Odpowiadasz na:

Re: STYCZNIOWE MAMUSIE I LUTOWE CIĘŻARÓWKI***7***

no my jutro do przychodni idziemy dopytac o wszytsko i z mała zobaczyc co tym razem pediatra powie bo poprawy jednak nie ma:(wczorajsza noc była ciezka,dzis odrobine lepiej ,ale nie zeby było... rozwiń

no my jutro do przychodni idziemy dopytac o wszytsko i z mała zobaczyc co tym razem pediatra powie bo poprawy jednak nie ma:(wczorajsza noc była ciezka,dzis odrobine lepiej ,ale nie zeby było dobrze,ale dzien wczorajszy był starsznie ciezki:(tak sie upieram na to mleko moje ale jesli to bedzie nietolerancja laktozy jednak a nie refluks to chyba przejde na sztuczne,juz nie mam sił patrzec na te cierpienia,jak sobie mysle ze to juz cąły miesiac sie meczy biedulka a jeszcze kilka?tragedia jakas...zeby sie o nie niej źle nie odbiło..inne dzieci spokojnie sobie przezywaja te poczatki a mała wciaz meczy sie i meczy i to tak konretnie,czy spi czy czuwa ..czasami widze jak zmeczona tym bolem odpada poprostu,na chwile bo zaraz kolejny atak nadchodzi::(...my bedziemy chrzcic mała w maju dopiero bo chcemy zrobic dosc spora impreze(juz cała rodzina wyczekuje :) bo to pierwsza wnuczka,prawnuczka i ogolnie z mojego pokolenia pierwsze dziecko;) )no i moi dziadkwoie sie uparli zeby zrobic impreze u nich na ogrodzie:)dziadek juz od zeszłej jesieni rozbudowywał daszki i miejsce robił dla całej rodziny,wiec nie moge ich zawieźć w tej kwestii:))no i moja siostra ktora bedzie chrzestna ma urlop w maju dopiero a mieszka w anglii wiec ciezko byłoby jej sie wyrwac wczesniej...

zobacz wątek
17 lat temu
monia.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry