Re: Selekcja ludzi...
> chcesz wejść z żoną do lokalu, a jakiś przygłup mówi, że Ciebie wpuści, a Twojej żony już nie.
No i co z tego? Na szczęście nie żyjemy na pustyni i innych lokali jest w pip....
rozwiń
> chcesz wejść z żoną do lokalu, a jakiś przygłup mówi, że Ciebie wpuści, a Twojej żony już nie.
No i co z tego? Na szczęście nie żyjemy na pustyni i innych lokali jest w pip. Właściciel ma do tego prawo i je szanuję.
Może nastawia się na inną klientelę - wśród której i tak zapewne bym się źle czuł?
A może zatrudnia głupków - co powinien sam odczuć po jakimś czasie po frekwencji w lokalu.
zobacz wątek