwłoki z łóżka i weszłam do jej pokoju to sajgon był taki jakby całe przedszkole tam się bawiło :D

Maryśka analizuje każde zdjęcie usg, lata z nimi i pokazuje wszystkim, że to Jasiu :) Całuje mój brzuch, odkłada swoje zabawki dla małego, będę się chyba modlić, żeby jej tak zostało chociaż jak znam życie to minie ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciao :)
u nas dziś dzień jakoś bardzo szybko leci, nawet nie wiem kiedy zrobiło się ciemno.
Dziś wreszcie na spacerze spotkaliśmy dzieci i Adriano mogł się z nimi pobawić i od razu jest inny. Opowiada mi co robił i jak się bawił.
Co do jedzenia, to Adriano też je wszystko, tylko z owocami mieliśmy problem bo nie chciał. Warzywa je bez problemu a owoców nie chciał. Dopiero od października zaczął, i właśnie mandarynki też lubi ale go po nich obsypuje. Musze troche odczekać i dać znów, i tak po woli organizm sie przyzwyczai.
A teraz siedzi i ogląda jasia fasole obrazkowego. Aż jestem w szoku, bo się bardzo tym zainteresował.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
U nas piżamowy sylwester trwa :)
Pozdrawiamy!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja życzę wszystkiego dobrego :).

Lena od 20 śpi, chociaż przed chwilą się obudziła i krzyczała TATA włącz bambi! hahah na szczęście padła znowu...

A my w piżamkach, pijemy sobie martini i oglądamy tv
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku dziewczyny:)
Jak tam u was po sylwestrowej nocy??? U mnie wszelkie obawy na szczęście się nie potwierdziły, tzn. Majka jak zasnęła o 20:30 to podczas największego bombardowania nawet nie drgnęła a pod koniec tylko się przewróciła na drugi bok:) imprez żadnych nie było w bloku - cisza i spokój - tylko wiatr szalał za oknami - więc o 1 poszłam spać, o 4:20 Majka się trochę przebudziła to chwile z nią posiedziałam a potem spanko do 8:30 - super - mam siły na kolejny samotny dzień:( teraz też śpi, obiadek jest więc mogę spokojnie posiedzieć:).
Czekam na wieści jak Wasze pociechy reagowały na wystrzały i jak Sylwester minął??
Pozdrowionka
:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!
Karola, więc melduję, że Adriano też przespał bombardowanie. W prawdzie przebudził się o 23,15 ale szybko zasnął i spał do 5,30, obudził się, wydoił butle mleka i poszedł spać do 9,15.
Sylwester piżamowy minąl bez większych atrakcji, około 2 poszliśmy spać.
U nas z przebudzaniem w nocy jest problem, bo Adriano od zawsze przesypiał całe noce, a od kiedy się przeprowadziliśmy to niestety budzi się i chce mleka w nocy. Ja jestem wykończona, bo jednak organizm mój nie jest przyzwyczajony do takich pobudek, a tu co najmniej raz w nocy musze się podnosić. Ale myślę, że może mu to przejdzie i wszystko wróci do normalności.
Jeszcze raz wszystkiego naj.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka

szczęśliwego 2011 ;)

u nas tak samo Młoda przespała, zero reakcji.
Mnie nocne pobudki też wykańczają, zwłaszcza teraz w ciąży. A różnie się zdarza, raz śpi idealnie po 12 h, raz się budzi i chce mleka albo idzie się bawić o 5.00...widać taki urok prawie dwulatka ;) Minie...jak wszystko.

Sylwek spokojny, domowy. Aż dziwne u mnie :D
Za to w ciągu dnia urządziłam sobie wczoraj maraton do sklepów z Młodą w wózku. Dziś mam takie zakwasy, że nie wiem, co mnie nie boli...chyba odśnieżanie garażu było mniej męczące :)

Za tydzień robimy Maryśce drugie urodziny, minęło tak szybko, te dwa lata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć
jaka cisza na forum, odpoczywacie po świętach? :)

U nas bez większych zmian. Adriano co raz więcej mówi.
Wczoraj siedział w wannie, i wypadła mu piłka, na co on: KURDE! myślałam, że pękne ze śmiechu. Oczywiście kurde bez litery r więc jeszcze śmieszniej. Normalna papuga nam rośnie, powtarza wszystko co usłyszy. Dobrze, że słówek nie używamy.

