Re: Selekcja ludzi...
@sadyl - nie wydaje mi się, aby robił z igły widły. Selekcja ludzi przy wpuszczaniu/niewpuszczaniu ich do lokalu, jest w mojej ocenie głębszym problemem socjologicznym
Nie zgadzam się z Twoją...
rozwiń
@sadyl - nie wydaje mi się, aby robił z igły widły. Selekcja ludzi przy wpuszczaniu/niewpuszczaniu ich do lokalu, jest w mojej ocenie głębszym problemem socjologicznym
Nie zgadzam się z Twoją tezą, gdy porównujesz selekcję "na bramce", do selekcji piłkarzy, ludzi z lub bez biletu, selekcji uczniów zdolnych/mniej zdolnych - w wymienionych przez Ciebie przypadkach selekcja odbywa się według określonych kryteriów, pozornie tylko uznaniowo.
Selekcja przed wejściem do klubu nie ma określonych zasad/kryteriów - jest uznaniowa, dokonuje się podziału ludzi na "lepszych" i "gorszych", godnych i niegodnych wejścia...to może u młodych ludzi budzić frustrację, poczucie niższej wartości, a w konsekwencji agresję do tych "lepszych".
Tak jak napisałem, skojarzenie z obozową selekcją było mocne ale tak to odbieram - z mojej perspektywy selekcja ludzi, w pejoratywnym tego słowa znaczeniu jest nie do zaakceptowania.
Sadyl, wyobraź sobie sytuację (pisałem o tym powyżej), gdy chcesz wejść z żoną do lokalu, a jakiś przygłup mówi, że Ciebie wpuści, a Twojej żony już nie...bo jest: niestosownie ubrana/brzydka/zły makijaż/nie pasuje do wnętrze lub "nie, bo nie" - i co...w ryło chama? :)
zobacz wątek