Re: STYCZNIOWE MAMUSIE I LUTOWE CIĘŻARÓWKI***7***
No własnie jak ja byłam to też mówił, ze lekarze w przychodniach panikują i jakby popracowali trochę w szpitalu, to by nie stresowali pacjentek tyloma "niby-nieprawidłowościami"
Z...
rozwiń
No własnie jak ja byłam to też mówił, ze lekarze w przychodniach panikują i jakby popracowali trochę w szpitalu, to by nie stresowali pacjentek tyloma "niby-nieprawidłowościami"
Z tego co wiem, to mój lekarz kiedyś pracował na Klinicznej wiec nie wiem dlaczego taka opinia i byłam w lekkim szoku...
Jakieś pacjentki siedzące na korytarzu twierdziły, ze to dobry lekarz kurcze musze komus zaufac, bo posiwieje:)))

zobacz wątek