Maga, ten czas tak szybko leci, ja też nie wiem kiedy to minęło.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka no faktycznie jakoś tak spokojnie na naszym forum:( ale ja też jakoś nie miałam weny do pisania - Majka ostatnio śpi po półtorej godziny to zanim się ogarnę to się budzi zwykle i dalej robota... i dzień pędzi swoim biegiem.
U nas po staremu - wczoraj Majka zrobiła kupkę na nocnik wkońcu bo chyba nie pisałam ale załapała po zatwardzeniu awersję do nocniczka i robiła najczęściej w wannie przy kąpieli:( a nawet na dywan ostatnio:( z sikami zresztą też nie lepiej a moja cierpliwość mega już w tej kwestii szwankuje:(
A tak oki, nocki narazie spoko, dzień za dniem ucieka - urodzinki się zbliżają, do tego dzień babci i dziadka, a z nowości w słownictwie małej to wczoraj podczas głaskania mojego brzuszka skleciła swoje pierwsze trzywyrazowe zdanie pt. :" tata niema dzidzi" - pokazując na brzuch taty oczywiście:)
pozdrawiam póki co i czekam na wasze nowości:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmmm z nowości.... od tygodnia pełne sukcesy z nocnikiem... i to sama, nic na siłę, wczoraj cały dzień chodziła w majtkach, weekend też. Tylko co jakiś czas mówię do niej "Majka pamiętaj, że nie masz pieluszki i siusiu i kupkę do nocnika trzeba robić" - więc super:)
Ja od tygodnia walczę z mega katarem, nawet do lekarza się wybrałam bo już moje sposoby nie pomagały.
A z tych fajnych wyrazów to Mysza załapała odemnie "ja pieldziu" bo tylko tak mogę powyzywać palantów na drogach:) i było "ja pieldziu ale dużo śniegu napadało" a zabawy z nią jest co niemiara. Zauważyłam też, że coraz częściej mówi w pierwszej osobie czyli biegam a nie Maja biega.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka

odwiozłam Maryśkę do teściowej i mam zamiar zabrać się za pieczenie ciast na jutrzejsze urodziny. Na razie mam lenia i ogarniam chałupę zamiast do kuchni iść :D A i prasowanie oczywiście czeka....blee

Przy okazji odgruzowałam pokój Młodej, zawsze naznosi tam wszystkiego i nie da sobie zabrać potem i wywalić....co gorsza, jak jej coś zabiorę nawet po paru godzinach przychodzi do mnie z oskarżeniem w głosie: "mamusiu zabrałaś mi ......" ma niesamowitą pamięć skubana.

Ogólnie bunt dwulatka w pełnej krasie itp. ;)

Kupiliśmy dużą szafę dla dwójki, teraz próbuję sprzedać obecną, na szczęście jest nieporysowana i wygląda jak nówka, czego nie się powiedzieć np. o regałach na zabawki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nocnik u nas ostatnio też często w użyciu, ale chyba do zdjęcia pieluchy to jeszcze trochę minie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka!
Maga, już za dwa dni będziesz miała dwulatke! Kurcze, jak ten czas leci...

Martha, zdrówka życzę, bo z katarem to przerąbane. Osobiście nienawidze tego zatkanego nosa.

Karola, cierpliwości z uczeniem na nocnik. Wszystko w swoim czasie i niestety małymi kroczkami. Adriano też miał taki okres, że robił codziennie kupe w wannie. I teraz też mu się zdaża, informuje mnie, mamo wychodzi i jest już za późno na sedes.

U nas brak nowości, po za truuuudnym dniem bo Adriano mega dziś marudny.

Pozdrowionka

I ja chcę słońcaaaaaaaaaaaaaa
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marysia, rośnij zdrowa i bądź zawsze pociechą dla rodziców! Całusy od cioci z forum :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki w imieniu Marysiaka :) Więc mam już dwulatkę...a jeszcze niedawno leżała tylko w kołysce... :)

Urodzinki udane, mała zadowolona - nie wiadomo z czego bardziej z gości, czy prezentów :D Każdy gość przyniósł na naszą prośbę baloniki i to strasznie się dzieciowi podobało, kotu też ;p Od wczoraj kombinujemy jak uchronić kilkanaście balonów przed ostrymi pazurami...

