Widok
Sąsiad chce za wszelką cenę pozbyć się nas
Pod nami mieszka sąsiad, który narzeka na hałas. Wzywał do nas policję. Do sądu nas podał, gdzie o dziwo sędzia nam wydał sądowy zakaz tupania i hałasowania. Ten sąsiad otrzymawszy korzystny dla siebie wyrok trzyma nas w szachu. Boimy się przemieszczać we własnym domu aby tylko nie narazić się na gniew sasiada. Czasami nie wracamy po pracy do domu od razu lecz przez jakiś czas włoczymy się po mieście w imię świętego spokoju. Sąsiad nam często przypomina, że jak zaczniemy tupac to trafimy za kratki.
Czy da się coś zrobić poza przeprowadzką?
Czy da się coś zrobić poza przeprowadzką?
Brzmi to jak klasyczny konflikt immisji hałasu sąd, działając na podstawie art. 144 kc, mógł rzeczywiście orzec zakaz ponadprzeciętnych odgłosów.
Warto jednak pamiętać, że ten sam kodeks pozwala żądać zabezpieczenia adekwatnego, a nie paraliżującego normalne życie: macie prawo złożyć wniosek o zmianę lub doprecyzowanie wyroku, wskazując, że zwykłe kroki po mieszkaniu to codzienna eksploatacja lokalu, a nie złośliwe hałasowanie.
Równolegle rozważcie bezpłatną mediację sąsiedzką często przy wsparciu profesjonalnego mediatora udaje się ustalić mierzalne normy (np. godziny ciszy, poziomy dB), co rozładowuje emocje i przywraca poczucie swobody we własnych czterech ścianach.
Warto jednak pamiętać, że ten sam kodeks pozwala żądać zabezpieczenia adekwatnego, a nie paraliżującego normalne życie: macie prawo złożyć wniosek o zmianę lub doprecyzowanie wyroku, wskazując, że zwykłe kroki po mieszkaniu to codzienna eksploatacja lokalu, a nie złośliwe hałasowanie.
Równolegle rozważcie bezpłatną mediację sąsiedzką często przy wsparciu profesjonalnego mediatora udaje się ustalić mierzalne normy (np. godziny ciszy, poziomy dB), co rozładowuje emocje i przywraca poczucie swobody we własnych czterech ścianach.
Kontakt ze mną znajdziesz gdzieś tutaj