Przed chwilą skończyłam wielką pizzę i umieram z przejedzenia....ale dobre było ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, tak wszystkiego najlepszego... kto teraz kolejny do skończenia 2 latek...?:)
co u nas... ja cały czas z katarem... chyba do zatkanego nosa, braku smaku i zapachu już się przyzwyczaiłam, ale te zatkane uszy doprowadzają mnie do szału. Młoda od niedzieli z katarem i zawalonym gardłem, dziś była z Dziadkami u lekarza, zapalenie gardła.
Dziś też spałam u Rodziców, żeby z nią rano na dwór nie wychodzić i mimo choroby przespała całą noc... szok... może to w jej pokoju coś jej spać nie daje... nie wiem.
Młoda dziś do mnie powiedziała "Mama nie idz do pracy, połóż się to koło o mnie" - po takim teksie bardzo trudno było mi wyjść.
U Dziadków troszkę gorzej z nocnikiem, nie pilnują tak jak my... zresztą u Dziadków chłodniej w domku i nie lata w samych majtkach, tylko poubierana.
W pracy mega dużo pracy... podsumowanie roku i plany na kolejny - nie lubie tego:)
Ja też już stęskniona jestem za ciepełkiem i słonkiem, już bym poplanowała jakiś wakacyjny wyjazd:)... ale jeszcze troszkę, już za chwilkę marzec - i wtedy to już bliziutko do wiosny i ciepła.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć
i znów u nas cisza, pewnie brak czasu na takie przyjemności jak siedzenie przy kompie i to jeszcze na forum..
Zapomniałam się pochwalić, że kupiłam paste do zębów elmex i mały myje aż mu się uszy trzęsą. Tylko, że myje tylko dolne a górnych nie, a dla mnie nie daje żebym umyła. W ogóle chce wszystko robić sam i casami aż mie to denerwuje bo nie moge mu na coś pozwolić i jest wojna. Ale cóż, cierpliwości i tyle. Taki wiek.
A i wreszcie znów od kilku dni przesypia noce. Kilka dni temu obudził się jak codzienie na mleko, nie dałam, pomarudził (2 godz!)i poszedł spać. I od tej [pory znów przesypia noce. Na szczęście, bo byłam już totalnie padnięta.
Co u Was, piszcie coś :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, zdrowia dla Was!

My zdrowi wszyscy ale Młoda daje czadu nieraz maksymalnie....krzyki, płacz, histeria jak coś nie po jej myśli itd.
Staramy się być konsekwentni, nie zwracamy uwagi na wrzaski, nie dajemy tego co próbuje wymusić i wtedy się uspakaja. Najłatwiej jest chyba jak jestem z nią sama, wtedy luz, chwila krzyku i tyle.
W większym gronie gorzej, ciężej coś wyegzekwować. Szaleje i popisuje się.

Generalnie chyba najcięższy okres teraz mamy od urodzenia...więc byle do lata ;) Zdaję sobie sprawę, że jak teraz odpuścimy to potem będzie nam się to odbijać długo, bo nasza córa bardzo charakterna...

Jasiu za to rośnie sobie zdrowo, wczoraj byliśmy na połówkowym i wszystko jest w porządku :)

Pozdrowienia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny,
czy mogę przyłączyć się do dyskusji? ;)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Paulyn :) Ładne imię ma Twój synek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Paulyn, ja też nie dawno dołączyłam.

Dziewczyny, co słychać?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy nową koleżankę i Tymka, dopiszemy "nowe" w nowym wątku:)
Nie odzywam się bo nic nowego się nie dzieje:) Jeżeli wogóle można coś takiego napisać przy dwójce dzieci hahahahahaha
Młody ma ferie i niestety gnije w domku, dziś idzie z kolega oglądać dinozaury w gdańskim parku technologicznym. Młoda... bardzo niespokojnie śpi, może to przez księżyc... nie wiem. W pracy dużo i dobrze bo szybko płynie czas.
W poniedziałek byłam z młodą kupować jej buty na zimę... i kupiłam średnio na zimę, bardziej na taką pogodę jak jest teraz, troszkę na +, ale jak założyła to nie chciała zdjąc te i żadne inne:) zaczyna się hahahaha
Coś ciekawego robicie z okazji ferii? Blueeyes, Ania co u Was?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, hej

zaglądam i poczytuje czasami
u nas raczej nic z nowości a nawet małe uwstecznienie ;)
na nocnik nie siada, mało mówi - słowem: nie chce współpracować :)
nie mam zielonego pojęcia kiedy my się tej pieluchy pozbędziemy...

no a obecnie siedzimy na zwolnieniu bo ząbkowanie nas dobija, marudzenie ciągle i od 2 dni temperatura się utrzymuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam witam:) po długim czasie... u nas oki, parę zmian a mianowicie pozbyłam się butelki z mlekiem zamieniając ja na niekapek co oczywiście póki co skutkuje nikłą ilością wypijanego trunku:( ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni bo już nie wrócę do butelki ze smokiem którą na dodatek sama musiałam jej trzymać bo ona ani myśli:( dzidziulek:) no i jeszcze jedna większa zmiana to przedwczoraj rozłożyliśmy łóżeczko, zrobiliśmy przemeblowanie w pokoju i teraz majka ma nowe większe łóżko:) tu akurat na duży + noce jak narazie przespane obie całe, ma więcej miejsca, nie schodzi i tylko pierwszego wieczoru oponowała ale i tak zasnęła w 30 minut co u niej akurat jest sukcesem wieczorem:).
A tak pogoda do bani - sama się z nią nie wybieram na spacer bo brzuszek już trochę przeszkadza i nieźle się muszę napocić żeby wyjść na godzinkę choć ciągnie bo w domu też nudy siedzieć cały dzień ale za to jak jest mąż to nadrabiamy.
A co u Was?
My ostatnio znowu szalałyśmy na placu zabaw w tesco:) u was podłapałam ten temat i jestem mega zadowolona.
No i już obmyślam co i jak zrobić na drugie urodzinki - goście zaproszeni i już nie mogę się doczekać:)
pozdrowionka dziewczyny:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha... no i z sikaniem do bani znowu, dwa dni bylo lepiej po czym majtki znowu zasikane ale gorsze jest chyba to, że kupki nie chce też na nocnik robić, tylko pielucha albo majtki a częściej to drugie:( niewiem czy to przeczekać czy co zrobić bo ona dobrze wie gdzie powinna zrobić tylko ma jakąś awersję i tyle:( ręce czasem opadają:(:(:(
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas właśnie z tego powodu nadal butelka. Pije bardzo dużo mleka ale jak próbowałam kubkiem to były już nikłe ilości.

Usypianie od rozłożenia łóżeczka i zabrania smoka trwa średnio pół godziny, czasem zdarza się i półtorej, czasem 15 minut ale to musi być padnięta :)

My też przemeblowaliśmy pokoik, tydzień temu złożyliśmy nową dużą szafę a teraz od dobrej chwili przeglądam sterty ubrań Młodej i staram się je sprzedać, bo zaczęłam już kompletować męski zestaw ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć,
karola, a może spróbuj sadzać małą na sedes, niech najpierw poparzy na ciebie, a później spróbuj ją posadzić. Adriano właśnie tak się nauczył i wcale nocnika nie używaliśmy. Tzn kupiliśmy, tylko że on go wciąż na głowe zakładał zamiast do niego sikać. A z sedesem od razu wyszło. No i cierpliwości.
U nas w sumie bez zmian, też myślę o odstawieniu butelki z mlekiem, bo tak to pije z niekapka wode albo normalnie z kubka, tylko mleko mu daję z butelki i myślę, że też już czas ją odstawić.
Smoczek za to jest wciąż potrzebny, kładzie się i bez niego do spania ale nie śpi tylko się bawi, a jak dostanie smoka to 2 min i śpi. Więc jeszcze poczekam.
Dziewczyny, czy któraś z Was rodziła w Gdyni?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka - na bank kupię tą nakładkę amoruccia, bo dziś znowu horror - a więcej pomysłów to też już nie mam:( dziś kupa prosto z tyłka na posadzkę w toalecie do tego rozmazana stopą po kafelkach a majka nogi w kupie a przedtem jeszcze w majtkach pełno - oszaleć idzie zwłaszcza, że odkąd skończyła 7,5 miesiąca to już robiła kupę na nocnik a bardzo sporadycznie zdarzało się w pieluchę!!! Mam mega frustrację z tego powodu:(
Maga a Ty to już taka przekonana, że to będzie chłopak bo ja po moich przebojach, że raz dziewczynka raz chłopiec, że ze sprzedażą dziewczęcych ciuszków poczekam do porodu:)
U nas zasypianie to w zasadzie zawsze było min 20 minut, czy ze smokiem czy bez więc tu się wiele nie zmieniło a tu łóżko zmienione i dziś 25 więc też spoko jak dla nas:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha amoruccia co do pytania o poród w Gdyni to nie, ja rodziłam na klinicznej i teraz też się tam wybieram - ale czyżbyś miała jakieś niedalekie plany macierzyńskie????
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też rodziłam na kilnicznej i brrr ciarki mi przechodzą jak sobie kliniczną przypomnę, za to redłowo - tam uratowali mi życie po zakażeniu rany po cięciu cesarskim z klinicznej:)
u nas też z nocnikiem różniej, lepiej sprawdza się właśnie nakładka na wc.
butlę udało nam się odstawić, jest kubek niekapek, ale za to smok do spania i w ciągu dnia niestety jest - czasami jak mały ćpunek z nim chodzi.
ostatnio smok przepadł i miałam nadzieję że się nie znajdzie, marudził cały dzień, aż niestety go odnalazł. Skakał z radości k wołał didi didi, mama didi!!!chyba z 5 minut, takze w tej kwiesti chyba bedzie ciężko
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nieźle z Kliniczną :(
Ja na Zaspie znowu chcę rodzić, może nie były to wczasy ale do wytrzymania ;)

U nas nocnik niby jest, ale leje też dalej w pieluchy. Często mówi, że robi dokładnie w trakcie, jak już jest za późno.

Karola, zaryzykuję :D Lekarka już dwa razy na 100% potwierdziła faceta, więc chyba...;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
maga79 jakbyś chciała jakieś ciuszki dla faceta to jeszcze trochę mam na sprzedaż (choć część moze i do oddania), to zapraszam na kawkę do Wrzeszcza.pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)
tak, zaczęłam powoli kompletować....chciałabym nie przegiąć z ilością jak z Mańką ale pewnie będzie trudno :D
Jak masz coś z tych początkowych rozmiarów to chętnie zobaczę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć
karola, współczuję tej akcji z kupą, bo na prawde po czymś takim to nie wiesz co najpierw łapać i wycierać. Spróbuj z nakładką, może się uda. I cierpliwości! wiem, że łatwo mówić, ale nie wiem co innego mogę poradzić.
Co do planów podwójnego macierzyństwa, to tak, ja już dawno chciałam, ale ta przeprowadzka do Gdyni troche mnie powstrzymała. Ale teraz to tak koło kwietnia chcemy zacząć. Z Adriano za pierwszym razem się udało, mam nadzieję, że i teraz też tak pójdzie.
mr1983, a może znasz jakiegoś ginekologa, który pracuje w szpitalu redłowskim i możesz mi polecić?
Ja mieszkam w okolicach tego szpitala i myślałam o porodzie właśnie tam. Czytałam troche w necie o tym szpitalu, jedni piszą dobrze drudzy źle, ale tak zawsze jest. A jak się ma gina ze szpitala to zawsze lepiej. Początkowo myślałam żeby rodzić tam gdzie Adriano rodziłam, bo jestem bardzo zadowolona, ale chyba nie da się tego łatwo zorganizować.
A teraz mam pytanie jeszcze z innej beczki: w czym pierzecie ciuszki, głównie chodzi mi o odplamiacz, bo nasze ciuszki są jak dalmatyńczyk w kropki i nie mogę ich doprać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tam jest kilku dobrych lekarzy, jak będę mikała chwilkę to sprawdzę ich nazwiska, bo nie pamietam ,kilku się mną opiekowało. teraz kiepsko z czasem bo sesję mam na podyplomówce i się pouczyć troszkę muszę.
jesli chodzi o odplamiacz, to ja używam od dawna i proszek tez juz normalny tylko wersja sensitive i płyn lenor biały odpukać nic się nie dzieje
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mr1983 będę wdzięczna. Co do prania to ja też już od dawna piorę w normalnych proszkach itd tylko nie mogę znaleźć porządnego odplamiacza. Używam ariel tak sampo jak proszek, ale u mnie zupełnie się nie sprawdza. I jestem ciekawa jakich Wy używacie odplamiaczy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka amoruccia - jeśli chodzi o nas to z Majka udało sie też za pierwszym podejściem i teraz z drugim tak samo:) czego i Wam życzę:)
co do proszku to ja generalnie piorę jeszcze w tym dziecięcym bo Majka miała problemy skórne za "młodu" hehe no i tak trochę się obawiam a odplamiacza nie uzywam póki co aczkolwiek ciuchy mamy mało co poplamione bo Majka je ze śliniakiem z rękawami więc w tej kwestii mało się brudzi i ogólnie czyścioch jest straszny z niej:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do kupki to wczoraj po spanku mała była w pieluche zrobiona więc wiedziałam, że później napewno cos jeszcze się skroi:( ale o dziwo zrobiła potem na nocnik - choć jeszcze nie stwierdzam przełomu bo jakiś czas temu też jednorazowo zrobiła a potem było dalej to samo więc poczekam na dalsze koleje losu:)
Maga mam pytanko co twoja mała dostała na urodzinki co mogłabyś polecić, czym się bawi a co się nie sprawdziło - wiem, że każde dziecko inne jest ale chociaż może jakiś pomysł mi wpadnie bo jeśli chodzi o święta to dostała kuchnię którą średnio się bawi, kucyka - lekarza - też średnio ale ona generalnie niczym zbyt długo nie jest jeszcze się w stanie zainteresować - czekam na twoje podpowiedzi i pozdrawiam Was gorąco!!!!!!!!!!!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka

Mr1983 - powodzenia w sesji :)

Ja piorę od bardzo dawna razem ubranka Młodej w naszych płynach, wcześniej miałam persil, potem zapach zaczął mnie drażnić i kupiłam ariel, do płukania teraz żółty Lenor, bo ładnie pachnie :)
Odplamiacza nie używam. Na plamy mam taki sposób, że domowe bluzki i spodenki kupuję w większości w lumpkach za grosze i nie żal mi jak poplami, najwyżej wywalam po jakimś czasie ;)

Zabawki, hmm, na święta i urodziny dostała:
- kasę Smoby (ma fajny terminal do karty) - bawi się nawet, wyciaga codziennie
- laptopa - nawet lubi
- odkurzacz - już się raczej nie bawi
- pralkę - czasem włączy, rzadko
- żelazko z deską - bywa, że się pobawi, ale nie jakoś długo
- bujaka z ikei, tego plastikowego - lubi się bujać
- garnki z ikei i jakieś plastikowe naczynka - bawi się
- czajnik minitefal - też się bawi, bo ona lubi te kuchenne gadżety, moje też wywleka z szafek :)
- lalkę z akcesoriami - czasem się pobawi, ale nie za często
- książeczki - czytamy sobie
- chorego kucyka też - czasem pomiędli :)

Ogólnie ona rzadko na czymś dłużej się skupi, bawi się chwilkę i rozwala następne rzeczy albo wyciąga coś mojego, przy czym ciężko ją nakłonić do posprzątania po sobie :/


Karola, jak się czujesz? Dzidziol mocno kopie? Bo mój Jasiek zdecydowanie mocniej niż Maryśka, ale może po urodzeniu będzie spokojniejszy niż siostra :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejcia, dzięki maga za odpowiedź, widzę, że te zabawki to podobne mamy, u nas akurat odkurzacz super się sprawdza, zawsze mi towarzyszy przy odkurzaniu a tak to kuchnią marnie się bawi, nad kasą się zastanawiam ale jakoś też mi się wydaję, że będzie kiepściutko - fakt, że wszystko to jak nie teraz to kiedys wróci do łask, lalkami np. wogóle się nie interesowała a teraz wszędzie bierze, jeździ samochodem i śpi oczywiście z lalą:) tak więc ciągle wszystko się zmienia.
No i "3" dolne w drodze:( mam nadzieję, że szybko wyjda i będzie spokój na jakiś czas:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć,
u nas był mały problem, mianowicie nie było kupy przez ponad 3 dni i już miałam stracha. ale wczoraj już było, tylko że w wannie i mam nadzieję że coś mu się nie pomiesza i nie zacznie znów robić w wannie. Na razie się ciesze że zrobił w ogóle. A później zobaczymy.
U nas też kupa zabawek, i wszystko leży w szafkach a Adriano bawi się pudełkami, nakrętkami i zabawek nie chce. Uwielbia malować i jak tylko znajdzie kartke to od razu prosi o długopis. Ja też się zastanawiam nad prezentem na urodziny, i myślałam o laptopie, może odczepi się od mojego. I na pewno musze kupić teletubisia, bo ma małego i się z nim nie rozstaje, więc kupie teraz dużego. I wiaderko z mopem też musze kupić. A po za tym to chcemy zrobić pokoik dla Adriano, bo na razie śpi w naszej sypialni.
A w ogóle to widze więcej dziewczynek na forum niż chłopców.
A może mamy synków coś mi podpowiedzą, czym ich maluchy lubią się bawić?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amoruccia, nie łudź się się, że zostawi Twojego laptopa :D To tak nie działa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Echhhhhh maga, wiem gdzieś w środku, że tak nie będzie i że dopóki nie rozwali mojego to się będzie ze mną przepychał, kto klika w klawiature.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze tyle nowych wpisów a mi nie pokazuje, że nieprzeczytane... wrrrrrrr
Majka znów załatwiona katar i kaszel... ehhhhh nie wiem gdzie złapała, w domku wszyscy zdrowi, na dwór poubierana.
Też już myślałam o prezencie, narazie zamówiłam tort od forumki. Młoda uwielbia książki, a myślałam o tablicy do rysowania i lego i zestawie doktora, żeby ją przygotować do bilansu dwulatka, i żeby się nie darła u lekarza jak jest chora.
Też bardzo chciałabym zrobić jej pokój, bo jak narazie to w swoim tylko śpi i czasami ogląda tv, a cały zabawkowy bajzel jest u nas. Ale to może na wiosnę, troszkę kaski trzeba uzbierać.
Dziewuchy ja chce już słoneczko!!!!!!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba założę nowy wątek - amouruccia i paulyn podajcie datę urodzenie waszych chłopaków.
A tak właściwie "amouruccia" to coś po włosku?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martha, napisałaś o tym ,że myślisz o kupnie tablicy, ja mam taką fajną mate po której pisze się wodą. Polecam! Zimą Adriano odkrył że można pisać również soplami. Mieliśmy super zabawe.
Co do "amoruccia" to nic to nie oznacza. Jak szukałam nazwy do emaila to odmieniałam słowo amore i tak je udziwniłam.
Współczuję kataru, przerąbane! Dużo zdrówka życzymy!
Adriano urodził się 19.02.
Pozdrawiamy i też chemy słońca i ciepełka!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też chcę wiosnę i słońce i ciepło!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka dziewczyny:
maga - dzidziul kopie jak szalony, dziś obudziłam się o 2 w nocy i tak się wiercił, że nie wiedziałam w którą stronę się ułożyć - jak będzie taki ruchliwy na świecie to będzie wesoło:) Majka też była w brzuchu wiercipięta i tak jej zostało do teraz a jak była mała też chwili w jednej pozycji nie uleżała:( aczkowliek cieszą te ruchy bo wiadomo, że wszystko ok a tak bym się ciągle zastanawiała:)
amoruccia - u mnie np. laptop wogóle się póki co nie przydaje ale nawet naszym kompem za dużo się nie interesuje aczkolwiek przy niej mało go uzywamy - raczej jak spi to buszujemy:)
ja się jeszcze zastanawiam czy nie kupic na urodzinki tablicy magnetycznej z jednej strony a z drugie na kredę ale taką nie za dużą, bo nie chcę całego domu zawalić zabawkami, pozatym mam na uwadze dentystę playdoh, kasę, kartoflaną głowę:), farmę wiejską, no i od nas lalkę, myślałam tez o kołysce ale tak myślę, że będzie stała na podłodze a do zabawy to za dużo się raczej nie przyda bynajmniej teraz. Co wy o tym myślicie bo ja się nie mogę zdecydować:)
oczywiście te prezenty to głównie o d rodziny bo większość się pyta co kupić a my kupujemy lalę z akcesoriami - to już na bank:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey hey dziewczyny! Dawno mnie tu nie było i tyyyle się u Was pozmieniało.

Nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę tych dzidzioli w brzuchu :). Ale jeszcze chwila i my będziemy się starać o rodzeństwo dla Leny, więc sobie nadrabiam marzeniami :).

U nas też trochę nowości. Co prawda dalej pieluchy, po ospie nie możemy znowu jej przyzwyczaić do nocnika, więc najchętniej to zakłada go na głowę i udaje kowboja, ale liczę na cud :). Czekam żeby tylko trochę cieplej się zrobiło.
Ze smoka zrezygnowaliśmy. Lena i tak używała go tylko do zasypiania i zaraz wypluwała, ale specjalnie pochowałam jej smoki, żeby nie miała ich na oku i nawet nie woła :). Gorzej jak się budzi w nocy bo tak mogłam ją delikatnie uciszyć didolem, a teraz trzeba się trochę namęczyć :).
No i gaaada gada gada, coraz więcej, powtarza wszystko co usłyszy, zapamiętuje i za chwile mnie zaskakuje jakimś nowym słownictwem :). W przypadku motorka w dupce nic się nie zmieniło, nadal czerpie energię z kosmosu i jak drugie dziecię będzie też takie ruchliwe to zwariuję :D
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha... z "kupowych" rewelacji to wczoraj była kupa w pieluchę a potem na panele:( więc jak sądziłam ostatni nocnik to z przypadku raczej:( ale czekam dalej na poprawę sytuacji a nakładkę kupiłam - tylko, że Majka za chiny nie chce an wet usiąśc tylko ją ogląda póki co i tyle...
Za to odkąd zmieniliśmy łóżko to cały tydzień nocki przespane co naprawdę się raczej rzadko zdarzało - mam nadzieję, że to właśnie kwestia łóżka i tak już zostanie:)
pozdrowionka i też już strasznie tęsknie za słońcem:(
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karola, nie martw się kupą, u nas też powrót kupy w majty był dziś. Kurcze, głupie zatwardzenie i ma mi wszystko rozwalić. No to się wściekne. Mam nadzieje,że wszystko wróci do normy, bo z siku jest ok.
Ja myślałam o laptopie bo adriano wciąż się dobiera do naszych.U nas właczony jest od rana do nocy, bo to na razie jedyny kontakt przez skypa z dziadkami, a on za nimi bardzo tęskni. Z resztą ma już swoją klawiature, mysz ai tak chce"pracować" na moim. Pewnie ten laptop dziecinny tez nie będzie dla niego tak atrakcyjny jak mój:(
Sylwia, wiem o czym mówisz pisząc że zazdrościsz drugiej dzidzi, ja też tak czuje! I też bym już chciała mieć brzusio:) Chociaż wiem że na bank oszaleje, bo Adriano jest baaaaaaaaaaaardzo żywym dzieckiem.
Co do prezentów, to chciała bym coś takiego kupić czym na prawde się zajmie, ale nie wiem co to może być.
Dziewczyny, czy Wasze maluchy też robią takie historie przy ubieraniu na spacer, bo ja to już normalnie nie wyrabiam, ucieka mi, jak go złapie to się wyrywa, ryczy i protestuje, a jak wracamy do domu po spacerze to ta sama historia żeby go w ogóle do domu przyciągnąć. Właśnie dlatego już bym chciała ciepełka, bo tylko jakieś spodenki, bluzeczka i na spacer a nie pól godz wojny żeby się ubrać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas kupy na nocnik nie ma, odmawia konsekwentnie.
Robi tylko w pieluchę. Sikać za to lubi, czasem nawet książeczki albo gazety każe sobie dawać :)
Dzidziol w brzuchu fajna sprawa, ale czasem bywa ciężko, zwłaszcza teraz zimą.
Nieraz Maryśka ma jakiś koszmarny dzień, jak np. dziś. Taki dzień mega jęków i ryczenia o wszystko zdarza jej się raz na dwa-trzy tygodnie ale w takim natężeniu, że wymiękam wtedy już koło 13.00 ;/ Byle dożyć do wieczora.....

Ubieranie zależy od humoru, raz jest super raz awanturka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po bardzo długiej przerwie,oczywiście czytam Was,ale nie mogę się zebrać na pisanie,a jak już chcem coś napisać to blokuje mi się wątek i nie mogę kliknąć słowa "odpowiedz"nie wiem dlaczego tak się dzieje.
No my już na swoim mieszkanku,remont trwał długo i dlatego nie pisałam,bo wógóle nie wyciągałam laptopa,dobrze że już koniec bo nikomu nie życzę tak stresującego czasu,było bardzo ciężko przy dziecku w remoncie siedzieć,on uczestniczył w każdej czynności co robił mój tata,mąż czy ja a szczególnie te męskie zajęcia,jak malowanie,tynkowanie,pukanie młotkiem...ciężko go było od tego odciągnąć więc troszkę przeszkadzał nam.

Mały dalej sika w pieluchy i przez remont zapomniał do czego służy nocnik,raz zrobił siku na nowym mieszkaniu:( Za to tutaj odrzucił smoczek,już od dawna służył mu bardziej do zabawy niż ciumkania i tak jeszcze zasypiał z nim,wypluwał aż mu zabrałam a póżniej wyrzuciłam,w nocy mi się nie budzi,więc nie mam problemu,tylko jak był chory a tak od miesiąca dobrego ani jednej nocy nie obudził się.

Z jedzeniem u niego bez większych zmian,śniadań prawie wogóle nie jada,nie lubi pieczywa,ale już obiad je ładnie.Jest mega żywym dzieckiem,żeby nie powiedzieć nadpobudliwym,a jeszcze te histerie,u nas dzień bez chociażby jednej to dzień stracony,wymusza,płacze,krzyczy,ale szybko mu przechodzi.No to tyle narazie jak mi się coś jeszcze przypomni to napisze.Pozdrawiam Was:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak tak z brzuchem to już nie jest lekko, ani się dobrze schylić, do tego ciągłe kopniaki:) no i aj bynajmniej szybko się już męczę, z Majką później się to zaczęło... a z ubieraniem na space podobnie, raz jest w miarę spokojnie a raz to tak szaleje, że obiecuję sobie, że sama już się z nią nie wybiorę, po czym jak pogoda pozwala to mi przechodzi i idę następnego dnia znowu:)
a sikaniem to u nas dramat poprostu, już mi ręce opadają, staram się być cierpliwą ale bez kitu...mam dość poprostu i tyle:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haha skąd ja to znam :). U nas identycznie. Jak uda mi się Lenę dobrze zagadać to na szybkiego ją ubiorę, ale czasami to jest masakra. Wygina się, ucieka, drze się jakby ją ze skóry obdzierali :). I też się nie mogę doczekać ciepła! Tak to raz dwa i na dworzu jesteśmy :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ech, to mnie pocieszyłyście, bo już myślałam, że tylko adriano jest takim "nieubierakiem". Szczerze, to czasami już nie mam siły do niego, do tego ubierania i całej reszty. Od wczoraj do tego tak wariuje, że normalnie nie moge go zatrzymać. I kłóci się ze mną. Skąd on te słowa bierze, i skubany jak wie kiedy ich użyć:)
A i dziś znów kupsko w wannie było:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podsumowując - z niemowlakiem było znaaacznie prościej :D

Ja mam np. pewność, że jak powiem "zrób coś" to na pewno tego nie zrobi i odwrotnie, jak nie pozwolę to zrobi w ciągu najbliższych kilkunastu sekund :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaaak :D. I cały dzień słyszę NIE-E!!!! Mówię do niej, mówi się nie. Na co Lena NIE-E!!!! :D
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj, tak. Z niemowlakiem było znacznie łatwiej.leżał czy siedział sobie w wózku i oglądał listeczki na drzewie, a ja mogłam sobie z kimś pogadać, a teraz masakra, latam za nim jak wariatka po Gdyni.No i wciąż bez wózka chodzimy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Babuchy zapraszam do nowego wątku

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=210064&c=1&k=160
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pierwsze dni w przedszkolu - przyzwyczajanie (51 odpowiedzi)

Dziewczyny, naczytałam się w necie, że warto stopniowo wydłużać pobyt dziecka w przedszkolu. No...

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (37 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

Wasze ulubione zapachy (71 odpowiedzi)

Jak w tytule - jakie sa Wasze ulubione perfumy?

do góry